Niedziela, 22 czerwca 202522/06/2025
690 680 960
690 680 960

Nietrzeźwy doprowadził do zderzenia z seatem. Uciekał po rowach i polach, na koniec dachował (zdjęcia)

Zaczęło się od drobnej kolizji. Sprawca zaczął jednak uciekać. Poszkodowany ruszył za nim powiadamiając o wszystkim policję. Kierowca forda chciał zgubić pościg wjeżdżając na pole. Tam auto dachowało.

Do zdarzenia doszło w środę około godziny 22.00. Wszystko zaczęło się na ul. Kunickiego, na odcinku między ul. Zemborzycką a Sierpińskiego. Kierujący fordem mężczyzna doprowadził do kolizji z seatem. Następnie widząc, co się stało, zaczął uciekać. Poszkodowany ruszył za nim, w międzyczasie powiadomił o wszystkim policję. Sprawca kolizji lekceważył wskazania sygnalizacji świetlnej, kluczył uliczkami chcąc za wszelką cenę zgubić wciąż podążającego za nim kierowcę seata.

Mężczyzna wjechał w ul. Głuską, potem Zorzy, Sachsów, następnie w drogę serwisową wzdłuż trasy S12/17 Lublin – Piaski. Tam poszkodowanemu udało się wyprzedzić forda i zajechać mu drogę. Ten jednak nie zamierzał się tak łatwo poddać, zjechał z jezdni i ominął przeszkodę poruszając się rowem.

Ucieczka zakończyła się w Kazimierzówce. Kierowca forda zjechał na pole uprawne licząc, że w ten sposób uda mu się zgubić pościg. Stracił jednak panowanie nad pojazdem, po czym auto dachowało. Mężczyzna został zatrzymany. Okazało się, że był nietrzeźwy. Teraz policjanci prowadzą czynności wyjaśniające w tej sprawie.

10 komentarzy

  1. dziś do roboty nie będzie miał jak pojechać.

  2. Najbardziej zaboli go regres z ubezpieczalni poszkodowanego i zakaz jeżeli samochód służył mu do pracy… Może alkoholik? Skrajna głupota, brak odpowiedzialności i dojrzałości.

    • On tam się kierował, ale jak wynika z artykułu, został wyprzedzony i zajechał mu drogę, przez co wjechal w pole na którym stało się to co widać.

    • Ocena: 0

      Alkoholik potrzebujący do pracy samochodu to nie jest pomysł. Trzeba zmienić pracę, albo pasję alkoholową na jakąś inną.

  3. Ocena: 1

    przedprzyvycim sluzb powinien dostac wpiedol jak nikt nie widzial i tak poszloby na wypadek t obraznia dzwon pijaczony

    • Ocena: 0

      Jeżeli ktoś powinien dostać wpiedol to konfident w czerwonym? Znikoma szkoda w 20-letnim samochodzie to nie jest powód, żeby sobie urządzać pościg po mieście, a potem robić nieprzyjemności drugiemu Panu Kierowcy.
      Za drobną kolizję i kierowanie samochodem do 2 promili też powinno być pouczenie.
      Skoro 99,99% wykroczeń uchodzi bezkarnie, 99% jazd po pijaku też, to dlaczego za drobną kolizję, czy za jazdę po pijaku też nie karać pouczeniem?
      Albo jest przyzwolenie na wykroczenia, albo nie ma takiego przyzwolenia. Bo niby dlaczego jedne wykroczenia są powszechnie akceptowalne, a za inne ludzie urządzają pościgi po mieście i żądają ukarania sprawcy. Brak jest konsekwencji w takim postępowaniu.

  4. Ocena: 0

    Czytam i nie wierzę, że są jeszcze obrońcy pijanych. Nie jestem abstynentem ale nigdy nie siadłem za kółkiem po. Obrońcy muszą być sami alkoholikami. Przykre.

  5. Ocena: -1

    Gdy piszę, że największym zagrożeniem dla jednego samochodzisty, jest inny samochodzista, to dostaję minusy. Czekam zatem na kolejne minusy.

  6. Amator . Ja bym ucikł . Jak nic bym ucikł. Trza było do lasu wierzowiskiego wjechać a nie po Kalinówkach i Kazimierzówkach się szarpać. Ewentualnie kierować się z Kazimierzówki wzdłuż lasu na kamasacje czyli w stronę Bystrzejowic.

Dodaj komentarz

Z kraju

Lubelski biznes

Biznes i handel

Sport

Polityka

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia