Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Strzelał do sarny, trafił w dom. Kilka minut wcześniej wyszła z niego kobieta

Olbrzymie szczęście miała kobieta, która po przyjściu do mieszkania zastała przestrzeloną ścianę i leżący na podłodze pocisk. Kilka minut wcześniej wykonywała w tym miejscu prace domowe.

W poniedziałek późnym wieczorem mieszkanka jednej z podłukowskich miejscowości wyszła na chwilę z domu. Po powrocie dostrzegła dziurę w ścianie, uszkodzoną posadzkę i leżący na niej pocisk. Natychmiast powiadomiła policję. Na miejsce skierowano funkcjonariuszy, którzy potwierdzili, że w kierunku domu kobiety został oddany strzał z broni palnej.

Rozpoczęło się dochodzenie w tej sprawie. Oględziny wykazały, że wystrzelony pocisk przebił wykonaną z drewnianych bali zewnętrzną ścianę budynku a następnie przebił drewnianą ściankę działową we wewnątrz domu. Potem uszkodził leżący na podłodze dywan oraz posadzkę. Wszystko w tym miejscu, gdzie kobieta wcześniej wykonywała domowe prace.

– W nocy łukowscy kryminalni przeszukiwali okolice miejsca zdarzenia chcąc odnaleźć łuskę pocisku. Rano do działań włączono policjantów, którzy używali specjalistycznego sprzętu. Oprócz tego sprawdzano pobliskie lasy i skontaktowano się z przedstawicielami okolicznych kół łowieckich – wyjaśnia asp. szt. Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.

Podejrzenia mundurowych niebawem się potwierdziły. Okazało się, że w poniedziałek wieczorem w odległości ponad dwóch kilometrów od miejsca zdarzenia prowadzone było polowanie. Jeden z myśliwych oddał dwa strzały w kierunku sarny. Jeden z pocisków trafił w sarnę, zaś drugi trafił w dom. Policjanci zabezpieczyli broń i amunicję od myśliwego.

Trwa teraz ustalanie szczegółowych okoliczności zdarzenia. Policjanci sprawdzają, czy myśliwy dochował wszelkich środków ostrożności w trakcie polowania, oraz czy działał on zgodnie z obowiązującymi przepisami.

(fot. policja)
2016-06-15 14:53:41

18 komentarzy

  1. To już bezpieczniejsza była by w domu . Po przebiciu bali pocisk już praktycznie nie miał energii .A poza tym już widzę te komentarze po co broń odebrać broń itp. tylko policzcie ile w Polsce ginie ludzi na przejściach i ulicach a ile w wyniku postrzału ?? Bo jak ktoś ma pecha to i palca w d*pie złamie 🙂

    • Puknij sie w ten leb. Gosciu, jak cymbal zabilby ta kobiete to mowilbys to samo?

    • Czytałeś artykół? Przebił ścianę z Bali, a następnie drewnianą ścianę działową!! Myślisz, że jak by ktoś stał za ścianą z Bali to by pocisk go nie przeszył? A co do Twojego porównania to podlicz ile jest aut, a ile prywatnej broni i wtedy zobaczysz jaki jest stosunek broni do aut i dlaczego jest taka różnica w wypadkach…

      • Czytałem pocisk leżał na podłodze 🙂 No widzisz a nikt nie zakazuje posiadania auta 🙂 A wypadki były są i będą nie zależnie czy związanie z bronią czy z autem czy z wykonywaną pracą . Zapraszam na strzelnicę to może trochę przestaniecie się bać broni . To ludzie zabijają a nie przedmioty typu nóż auto siekiera sztucer czy glock

        • Umiesz czytać ze zrozumieniem? Przebił dwie ściany i dopiero upadł? A strzelnicę widziałeś tylko na filmach dzieciaku…

    • Masz rację , całkowitą rację, to był nieszczęśliwy wypadek, na szczęście nic się nikomu nie stało. Zastanawia mnie jedno, jakim sposobem, pocisk po przeleceniu 2km przebił dom z bali, drewnianą ścianę i na dodatek uszkodził dywan i posadzkę hmmmm, Nie wiem z czego on strzelał i gdzie , ale to chyba nie była broń na Jelenia , a po drugie to z jakich BALIków była ta chałupka , z boazerii??

