Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

„Szpadel” usłyszał zarzut zabójstwa. Swoją ofiarę ciągnął traktorem nad Wisłę

Mieszkańcy Machowa są w szoku, po tym jak okazało się, że lubiany przez większość 17-latek został brutalnie zamordowany. Przerażają okoliczności w jakich doszło do zbrodni. Do tego zabójcą okazał się kolega ofiary.

Szok i niedowierzanie – mieszkańcy Machowa w gminie Wilków zbulwersowani zbrodnią, do jakiej doszło w ich sąsiedztwie. Przeraża ich wiek ofiary oraz sprawcy, a także to, że obaj od lat byli kolegami. Mający 17-lat Patryk P. zginął z rąk swojego znajomego, 19-letniego Krzysztofa N. ps. „Szpadel”. Dla wielu osób informacja o zabójstwie sąsiada, lubianego przez więszkość mieszkańców, była olbrzymim szokiem. Większość nie potrafi się pogodzić, że osoba, którą znali mogła dokonać tak brutalnego morderstwa.

Gdy w miniony wtorek Patryk P. nie wrócił na noc do domu, nic nie zapowiadało, że dojdzie do tak tragicznego zdarzenia. Wieczorem powiedział najbliższym, że udaje się do sklepu, następnie wsiadł na rower i ruszył w drogę. Na miejscu spotkał się ze swoim znajomym, 19-letnim Krzysztofem N. Później wspólnie spożywali alkohol. Wtedy 17-latek widziany był po raz ostatni. Jego najbliżsi zaniepokojeni tym, że nie wrócił na noc do domu, dodatkowo nie mogąc nawiązać z nim kontaktu, z samego rana rozpoczęli poszukiwania.

Gdy nie przynosiły one rezultatu, o zaginięciu powiadomiona została policja. Ze względu na wiek zaginionego, czynności zostały wszczęte niemal od razu. Policjanci z Opola Lubelskiego, którzy prowadzili czynności poszukiwawcze, zaczęli otrzymywać niepokojące sygnały, że Patrykowi P. mogła stać się krzywda. Wskazywały one, że mogło dojść do wypadku a nawet zabójstwa, brakowało jednak szczegółów. Cały czas przewijało się jedno nazwisko wskazujące, że osoba ta, może mieć wiele wspólnego ze sprawą zaginięcia.

-Jak to w małych miejscowościach, każdy każdego zna, większość też wszystko wie o swoich sąsiadach. Jednak największym problemem jest to, że ludzie w obawie nie chcą też dużo mówić. Boją się tego, że sąsiedzi czy też rodzina sprawcy, mogą mieć później do nich żal, iż powiedzieli za dużo – usłyszeliśmy od jednego z funkcjonariuszy. Policjanci rozpoczęli więc poszukiwania osoby, z którą 17-latek był widziany po raz ostatni, czyli Krzysztofa N. Ten przez kilka dni ukrywał się, jednak w piątek został zatrzymany.

Jak się okazało, to właśnie on stoi za sprawą zaginięcia a następnie śmierci Patryka. Początkowo nie chciał współpracować z funkcjonariuszami, nie przyznawał się do niczego, jak również nie odpowiadał na pytania. Jednak w sobotę, podczas kolejnego przesłuchania wskazał lokalizację ukrycia zwłok. Na miejsce natychmiast udali się policjanci. Były to tzw. „dołki”, niedaleko wałów przeciwpowodziowych Wisły. W znajdującym się tam zagajniku, pod ziemią, natrafiono na ciało 17-latka.

Już wstępne oględziny zwłok wskazywały, że ofiara nie zginęła z przyczyn naturalnych. Jak ustalono, feralnego wieczoru pomiędzy Patrykiem P. a Krzysztofem N. miało dojść do kłótni. Później 19-latek wsiadł do ciągnika i przejechał po koledze. Następnie postanowił ukryć ciało. Krzysztof N. za pomocą łańcucha miał podczepić ciało do traktora a później ciągnąć je z Kępy aż nad Wisłę, gdzie zakopał 17-latka. W kilku miejscach widać było ślady krwi

– Nikt we wsi nie potrafi się pogodzić ze śmiercią Patryka i z tym, że nie ma go już z nami. Choć może miał tam drobne grzeszki na sumieniu, to jednak był przez wszystkich bardzo lubiany, zarówno przez przyjaciół, jak też przez tych, którzy znali go tylko z widzenia. Nikt nie mógł powiedzieć o nim złego słowa, co więcej, zawsze był uśmiechnięty i zadowolony. Informacja o jego śmierci to był dla wszystkich ogromny cios, do tej pory nie jesteśmy w stanie pogodzić się z jego śmiercią, a tym bardziej uwierzyć, że zabił go jego kolega – tłumaczyła jedna ze znajomych Patryka.

