Dzisiaj po południu w Lublinie, na przejściu dla pieszych potrącone zostało 4-letnie dziecko. Kierująca samochodem kobieta, również została przewieziona do szpitala.
Na 100% była napita.Rodzice powinni dopilnować aby wynik krwi nie zaginą albo nie został podmieniony.
A w ogóle to pewnie już „łeb sprawie ukręcony” nie takie przekręty się odwala.
ma
prokuratura i wszystko jasne sprawa będzie umorzona…
motor
poczekajmy na ciąg dalszy
Paweł
Redakcja powinna tematu przypilnować. Tego bym oczekiwał.
Obserwator
Niestety artykuł jest w 100% nie rzetelny. Było dokładnie tak: Żaden samochód nie zatrzymał się przed przejściem tylko za przejściem przy samym skrzyżowaniu (zasłaniając przejście względem uczestników wjeżdżających od Różanej czy też Jutrzenki. Dziecko wjechało na hulajnodze na przejście i wpadło wprost pod Toytoę. Rodzice byli około 2-3 m od przejścia. Po 1.Nie wolno przejeżdzać przez przjeście, po 2 dziecko powinno przekraczać jezdnię z osobą dorosła po 3 (nie usprawiedliwiając) kobieta mogła nie widzieć, że dziecko wjeżdża…
lublin112
Jak wyraźnie jest napisane, informacje o przebiegu zdarzenia przekazali naszemu reporterowi świadkowie oraz ojciec dziecka. Na podstawie tego powstał materiał. Policja potwierdziła zdarzenie więc materiał został opublikowany. Jednak oczywiście dziękujemy za dodatkowe informacje, które zostały przemilczane przez w.w. osoby.
Pozdr
red
ktosik
a skąd pewność redakcji, że to świadkowie przemilczeli informacje ? A może hulajnoga i reszta wpisu to tylko linia obrony ?
dfsf
dajcie znać na łamach portalu czy zbadali jej krew w końcu
ałtor
Jak się zza kierownicy widzi tylko metr przed maską to nie dziwota, że się nie widzi wchodzącego na przejście. Jeśli skręcasz to jeszcze przed manewrem patrzysz co jest za zakrętem i jaką sytuację możesz napotkać. To normalny odruch prawdziwego kierowcy. A reszta jeździ jak jeździ.
zuzia
Skoro było tak jak piszesz, to jasne że nie mogła temu zapobiedz, więc dlaczego wyskakiwała z tą Prokuraturą?????
obserwatorka
Obserwator zgadzam się z Tobą w 100 %. Sama widziałam to zajście i było tak jak piszesz, kobieta , która jechała Toyotą tez była z małym dzieckiem. A naoczni świadkowie to banda debili, bo swoimi krzykami,wyzwiskami i straszeniem to wystraszyli tych małych chłopcówi siedli im zdrowo na psychikę. ludzie bez rozumu. Po prostu żenada. Kobieta kierująca Toyota przeszła badanie alkomatem i wszystko było ok, nie wiem kto to wymyśla takie bzdury. Z nerwów kobieta z Toyoty nie była w stanie ustać na nogach, ale wy wszystko do jednego sprowadzacie.
Agnieszka
Na 100% nie była trzeźwa.Skoro Pani jest pracownicą prokuratury nic jej nie zrobią NIESTETY.Dobrze że dziecku nic groźnego się nie stało,bo akurat tą małą istotkę mało obchodzi kto był sprawcą.A babsztyl drze twarz że pracuje w prokuraturze,jakby to miało jakieś znaczenie.
zygmunt
redakcja wypnie tyłek na sprawę, usuwają komentarze i banują użytkowników za nieco ostrzejsze opinie. To bardzo ciekawe zjawisko, pod informacją o kolejnym ukraińcu który znieważył Majdanek jest ciekawiej w komentarzach, jakoś tam nie usuwają…Czyżby syndrom Zbigniewa Stonogi? Może pani z wypadku to rodzina kogoś z lublin112? Unlike, powodzenia
romex
padla bo pewnie ledwo trzymala sie na nogach. jedna oglada pudelka w czasie nagrywania z nia wywiadu a druga pada jak chce sie jej pobrac krew. mam nadzieje ze policjanci dopelnili obowiazek i odpowiednie papiery ze szpitala na to beda
mielicja
Zygmunt jutro 6.00 wjeżdżamy do Ciebie na chatę. I pamiętaj śpij w majtkach żeby w gazetach nie było jaj.
bazyl
Pewnie była jeszcze wczorajsza..he..i założę się że nawet prawa jazdy jej nie zabiorą i na zwykłym mandacie się skończy…w końcu to pani z Prokuratury a tam swój za swoim murem stoi..:)
Na 100% była napita.Rodzice powinni dopilnować aby wynik krwi nie zaginą albo nie został podmieniony.
