Miał niespełna miesiąc prawo jazdy. Uderzył toyotą w drzewo
16:55 07-06-2018
W środę późnym popołudniem w miejscowości Hutki w powiecie Zamojskim pojazd osobowy wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Policjanci pracujący na miejscu zdarzenia ustalili, że 18-latek kierujący toyotą, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo. Autem podróżowało jeszcze trzech pasażerów w wieku 17 i 18 lat.
Na miejscu interweniowały służby ratunkowe. Cała czwórka trafiła do szpital na badania. Wszyscy młodzieńcy byli trzeźwi.
18-letniemu kierowcy, który uprawnienia do prowadzenia pojazdów zdobył niespełna miesiąc temu, policjanci zatrzymali prawo jazdy. Zatrzymano również dokumenty pojazdu, który z uwagi na powstałe uszkodzenia nie nadawał się do dalszej jazdy. Trwa ustalanie dokładnych okoliczności zdarzenia.
2018-06-07 16:49:45
(fot. Policja Zamość)
Nie był powolniakiem przynajmniej tak jak ja jadę swoją e60 535 d hehe. Łykają mnie wieswageny i skody. Nawet nie pomagają felgi 19 i opony Nokian hehe. Ciężko mi dosięgnąć pedałów a baterie przeważnie rozladowane
Eeee słaba podróbka, próbując podszywać się pisz tak jak oryginał i dodaj coś zabawnego.
Ja pier*$&@ człowieku jesteś tak nie dorobiony czy tylko zgrywasz? Twój ojciec musiał strzelać slepakami i jeden nie dorobiony się trafił z którego powstales….
Popisowa jazda przed kolegami. Gdyby zapracował własnymi grabiami fizyczne aź odciski na dłoniach pękały to by szanował siebie i auto a tak lekko przyszło lekko poszło.??
Dokładnie!
To już jest patologia. Mam na myśli ten „obowiązek” sponsorowania każdemu rozwydrzonemu gówniarzowi prawka i furki na 18-te urodziny.To jeszcze głupi wiek i nie powinni poruszać się po drogach bez dozoru rodziców, a tym bardziej w stadkach w jednym aucie. To są pociski, które mogą zabić albo zranić innych normalnie jeżdżących. Głupota i snobizm dorosłych doprowadziły do tej patologii.
Prawko od 21 lat bo bydło jeszcze nie dorosło cały czas żyją w wirtualnej rzeczywistości, takich to na psycho testy.
Tak tak, tzw. popisówa.
Sprawdza się moje domniemanie, że nie ma tzw. bezpiecznej odległości dla przydrożnych drzew.
Większości kierowcom wystarczy, że drzewo rośnie tuż za regulaminowym rowem i nie przeszkadza, ale trafiająsię durnie, którym wypada trafić w jedyne drzewo w okolicy, a w dodatku 300 metrów od drogi.
Pewnie poniosła go młodzieńcza fantazja. Teraz ojciec solidnie zleje mu d_ _ę. Może dzięki temu w przyszłości nie będzie szpanować.
Szpanować to on już nie bendzie bo nie za bardzo ma czym.
Chyba, że mu stare inne kupiom
Ale miał prawo jazdy.. każdy zaczyna od pierwszego dnia … Nikt nie otrzyma prawa jazdy z 5 letnim stażem.
Po jakiego diabła ta prowokacja ?
A mało takich co mają 7 lat i nadal powodują wypadki lub kolizję ? Przecież nie mają prawie od miesiąca prawka
Ty nie rozumiesz co to jest prawo jazdy i co poświadcza ten dokument. Jeżeli posiadacz tego dokumentu udowodnił, że tych umiejętności nie ma to powinien odpowiadać dodatkowo za dopuszczenie się oszustwa w zdobyciu jego.
To się mlodzieniec” popisał „…ja nie wiem kto wymylsił ze w wieku 18 lat jest się dorosłym …przecież te dzieciaki mają w tym wieku same siano w głowach ..spotkanie madrego i rozsądnego 18 latka ,to jak trafienie 6 w lotto
A mój syn zrobił prawko jak skończył 16 lat, teraz ma już wszystkie kategorie i odpukać nie miał żadnej kolizji. Ale każdy samochód jaki miał i ma kupił za własne ciężko zapracowane pieniądze tak w kraju jak i za granicą i dlatego je szanował i szanuje i jeździ bezpiecznie. Są takie powiedzonka że nie daleko spada jabłko od jabłoni, albo co się dziwisz ojca nie znasz, albo jaki ojciec taki syn itd, itp.
Gratuluję, zapewne ten rozsądek ma po ojcu, 😛 spędzaliście dużo czasu razem i stąd ten sukces wychowawczy. Niewielu młodzieńców tak ma, „Trzymanie się domu” i przebywanie zw starymi to siara. Praca i zarabianie pieniędzy na swoje potrzeby od najmłodszych lat to ewidentny dowód na brak rodzicielskiej miłości. Przecież dla kochanego dziecka ojciec powinien zrobić wszystko, by synka start życiowy był na miarę naszych czasów.
Znam kilku takich synków, do startu w dorosłe życie zbierają się od dobrych 15-20 lat i jakoś nie wychodzi im oderwanie się od michy mamusi i ojcowskiego portfela.
Bo tak naprawdę po co dorośleć – mama upierze, wysprząta apartament synusia, podstawi michę pod pysk, a ociec da na paliwo, flaszkę i dołoży na galeriankę, albo inna ku…wę.
Małolaty świetnie znają swoje prawa (obowiązki już znacznie gorzej), a rodziców traktują jak swoich służących, których można się pozbyć jak stają się zbyt upierdliwi, w sposób dowolny, np. zadźgać, albo udusić, czy oddać do domu starców.
Igor to fajnie, że jeździ bezpiecznie bo szanuje auto, wolałbym jednak żeby jeździł bezpiecznie bo szanuje ludzkie życie