Środa, 26 marca 202526/03/2025
690 680 960
690 680 960

Choć niechętnie, ale kierowcy podporządkowali się wymogom przepisów drogowych. Parking  „K+R” na ul. Zbożowej już spełnia swoje zadanie

Jeden z nielicznych tego typu parkingów w Lublinie zlokalizowany jest na łuku ul. Zbożowej w dzielnicy Sławin przy węźle przesiadkowym, na którym znajdują się jednocześnie ładowarki do autobusów elektrycznych. Kierowcy w tym miejscu notorycznie nie przestrzegali umieszczonego tu oznakowania „K+R”, choć dana zatoka parkingowa oddana została do użytku już ponad 3 lata temu. Właściwe służby również nie wykazywały zainteresowania nierespektowaniem oznakowania przez zmotoryzowanych.

„Kiss and Ride”, czyli „pocałuj i jedź” – to określone miejsce, które służy do krótkiego postoju w czasie niezbędnym do pożegnania się (pocałowania) kierowcy z pasażerem i odjechania. Ale w Lublinie w większości ignorowana była do tej pory dana zasada?

Dopiero w mijającym tygodniu po sugestiach naszych czytelników, aby w obliczu nierespektowania wymogów treści oznakowania ani przez kierowców, ani przez kontrolujących przestrzeganie przepisów ruchu drogowego, znak „K+R” („K&R) w tym miejscu po prostu zdemontować i uprawomocnić  „zwykły parking”, ratusz orzekł, że nie można tak postąpić, a Straż Miejska rozpoczęła wizytowanie danej zatoki.

– Po co więc stoi ten znak? – pytał zniesmaczony sytuacją mieszkaniec dzielnicy. – Ta blacha jest zupełnie niepotrzebna, bo nikt tego znaku nie respektuje – żadna ze stron: ani kierowcy pozostawiający tu swe auta na długie godziny lub mieszkający w pobliżu, ani przejeżdżające tędy patrole Policji czy Straży Miejskiej. Znak powinien zostać zmieniony. I niech ci sami kierowcy parkują sobie tu legalnie.

– Niech parkują [kierowcy – red], dokąd mogą – twierdził kierowca jednego z kończących / rozpoczynających tu kurs autobusów komunikacji miejskiej. – Wiedzą, co ryzykują, bo czytać umieją. A skoro przez trzy lata nikt z władz się tym nie zainteresował, to i chyba się nie zainteresuje. A gdy się zainteresuje, to wypisze mandaty i parkowanie się skończy.

Z założenia miejsca wyposażone w takie oznakowanie mają ułatwić szybką przesiadkę pasażera na inny rodzaj transportu. W większości krajów jednak tego rodzaju piktogramy nie mają jednoznacznego uregulowania prawnego i dlatego wraz z nimi stawiane są znaki dopuszczające zatrzymanie lub parkowanie przez pewien czas.

W Polsce oficjalny znak „Kiss and Ride” w zasadzie nie istnieje, a strefy „K+R” („K&R) oznaczane są znakami zaprojektowanymi i stawianymi przez zarządcę drogi. I dlatego na drogach publicznych często umieszcza się dodatkowo znak B-35 (zakaz postoju), niekiedy z podanym czasem maksymalnego parkowania. W naszych realiach strefy K+R stanowią głównie część zintegrowanych centrów (węzłów) przesiadkowych, jak również spotkać je można przy dworcach kolejowych, autobusowych i w pobliżu lotnisk.

– Węzeł przesiadkowy przy ul. Zbożowej powstał przy dofinansowaniu środków europejskich i obowiązuje nas trwałość projektu – wyjaśniła Justyna Góźdź z Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin. – Tym samym zmiana charakteru miejsca postojowego K&R nie jest możliwa. Niemniej jednak z uwagi na pojawiające się coraz częściej sygnały, że przyjęta forma oznakowania dla zatok postojowych K&R na terenie miasta nie jest respektowana przez kierowców, konieczne jest wprowadzenie zmian w stałej organizacji ruchu. W związku z tym opracowany zostanie projekt wymiany znaków D-18 [parking – red.] na B-35 [zakaz postoju – red.], umożliwiając tym samym interwencję służbom porządkowym w przypadku niewłaściwego wykorzystywania zatoki przez użytkowników. Zmiany dokonywane będą sukcesywnie na terenie całego miasta.

W przypadku niestosowania się do funkcjonującego cały czas tutaj znaku „K+R” mandat karny wynosi 100 zł, a dodatkowo dla kierowcy naliczany jest 1 punkt karny.

– W przypadku parkingu przy ul. Zbożowej do Straży Miejskiej wpłynęły dwa zgłoszenia w sprawie parkowania pojazdów – przyznał Robert Gogola, rzecznik prasowy Straży Miejskiej Miasta Lublin. – Funkcjonariusze SM przeprowadzili akcję informacyjną wśród kierowców, pozostawiając ulotki. Aktualnie Straż Miejska podejmuje tam działania wobec kierowców pojazdów niestosujących się do znaków i sygnałów drogowych.

