Wtorek, 16 kwietnia 202416/04/2024
690 680 960
690 680 960

Pokłócił się z żoną. Chce wysadzić blok w powietrze. Kilkadziesiąt osób ewakuowanych AKTUALIZACJA

W Poniatowej ewakuowano mieszkańców jednego z bloków, po tym jak ich sąsiad zagroził wysadzeniem w powietrze mieszkania. Trwają z nim negocjacje.

Ponad 80 osób, mieszkańców jednego z bloków przy ulicy Szkolnej w Poniatowej, nie może powrócić do swoich mieszkań, po tym jak jeden z sąsiadów zagroził wysadzeniem budynku. Desperat po kłótni z małżonką wpadł w szał po czym zagroził, że odkręci gaz i potem wszystko wysadzi w powietrze. Ze wstępnych informacji wynika, ze mężczyzna znajduje się pod wpływem alkoholu.

Na miejsce od razu przyjechały służby ratunkowe: straż pożarna, pogotowie ratunkowe oraz policja. Wezwano także pogotowie gazowe i energetyczne. Jak nas poinformowano, z mężczyzną jest utrudniony kontakt, nie reaguje on na żadne prośby a tym samym nie chce zrezygnować ze swoich zamiarów.

Na miejsce właśnie dotarli policyjni negocjatorzy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, którzy będą starali się przekonać desperata do opuszczenia budynku. Mężczyzna jest w wieku 35 lat.

AKTUALIZACJA: 21:20
W mieszkaniu mężczyzna posiada butle gazowe. To ich detonacją grozi funkcjonariuszom policji. W chwili obecnej ewakuowani mieszkańcy nie marzną już na dworze, gdyż znaleźli schronienie w jednej z placówek oświatowych. Burmistrz miasta zalecił by w pobliskim gimnazjum utworzyć punkt, w którym wszyscy którzy musieli opuścić swoje mieszkania, będą mogli w cieple i spokoju przeczekać całą akcję.

AKTUALIZACJA: 21:50
Na miejsce przyjechała grupa antyterrorystyczna z Lublina. Funkcjonariusze przeprowadzili szturm na mieszkanie i obezwładnili desperata. Został on zatrzymany i mundurowi prowadzą z nim czynności wyjaśniające.

Mieszkańcy powoli wracają do swoich mieszkań.

Większy widok mapy

Pokłócił się z żoną. Chce wysadzić blok w powietrze. Kilkadziesiąt osób ewakuowanych AKTUALIZACJA
(fot. KWP Lublin)
2014-12-10 21:07:30

17 komentarzy

  1. Dlatego alkohol powinien być ograniczony w sklepach

    • człowiek się pijakiem nie rodzi w większości przypadków, pokolenia i durne towarzystwo alkohol podstawiają choć do gardła nie leją.

    • Ja bym ograniczył dostęp do noży, zwłaszcza kuchennych, bo wiele zabójstw i skaleczeń jest nimi wywolywane. Albo zakazać używania gazu bo jest wybuchowy. Proste.

    • Dlatego. Dokładnie. 100% prawdy. Wreszcie sensowny argument. Niech każdy boryka się z restrykcyjnym prawem ograniczenia alkoholu dla jego własnego bezpieczeństwa, bo w jakiejś wiosce w cebulandii pijany chłop zrobił awanturę. Świetna argumentacja!

    • @up
      To co piszesz ma sens, ale zakłada jedno – każdy jest potencjalnym rozbójnikiem po alkoholu i chcesz dawać przywileje dla tych co ,,potrafią sobie zalatwić”, bo raczej z kulturalnych pijących niewiele kto będzie to wyrabiał.
      Gdyby każdy miał takie prawo wbite w dowód, byłoby to przyznawane automatycznie po ukończeniu np. 18 lat, a zabierane by było za wykroczenia pod wpływem to faktycznie, idea piękna, raz narozrabiasz i masz zakaz kupowania alkoholu np. na 10 lat. Tylko odpowiedzmy sobie na pytanie – czy to zadziała??? Zadziała tak samo jak zakaz sprzedazy dla nieletnich (swoją drogą w dużej mierze bezpodstawny, ale to inny temat, póki co jest i uszanujmy go). Jak tutaj nie sprzedadzą, to sprzedadzą za rogiem, ewentualnie kupi kierownik który stoi z tyłu w kolejce.