Ciało 17-latka zostanie poddane sekcji zwłok, która ma wyjaśnić zarówno dokładną przyczynę śmierci, jak również, w którym momencie chłopak umarł.

W niedzielę Krzysztof N. został doprowadzony przez śledczych do Prokuratury Rejonowej w Opolu Lubelskim. Tam przez kilka godzin trwało jego przesłuchanie. Mężczyźnie zostały przedstawione trzy zarzuty: zabójstwa, spowodowania obrażeń ciała oraz kierowania pojazdem mechanicznym pod wpływem alkoholu. Jak ustaliliśmy, mężczyzna przyznał się do dwóch ostatnich zarzutów, z kolei co do zarzutu zabójstwa wyjaśniał, że nie działał z zamiarem pozbawienia życia kolegi. Ze względu na dobro prowadzonego śledztwa, jak też drastyczne jego okoliczności, śledczy na tym etapie postępowania, nie chcą zdradzać szczegółowych jego okoliczności.

2016-04-25 07:30:00
(fot. KWP Lublin)

81 komentarzy

  1. Brawa dla Pani Marty, ale tym i tak swiata nie poprawi… To jest Polska bieda, brak zajecia , w tym przypadku brak kasy , rodzina 12 scioro dzieci… Troszeczke zbierzmy fakty do kupy .. O tym szpadlu kazdy tez wiedzial co to za kolo… No i UWAZAJCIE Z KIM PIJECIE 😉 NAWET I POD SKLEPEM 😉

    • Gdybyśmy wszyscy mieszkańcy przeciwstawili się tej patologi i dzwonili zgłaszali to pijaństo pod sklepami to by się bali zapłacili by po kilka mandatów oczywiście ukarać trzeba by właścicieli sklepów to są hieny jedna właścicielka już męża alkoholika się dorobiła

    • Pod sklepem pić nie wolno

  2. Czemu tu jest Krzysztof N ? Jak juz to Krzysztof K.

  3. Teraz to kazdy swiety niech sobie przypomni woł jak cieleciem był,załoze sie ze 80% komentujacych znało smak alkoholu w wieku 17 lat.a i kazdy miał jakies małe grzeszki na sumieniu w młodosci robi sie rozne głupie rzeczy,czyli Patryk był zwykłym młodym człowiekiem

  4. Jestem znajoma zmarłego Patryka i wiem ze oni obaj jechali tym traktore a ze byli pod wpływem alkoholu to Patryk w którymś momencie spadł i tamten po nim przejechał.Wystraszył sie odpowiedzialosci i ciało Patryka zakopał.

    • To jak wiedziałaś jak było to dlaczego nie zgłosiłaś sprawy na policję jesteś współodpowiedzialna za zdarzenie znieczulica.W zeznaniach mordercy byłlo że celowo przejechał bo się pokłócili

  5. oraz kierowania pojazdem mechanicznym pod wpływem alkoholu
    hahaha ale jaja nie mogę wygrali internety dobre dobre …życzę szybkiego powrotu do wolności ziomek dobrze zrobiłeś

  6. to ja, opos birmański -nieco rzadki lecz przez to jakże znamienity w swej cudowności

    „Jestem znajoma zmarłego Patryka i wiem ze oni obaj jechali tym traktore a ze byli pod wpływem alkoholu to Patryk w którymś momencie spadł i tamten po nim przejechał.Wystraszył sie odpowiedzialosci i ciało Patryka zakopał.”

    No więc rozhisteryzowana gawiedzi nadymająca się w trendzie: „ciągnął ofiarę traktorem” „przejechał po nim” i takie tam romantyczne historie- to hola, hola.

    Wychodzi na to, że dwóch nabzdryngolonych małolatów wsiadło na ciągnik, z tym, że w efekcie tylko jednemu udało się na nim utrzymać, a szanowny Szpadel (uuu Posępny Mściciel Traktorzysta) w pijackim widzie zakopał pozostałość cielesną swojego kompana.

    No szału nie ma szczerze mówiąc, taka tam ofiara własnej głupoty i patologii (17 latek na %).
    Do kolejnego odcina Malanowski & Partnerzy nie bardzo się kwalifikuje.

  7. A może to był wypadek

    Jeżeli rzeczywiście jechali razem na tym ciągniku i jeden spadł, a drugi po nim przejechał – czyli był to wypadek, to masakra. Zmarnowane dwa życia przez głupi alkohol.

  8. powinno wrucic oko za oko ząb za ząb krzesło elektryczne

    • „wrócić” to powinieneś/powinnaś do podstawówki. Analfabetyzm wtórny w naszym narodzie.

  9. Podobno jego ojciec zabił córkę jak była w ciąży

  10. To jego ojciec mial wogole corke ? Podobno tylko jego i nie utrzymywal z nim kontaktu przez lata

Z kraju