Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wywiózł do lasu psy i zostawił na pewną śmierć. Kto je rozpoznaje?

Po raz kolejny uważane za najlepszych przyjaciół człowieka psy, okazały się dla kogoś niepotrzebne. Nieznana osoba wywiozła je do lasu i porzuciła. Jedno ze zwierząt nie mogło wyjść o własnych siłach, drugie je pilnowało.

W środku lasu między Mętowem a Prawiednikami w gminie Głusk odnalezione zostały dwa psy. Ktoś wywiózł je w to miejsce i porzucił. Co więcej, pozostawił zwierzęta na pewną śmierć, gdyż musiał doskonale się orientować, że chora suczka, nie będzie wstanie wyjść z lasu o własnych siłach. Pies, jej towarzysz, nie opuszczał jej na krok, pilnował i osłaniał swoim ciałem. Od kilku dni leżeli w tym samym miejscu.

Oba psiaki zostały zabrane do kliniki, gdzie je zbadano i udzielono pomocy. Choć początkowo nieufne, psy są bardzo przyjazne. O sprawie zawiadomiona została też policja, która prowadzi postępowanie. Obecnie trwa ustalenie, do kogo zwierzęta wcześniej należały. – Dlatego też zwracamy się z apelem, jeżeli ktoś je rozpoznaje, wie do kogo wcześniej należały prosimy o kontakt – tłumaczą nam obecni opiekunowie psów. Poszukiwany jest także nowy dom dla znalezionych w lesie psów.

Niestety jak co roku, okres letni to czas, kiedy często dochodzi do podobnych sytuacji. Wiele osób zbyt pochopnie decyduje się na posiadanie zwierząt, później gdy przychodzi np. do wyjazdu wakacyjnego, nie mając co z nimi zrobić, wywożą je w ustronne miejsce i porzucają. Warto pamiętać, że tego typu działanie jest jedną z form znęcania się. Zgodnie z obowiązującą od 2012 roku nowelizacją Ustawy o ochronie zwierząt, właściciel czworonoga, który go porzucił, może trafić do więzienia nawet na dwa lata.

Informacje na temat odnalezionych czworonogów prosimy zgłaszać do naszej redakcji. Gwarantujemy całkowitą anonimowość!

(wideo – nadesłane)
2016-06-15 13:52:18

61 komentarzy

  1. naprawdę konkretna

    I jak znaleziono własciciela psów? Mam nadzieję, że poniósł zasłużoną karę.
    Panie Konkretny..
    Kochamy psy i staramy się im pomóc nie tylko słowami, ale i czynami… nikt z nas nie ma domu czy posesji z gumy, ile psów na stałe i na tymczas mozna przyjąć? Zawsze mam na tymczasie z lokalnego stowarzyszenia co najmniej 2 psy nie licząc własnych i jakieś koty…. więc daj Pan spokój jakbyśmy mogli nadmuchać domy i portfele to byśmy tym i wielu innym pomogli. Żal to czytać.

Z kraju