  2. Tak na oko biorąc, można uważać, że to były myśliwy – chyba będzie musiał sprzedać tę piękną flintę.

    • Z broni na zdjęciu, jeśli mierzył do sarny czyli płasko nad ziemią z 2 km raczej nie miał szans przebić ściany z drewnianych bali. Albo był bliżej albo używał innej broni. W Polsce przepisy chyba jasno określają z jakiej odległości i jakiej broni (parametry) można strzelać do jakiej zwierzyny.

  3. Jak ten glab mogl strzelac w poblizu zabudowan? Zabrac mu natychmiast bron i pozwolenie. Wlascicielka domu powinna pozwac go za zniszczenia i straty moralne. Kto temu glabowi dal pozwolenie na bron?

    • „Okazało się, że w poniedziałek wieczorem w odległości ponad dwóch kilometrów od miejsca zdarzenia prowadzone było polowanie” czytaj ze zrozumieniem głąbie

      • I co, może pocisk wystrzelony z odległości ponad dwóch kilometrów jest w stanie przebić dwie ściany, w tym jedną z bali? To z czego on strzelał? Z „armaty”? Musiał być o wiele bliżej. Ma kobieta szczęście, że jej nie zabił. Powinien zdrowo za to beknąć. Jak by był normalny, to nie strzelał by w kierunku zabudowań. Nieźle ściemniają, dwa kilometry ha, ha, ha, dobre.

  4. Pampalini łowca zwierząt

    Antonio coś wspominał o zielonych ludkach z Federacji Rosyjskiej.

  5. Policjanci powinni trochę lepiej przycisnąć pana myśliwego, bo chyba sobie dodał kilka kilometrów do tego domu. Nie ma takiej opcji, żeby pocisk z broni myśliwskiej przeleciał 2km i narobił tyle szkód. Zakładając, że te 2km jest w linii prostej, bez zarośli, drzew, przeszkód terenowych, bez wiejącego wiatru, to pocisk może tam dolecieć, ale prawdopodobnie zostałby już w pierwszej ścianie. Niech pan myśliwy się przyzna, że był najwyżej 500m od budynku.
    Jeśli pocisk miałby taką energię, to biedna sarna pewnie przyleciałaby razem z pierwszym pociskiem i wylądowała na ganku tego mieszkania, ewentualnie zostałby z niej od razu gulasz…

  6. 2 km przeleciał pocisk z mysliwskiej strzelby i jeszcze przebił sciane z bali drewnianych ? Nawet jesl stare i spróchniałe to jakoś nie wierzę. Myśliwy pewnie nazmyslał razem z kolegami aby nie stracić uprawnień do posiadania broni

  7. Pocisk ze sztucera po trafieniu w tuszę zwierzyny to jest w kilku kawałkach,a jak trafi po drodze w kość np.żebra,to szczęścia życzę w odnalezieniu tych kilku kawałków,taka jest specyfika amunicji myśliwskiej.Gdyby był to pocisk typu breneka,to też by on tam cudów nie nawyczyniał,bo po trafieniu w pierwszą byle jaką przeszkodę niewiele by z niego zostało (oczywiście to samo dzieje się z breneką po trafieniu w tuszę) Dodatkowo myśliwy musiałby strzelać w górę czyli do zwierzyny stojącej na wzniesieniu po to aby pocisk mógł polecieć po torze balistycznym.Oczywiście cały czas trzeba brać pod uwagę specyfikę amunicji myśliwskiej,która jest tak skonstruowana a nie inaczej.Gruba sprawa,dziwna…

  8. zabrać UBekowi pozwolenie na broń i emeryturę zmniejszyć do 1200zł

  9. A moze to polowanie na sąsiadkę, a nie na sarnę.

  10. Ten pan chyba nie na tą sarnę polował co trzeba 🙂

Z kraju