Parkujący tu wbrew oznakowaniu kierowcy rzeczywiście zaczęli znajdować za wycieraczkami swych aut stosowne ulotki od Straży Miejskiej. Nie wszyscy chcieli się podporządkować, dlatego też funkcjonariusze zmuszeni byli kilku osobom założyć blokady. Kierowcy tłumaczyli się, że nie mają gdzie parkować, że muszą daleko dochodzić od swych pozostawionych pojazdów do domów. Narzekali na „donosicieli”, jednocześnie wskazując, że i tak nikt nie parkuje w tym miejscu po to, aby podwieźć tylko pasażera do danego węzła przesiadkowego, pożegnać się z nim i pojechać dalej. Zatem według ich opinii tego typu miejsce jest tutaj zbędne i powinno się je zastąpić „zwykłym parkingiem”. Lecz przeciwnicy „Kiss and Ride” musieli w końcu zaakceptować respektowanie przepisów prawa. Ale są i tacy obserwatorzy, którzy przyjęli z uznaniem uporządkowanie zaistniałej sytuacji.

Choć niechętnie, ale kierowcy podporządkowali się wymogom przepisów drogowych. Parking  „K+R” na ul. Zbożowej już spełnia swoje zadanie

Tekst: Leszek Mikrut

36 komentarzy

  1. F&R opcja półgodzinna lepsza.

  2. Pusto źle? Ktoś zapakuje na pustym? Jeszcze gorzej! MO, Ormowcy, donosiciele i inne szychy, którym ze starości padło na mózg.

  3. Ocena: 0

    Dlaczego K+R, powinno być po polsku PIJ! Swoją drogą straż miejska powinna zainteresować się bardziej tego typu parkingiem przy dworcu PKP gdyż całowanie przedłuża się niektórym nawet do godziny zamiast 3 minut.

    • Dokładnie powinny być w języku polskim; znaki, opisy, tak jak prawo… Dlaczego Polacy, Polska nie chce chronić języka ojczystego rąk hak Francuzi, Hiszpanie czy Włosi? Rozumiem język infirmatyxzny, niwe technologie, ale xzy my nie mamy godności, charakteru, własnej kultury? Czy moda na śmieciowe jedzenie rakotwórcze i wplatanie bez potrzeby słów agielskich w polskie zdanie, to nie objaw zdziecinnienia, braku własnej tożsamości..?

    • To napisz do nich zgłoszenie na skrzynkę .

  4. Ocena: 0

    No to teraz pora na dworce PKP+autobusowy tam pocałunki są bardzo długie.

  5. Niestety ale od jakiegoś czasu daje się zauważyć wykwit roszczeniowych donosicieli, którym wszystko przeszkadza.

    • Jak dla Ciebie przestrzeganie prawa jest donosicielstwem to nie musisz już nic więcej mówić. Sam pewnie jesteś JP na 3%, bo im bliżej policja tym mniej JP. A jak dostaniesz z liścia to pierwszy lecisz na psy. Znam takich ja Ty, na co dzień z nimi się spotykam. Przed komputerem rafafafa, a przy biurku sprzedają wszystkich jak leci.

    • Dbanie o bezpieczeństwo i porządek przez mieszkańców nazywasz donosicielstwem? Fajne mąż nawyki takie dresiarsko komunistyczne. To twoje miasto więc warto zadbać o przestrzeganie zasad i dbanie o bezpieczenstwo przez wszystkich

  6. Ale PO co taki duży K+P, zrobić dwa, max 3 takie miejsca a resztę zwykłą.

  7. Ocena: 0

    Nie ma już języka polskiego w tym kraju że trzeba takie głupie nazwy nadawać parkingiem?

  8. anglojudemasoństwo
    Ocena: 0

    „Kiss and Ride”, czyli „pocałuj i jedź” = nawet po tych prostych znakach widać, kto nas zarządza i kontroluje.
    Wszędzie to parobkowata tresura i lizanie dee obcym… wszędzie!. Polaki mają to mieć we krwi…

    • anglojudemasoństwo
      Ocena: 0

      Nie przypadkowo, na kilku ministrów robili nam desant anglożydów z UK.. T. Koscińsky, Rostovsky, Sikorsky…

  9. Nie zesrajcie się w komentarzach

  10. Co to za znak skoro nigdzie go nie ma w żadnych przepisach i skoro urzędnicy go stawiają niech podadzą podstawę prawną do karania. Jak czegoś nie ma to można walić mandaty ?

Dodaj komentarz

Z kraju

Lubelski biznes

Biznes i handel

Polityka

Społeczeństwo

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia