Psy syna dostały się na posesję jego matki. Kobieta została zagryziona, mężczyzna odpowie przed sądem
11:20 03-07-2021
Prokuratura Rejonowa w Zamościu zakończyła śledztwo w sprawie śmierci 76-letniej kobiety z Nielisza w powiecie zamojskim. W listopadzie ub. roku, w niedzielny poranek, jej zwłoki znaleziono na terenie jednej z posesji. Wykonane przez policyjnych techników, pod nadzorem prokuratora oględziny, wykazały wiele ran szarpanych. Znajdowały się one głównie na rękach oraz nogach.
Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że kobieta zmarła w wyniku wykrwawienia. Z kolei rany na jej ciele były spowodowane pogryzieniem przez zwierzęta, a dokładnie przez dwa, należące do jej syna psy.
Z ustaleń śledztwa wynika, że w sobotni wieczór mężczyzna był u matki w odwiedzinach. Posesje kobiety oraz jej syna sąsiadują ze sobą, lecz są od siebie odgrodzone, zaś pomiędzy nimi znajduje się furtka. Wracając do siebie mężczyzna miał nie domknąć furtki, w wyniku czego należące do 51-latka owczarki niemieckie weszły na teren należącej do kobiety posesji. Tam zaatakowały 76-latkę.
Wykonane przez policjantów po zdarzeniu badanie alkomatem wykazało, że 51-latek był nietrzeźwy, miał ponad promil alkoholu w organizmie. Psy przewieziono do schroniska, gdzie przebywają do tej pory. Mężczyzna został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci. W trakcie przesłuchania nie przyznał się do winy, odmówił też składania wyjaśnień. Śledczy skierowali do sądu akt oskarżenia, mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
(fot. archiwum/zdjęcie ilustracyjne)
Widać jakiś dobry skur…Nietrzeźwy,pozatym odmawia składnia wyjaśnień i nie przyznaje się do winy.
Ale sumienia a tym bardziej Pana Boga nie oszuka.
Nic nie dostanie ! Niedaleko mnie jest miejscowość Leopoldów i tam był podobny przypadek ,rodzina wzięła pod opiekę krewną na starość , w zamian przejęli jej cały majątek i nie zdążyła się zadomowić a psy ją zagryzły a oni oczywiście nic nie słyszeli .
Psy aresztowac to oni zagryzli a nie on
Nie wiem, jak były prowadzone te psy, że bez powody zaatakowały i zagryzły człowieka. Psy nie rodzą się z takimi cechami, agresję trzeba w nich zaszczepić. Ten synuś to musi być niezły kawałek parszywca.
Ależ oczywiście, to zły człowiek uczy zwierzęta drapieżne i polujące w sforze polować na inne zwierzęta i je zagryzać. Gdyby nie człowiek to polowałyby na trawę i sałatę, c’nie?
więzienie a kundle do uśpienia