A w ogóle to pewnie już „łeb sprawie ukręcony” nie takie przekręty się odwala.
prokuratura i wszystko jasne sprawa będzie umorzona…
poczekajmy na ciąg dalszy
Redakcja powinna tematu przypilnować. Tego bym oczekiwał.
Niestety artykuł jest w 100% nie rzetelny. Było dokładnie tak: Żaden samochód nie zatrzymał się przed przejściem tylko za przejściem przy samym skrzyżowaniu (zasłaniając przejście względem uczestników wjeżdżających od Różanej czy też Jutrzenki. Dziecko wjechało na hulajnodze na przejście i wpadło wprost pod Toytoę. Rodzice byli około 2-3 m od przejścia. Po 1.Nie wolno przejeżdzać przez przjeście, po 2 dziecko powinno przekraczać jezdnię z osobą dorosła po 3 (nie usprawiedliwiając) kobieta mogła nie widzieć, że dziecko wjeżdża…
Jak wyraźnie jest napisane, informacje o przebiegu zdarzenia przekazali naszemu reporterowi świadkowie oraz ojciec dziecka. Na podstawie tego powstał materiał. Policja potwierdziła zdarzenie więc materiał został opublikowany. Jednak oczywiście dziękujemy za dodatkowe informacje, które zostały przemilczane przez w.w. osoby.
Pozdr
red
a skąd pewność redakcji, że to świadkowie przemilczeli informacje ? A może hulajnoga i reszta wpisu to tylko linia obrony ?
dajcie znać na łamach portalu czy zbadali jej krew w końcu
Jak się zza kierownicy widzi tylko metr przed maską to nie dziwota, że się nie widzi wchodzącego na przejście. Jeśli skręcasz to jeszcze przed manewrem patrzysz co jest za zakrętem i jaką sytuację możesz napotkać. To normalny odruch prawdziwego kierowcy. A reszta jeździ jak jeździ.
Skoro było tak jak piszesz, to jasne że nie mogła temu zapobiedz, więc dlaczego wyskakiwała z tą Prokuraturą?????
Obserwator zgadzam się z Tobą w 100 %. Sama widziałam to zajście i było tak jak piszesz, kobieta , która jechała Toyotą tez była z małym dzieckiem. A naoczni świadkowie to banda debili, bo swoimi krzykami,wyzwiskami i straszeniem to wystraszyli tych małych chłopcówi siedli im zdrowo na psychikę. ludzie bez rozumu. Po prostu żenada. Kobieta kierująca Toyota przeszła badanie alkomatem i wszystko było ok, nie wiem kto to wymyśla takie bzdury. Z nerwów kobieta z Toyoty nie była w stanie ustać na nogach, ale wy wszystko do jednego sprowadzacie.
Na 100% nie była trzeźwa.Skoro Pani jest pracownicą prokuratury nic jej nie zrobią NIESTETY.Dobrze że dziecku nic groźnego się nie stało,bo akurat tą małą istotkę mało obchodzi kto był sprawcą.A babsztyl drze twarz że pracuje w prokuraturze,jakby to miało jakieś znaczenie.
redakcja wypnie tyłek na sprawę, usuwają komentarze i banują użytkowników za nieco ostrzejsze opinie. To bardzo ciekawe zjawisko, pod informacją o kolejnym ukraińcu który znieważył Majdanek jest ciekawiej w komentarzach, jakoś tam nie usuwają…Czyżby syndrom Zbigniewa Stonogi? Może pani z wypadku to rodzina kogoś z lublin112? Unlike, powodzenia
padla bo pewnie ledwo trzymala sie na nogach. jedna oglada pudelka w czasie nagrywania z nia wywiadu a druga pada jak chce sie jej pobrac krew. mam nadzieje ze policjanci dopelnili obowiazek i odpowiednie papiery ze szpitala na to beda
Zygmunt jutro 6.00 wjeżdżamy do Ciebie na chatę. I pamiętaj śpij w majtkach żeby w gazetach nie było jaj.
Pewnie była jeszcze wczorajsza..he..i założę się że nawet prawa jazdy jej nie zabiorą i na zwykłym mandacie się skończy…w końcu to pani z Prokuratury a tam swój za swoim murem stoi..:)