      Jedynym wyjściem są olbrzymie kary, mogą być finansowe, ale na pewno do tego muszą być przymusowe roboty, np. w kopalniach itp (ciężka praca fizyczna). Jak ktos ma problem z alkoholem to pomyśli przed piciem czy warto otwierać butelkę, jeżeli nie pomyśli to państwo będzie miało zarobek na jego głupocie, może przynajmniej starczy na premie dla posłów aby nas nie musieli okradac do ostatniego grosza (o ile jeszcze maja co ukraść).

      • W sumie może i masz kolego rację. Najrozsądniejszym byłoby karanie takich kretynów przymusowymi robotami publicznymi w dni wolne od pracy ewentualnie po godzinach, ale niestety zaraz cwaniak poskarżyłby się do Helskińskiej Organizacji Obrony Praw Przestępców, a jako że w Polsce u władzy mamy samych sługusów bez własnych jaj i ambicji to przecież w praktyce nic z tego nie wyjdzie. A dla mnie kara jest kara, a im dotkliwsza i uciażliwa tym skuteczniejsza, od kar finansowych zbyt łatwo można się wymigać – a to nieściągalnością bo za niskie dochody lub w ogóle ich brak teoretycznie, a to z kolei koneksjami. Dobrym przykładem mogą tu być np. punkty karne do prawa jazdy – zrównują pięknie bogatych i biednych i są uciążliwe (sam ich nazbierałem jednego roku 16). Za rozpierduchę na fleku powinno być to samo i potem roboty przymusowe i nie ma że boli – dlaczego np nasz podatki mają iść na usługi MPWiK przy oczyszczaniu koryt Czechówki, Czerniejówki albo Bystrzycy? Zamknąć dany obszar, postawić psy i strażników ze strzelbami i poszli z szuflami do roboty.

        • Właśnie tak myślę że nawet za picie mogły by być punkty. Jeżeli ktoś popelni jakiekolwiek wykroczenie po pijaku to dodatkowo do mandatu powinien dostawać stosowna liczbę punktów. I jeżeli byłoby to wykroczenie to dostawałby taki gość punkty, jak przestepstwo to pod sąd (ewentualnie dobrowolne poddanie sie karze – np. 6h pracy za 1 pkt). Wadą była by budowa takiego systemu, a raczej jej koszt, no ale myślę że kary by to zrekompensowały.

          Swoja drogą to rozmawiamy o rozwiązaniach na które świnie przy korycie na pewno nie wpadną, albo gdyby nawet wpadli to nie zechcą wprowadzić w obawie o wlasną dupe.

  2. A nie mogą odciąć gazu?

  3. to nie mogą zakręcić gazu i zbic szyby? 😀 a nie ludzie musza marznąć, a milicja sie oglądać :p Szybciuteńko bym mu bombera wybił z głowy 😀

    • BeeR – uprzejmie Cię informuje matole, że od kilkunastu lat mili, stali się policjantami.
      I zakoduj to sobie w tej pustawej makówie bo nie będę powtarzać.

    • Za komuny jeden milicjant by sobie poradził z takim kretynem, wpadłby do domu, użył blondynki i byłoby pozamiatane. Dziś mamy demokracyje, w której każdy zryty łeb zasłaniając się własnym mirem domowym może takich mirów pozbawić setki innych ludzi wysadzając blok, bo „pokłócił się bidulek z żoną”. Już raz przez takiego zjeba jeden wieżowiec wyleciał w powietrze w Gdańsku w 1995 roku – takich baranów powinno się na miejscu odstrzelić i zakopać pod płotem, normalni ludzie maja prawo żyć i to żyć w spokoju.

  4. 21:58 Interia podaje, że po sprawie, gość unieszkodliwiony

  5. Bo to zla kobieta byla…

  6. Wiklinowy nocnik

    po co się żenił?

Z kraju