Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Awaria w elektrowni atomowej w Belgii nie ma potwierdzenia w rzeczywistości. Poszło o tabletki z jodem

W ostatnich godzinach cały kraj obiegła informacja, o rzekomej awarii elektrowni atomowej w Belgii. Jak się okazuje, nie ma to potwierdzenia w faktach.

W sobotę po południu Państwowa Agencja Atomistyki odniosła się do informacji, o rzekomej awarii w belgijskiej elektrowni jądrowej Tihange. – W związku z pojawiającymi się zapytaniami dotyczącymi bezpieczeństwa belgijskiej elektrowni jądrowej Tihange, Państwowa Agencja Atomistyki informuje, że na terenie elektrowni nie doszło do awarii, a w związku z tym nie istnieje jakiekolwiek zagrożenie radiacyjne na terenie Polski – brzmi oficjalny komunikat.

Jak się okazuje, wszystko wynikło najprawdopodobniej z akcji rozdawania tabletek z jodem mieszkańcom Belgii. Władze regionu obawiając się, że w przypadku gdyby naprawdę doszło do katastrofy zabraknie czasu, by zaopatrzyć wszystkich potrzebujących. Dlatego też postanowiono, że mieszkańcy otrzymają tabletki ze stabilnym jodem „na wszelki wypadek”. To sprawiło, że rozeszła się informacja o rzekomej awarii.

Temat podchwyciło wiele portali, w tym lubelskich, które nie sprawdzając informacji, informowały o awarii w elektrowni. – Dystrybucja tabletek na terenie okolic elektrowni jest działaniem wynikającym z polityki bezpieczeństwa i nie wynika z jakiejkolwiek sytuacji awaryjnej. Dzięki temu mieszkańcy są wyposażeni w środki bezpieczeństwa, gdyby do awarii doszło w przyszłości – dodaje Państwowa Agencja Atomistyki.

Służby zaznaczają również, że nie należy podejmować żadnych działań, a w szczególności przyjmować preparatów z jodem na własną rękę.

Państwowa Agencja Atomistyki jako dozór jądrowy prowadzi bieżący monitoring sytuacji radiacyjnej kraju 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. Nie nastąpiło jakiekolwiek podwyższenie poziomu promieniowania jonizującego nad terytorium Polski. Z danych monitoringowych Komisji Europejskiej wynika, że sytuacja radiacyjna w Europie również nie odbiega od normy a zagrożenie radiacyjne nie występuje.

(fot.pixabay.com)
2017-09-02 16:20:45

11 komentarzy

  1. „Temat podchwyciło wiele portali, w tym lubelskich, które bez sprawdzając informacji, informowały o awarii(…)”.

    Teksty publikuje wiele portali, w tym lubelskich, które bez czytając podają chłam Czytelnikowi.

  2. Nie może być żadnych awarii bo przecież my (tzn. rząd) chce budowac elektrownie atomowa w Polsce.
    Niemcy rozbieraja, a przeciez Francja musi komuś sprzedawac i paliwo i przestarzale (jak smiglowce) technologie.

  3. „które bez sprawdzając informacji”

  4. Za czasów czarnobyla też było wszystko pod kontrolą.

    • dziś możesz sobie kupić własny dozymetr, licznik Geigera i co tam chcesz. tych urządzeń trochę jest w świecie wokół nas. w latach osiemdziesiątych w rękach prywatnych w Polsce wątpię by były. do tego komunikacja przez internet, radio i gazetę można cenzurować, telewizję też. są nadawane/drukowane w konkretnym miejscu. internet nie ma miejsca ani siedziby, gdyby ktoś coś wykrył, szybko byłaby burza

  5. tak po prostu rozdają tabletki „”na wszelki wypadek „” jakaś ściema-za kilka dni ogłoszą że jednak cos pierolllnełoo

  6. incydenty radiacyjne są klasyfikowane według pewnej skali. o pewnych się nawet nie mówi bo informacja jest groźniejsza od skażenia. kilkanaście lat temu w Leningradzie chyba doszło do wycieku kategorii 0 (brak zagrożenia dla okolicy, o takich nie ma obowiązku i wręcz nie powinno się informować). skutek wycieku: 3 osoby (pracownicy elektrowni) hospitalizowani. ludzie się jednak dowiedzieli, kilka śmiertelnych zatruć jodem…

  7. Czyli co, akcja żeby sprzedaż dużo tabletek z jodem? Ciekaw jestem kiedy taka informacja przyczyni się do powstania dużej paniki i ofiar z nią związanych.

    • Panikę już wywołali. Zmam osoby które już profilaktycznie płyn lugola przyjęły i po całej Polsce wydzwaniały Na dodatek serwowały małym dzieciom. To jest przerażające. Komu na tym zależało? Zobaczymy, do ilu zatruć dojdzie .Dziś widziałem się z osobą która właśnie przyjechała z Belgi, gdzie mieszka i pracuje na stałe. Nawet słowem o tej sensacji nie wspominała.

  8. Ależ ci ludzie są głupi ….to nie te czasy jak w 86 kiedy nastąpiła awaria w Czarnobylu ,ze dopiero po kilku dniach poinformowali …dziś jakby się coś takiego stało ,to w ciągu godziny trąbiłby cały internet …ale panikarze już sobie zapobiegawczo zaaplikowali jod …niech im pójdzie na zdrowie ..proponuję jeszcze liczniki promieniowania sobie zawiesić na pasku

  9. Nie obawiaj się, wszystko jest pod kontrolą …

Z kraju