Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Rusza sezon grzewczy. Część mieszkańców Lublina już ma ciepłe kaloryfery

W pierwszych budynkach mieszkalnych na terenie Lublina są już ciepłe kaloryfery. Od jutra dostawy ciepła maja objąć kolejne spółdzielnie mieszkaniowe.

Niesprzyjająca pogoda, a zwłaszcza zimne noce i chłodne wieczory i poranki, jakie w ostatnich dniach występują w naszym regionie sprawiły, że Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej zaczęło dostarczać ciepło do odbiorców. Jako pierwsze skorzystały z tego w środę spółdzielnie mieszkaniowe Spółdom ze Śródmieścia i Kolejarz posiadająca swoje budynki w wielu dzielnicach miasta. Do tego kilka wspólnot mieszkaniowych. Od czwartku ciepło będą też mieli mieszkańcy m.in. Spółdzielni Mieszkaniowych Nałkowskich i Czuby.

Jak wyjaśnia Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, czasy kiedy to odgórnie decydowano, kiedy rozpocząć sezon grzewczy minęły już dawno. Obecnie każdy z klientów sam podejmuje decyzję związaną z uruchomieniem dostaw ciepła do administrowanych przez siebie budynków.

Pracownicy LPEC apelują również do mieszkańców, aby jeszcze przed rozpoczęciem dostawy ciepła maksymalne odkręcili zawory termostatyczne przy kaloryferach. Dzięki tej drobnej czynności unikną zapowietrzenia grzejników, podczas napełniania wodą instalacji centralnego ogrzewania.

(fot. pixabay – zdjęcie ilustracyjne)

21 komentarzy

  1. Już dawno skończyły się czasy komunizmu że decydowano kiedy włączyć ludziom ciepło. W dzisiejszych czasach są stacje pogodowe, jeżeli na dworze jest ciepło to ogrzewanie nie ma cyrkulacji w budynku. Tym mocno rozgrzanym polecam zakręcać grzejniki – nie płacicie proste. Temperatura w mieszkaniach może i jest w okolicach 20 stopni, ale co z tego skoro jest wilgoć w tym powietrzu i nie ma odczucia tego ciepła.

    • Dokładnie. Nie rozumiem niektórych komentarzy… Jak mieszkałam w wieżowcu na 9 piętrze to faktycznie było bardzo ciepło i długi czas nie odkręcałam grzejników, ale są też stare, ciemne i zimne mieszkania, które ciężko nagrzać i nawet przy 35 stopniowych upałach w mieszkaniu miałam maksymalnie 25 stopni…

  2. Teraz jak od soboty ma być już 20 stopni to niech się wypchają.
    Od ponad tygodnia dogrzewam się butlą gazową bo bez tego za zimno. pozamykane okna i 17 stopni w mieszkaniu.

Z kraju