Wtorek, 19 marca 202419/03/2024
690 680 960
690 680 960

Woj. lubelskie w czołówce pod względem złożonych wniosków w ramach odszkodowania za niepożądane odczyny poszczepienne

Mijają trzy miesiące od momentu powołania Funduszu Kompensacyjnego Szczepień Ochronnych. Do Rzecznika Praw Pacjenta wpłynęło w tym czasie 880 wniosków o przyznanie świadczenia.

– Wydaliśmy do tej pory 97 decyzji, dzięki którym przyznano łącznie ponad 677 tys. w ramach odszkodowania za niepożądane odczyny poszczepienne. Fundusz spełnia oczekiwania pacjentów – podkreśla Bartłomiej Chmielowiec.

Wszystkie przeanalizowane wnioski dotyczą szczepień przeciw COVID-19, co odpowiada obecnemu zakresowi działania Funduszu. Od przyszłego roku obejmie on również szczepienia obowiązkowe. 

83,6 proc. wniosków złożono w formie tradycyjnej, a 16,4 proc. w elektronicznie. Niemal wszystkie wnioski zostały złożone z wykorzystaniem wzoru udostępnionego przez Rzecznika. Jedynie 1,4 proc. wniosków zostało złożonych przez profesjonalnych pełnomocników. W pozostałych przypadkach wnioski są składane przez osobę poddaną szczepieniu lub jej przedstawiciela ustawowego bądź pełnomocnika nieprofesjonalnego, np. członka rodziny.

– To pokazuje, że wystandaryzowanie procesu jest potrzebne i efektywne. Pacjenci nie muszą wydawać pieniędzy na prawników, większość z nich radzi sobie samodzielnie lub korzysta z pomocy rodziny – dodaje Rzecznik.

Kto złożył wniosek?

O świadczenia z Funduszu Kompensacyjnego ubiegają się najczęściej osoby w grupie wiekowej 61-70 lat (28 proc.), najmniej wniosków dotyczy zaś dzieci w wieku 5-11 lat (0,3 proc.).

Złożone wnioski dotyczyły:

– szczepionki Comirnaty -63,4 proc.

– szczepionki Vaxzevria  (dawniej AstraZeneca) – 22,7 proc.,

– Spikevax  (dawniej Moderna) – 7,2 proc.,

– Jcovden (dawniej Jannsen) – 6,7 proc..

To nieco odmienny rozkład od tego obrazującego udział poszczególnych szczepionek w dotychczasowej akcji szczepień:

– Comirnaty – 78,3 proc.,

– Vaxzevria  – 9,8 proc.,

– Spikevax  – 7,2 proc.,

– Jannsen – 5,2 proc.

Najwięcej wniosków napłynęło z województwa mazowieckiego (15,8 proc.), małopolskiego (11,0%), śląskiego (10,1%) oraz lubelskiego i wielkopolskiego (po 8,4 proc.), a najmniej – z opolskiego (1,6 proc.), warmińsko-mazurskiego (2,6 proc.) i lubuskiego (3 proc.).  Mężczyzn dotyczy 52,3 proc. spraw, natomiast kobiet – 47,7 proc.

– Fundusz Kompensacyjny Szczepień Ochronnych jest odpowiedzią na potrzebę, która została zauważona, a wdrożone przepisy w prosty i szybki sposób pozwalają na uzyskanie kompensaty. Biorąc pod uwagę fakt, że jego ramy zostaną już w przyszłym roku rozszerzone o szczepienia obowiązkowe, myślę, że możemy mówić o tym, że państwo udźwignęło ciężar odpowiedzialności za swoich obywateli i stara się zwiększać poczucie bezpieczeństwa pacjentów również w tym obszarze – mówi Bartłomiej Chmielowiec.

Sprawne działanie, szybki decyzje

W oparciu o analizę wniesionych wniosków Rzecznik wszczął 418 postępowań w sprawie przyznania świadczenia kompensacyjnego. W 294 sprawach odmówiono wszczęcia postępowania – najczęstszym powodem było niespełnienie podstawowego wymogu wskazanego w ustawie, jakim jest pobyt w szpitalu przez co najmniej 14 dni. Z kolei 4 wnioski zostały pozostawione bez rozpoznania – mimo prośby ze strony Rzecznika nie zostały uzupełnione braki wniosku, np. nieprzedłożenie pełnomocnictwa. W pozostałych 164 sprawach trwa wstępna analiza wniosku lub uzupełnianie jego braków.

Po zgromadzeniu niezbędnej dokumentacji przez pracowników Biura, sprawy są opiniowane przez Zespół ds. Świadczeń, działający przy Rzeczniku, w skład którego wchodzą doświadczeni i uznani lekarze różnych specjalności. Przewodniczącym jest prof. dr hab. Tomasz Hryniewiecki.

Połowa spraw, w których przyznane zostało świadczenie, dotyczyła przypadków wstrząsu anafilaktycznego. Pozostałe sprawy, które kwalifikowały się do przyznania świadczenia (pobyt w szpitalu trwający co najmniej 14 dni), były związane z takimi działaniami niepożądanymi jak zakrzepica zatok żylnych mózgu, Zespół Guillain-Barré, zakrzepica z małopłytkowością, małopłytkowość immunologiczna, zapalenie mięśnia sercowego i osierdzia, a także zapalenie rdzenia kręgowego, ostre obwodowe porażenie nerwu twarzowego, limfadenopatia i bóle kostno-stawowe oraz pokrzywka.

– Chciałbym podkreślić z całą stanowczością, że szczepionki przeciw COVID19 są bezpieczne. Szczepionki, tak jak wszystkie produkty lecznicze, przed wprowadzeniem na rynek wymagają uzyskania pozwolenia na dopuszczenie do obrotu. Wymagania dotyczące ich rejestracji są bardzo rygorystyczne, ustalone i szczegółowo zdefiniowane przez wytyczne Komisji Europejskiej oraz Międzynarodowej Rady Harmonizacji Wymagań Technicznych dla Rejestracji Produktów Leczniczych Stosowanych u Ludzi- dodaje Rzecznik Praw Pacjenta.

(fot. piaxabay.com, RPP)

9 komentarzy

  1. I znowu my za to zapłacimy. Wcześniej za eliksir teraz za powikłania

  2. Co za chamy – najsłabiej wyszczepione województwo i takie rzeczy – to zapewne jakieś nadużycia.

  3. To co jesienią powrót corona virusa? Znowu będą straszyć wirusem i zalecać 10 dawek szczepionki, kiedy to mówili że wystarczą tylko dwie? Ktoś tym oszustom wierzy?

  4. macie wasze szczypawki !

  5. Już zwęszyli parę groszy i dawaj szukać u siebie odczynów niepożądanych, żenada.

  6. nie wzieli uzupelniajacej i ostatecznej dawki a to dopiero poczatek bo to ma dzialac z kilkuletnim opuznieniem zeby sie nie gapnac ze to po szprycy

  7. Żadnego odszkodowania, podpisali papier, ze dobrowolnie wyrażają zgodę na eliksir.

  8. kac to nie odczyn poszczepienny.

Z kraju