Nasutów: Nie żyje rowerzysta, który dostał się pod koła renaulta
22:53 10-10-2014 | Autor: redakcja
Do zdarzenia doszło w piątek około godziny 20, w Nasutowie, na drodze wojewódzkiej nr 828. Jak wstępnie ustalono kobieta kierująca pojazdem marki Renault Trafic, jadąc w stronę Niemiec, najechała na leżącego na drodze, około 60-letniego rowerzystę.
Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe. Niestety obrażenia poszkodowanego były na tyle poważne, że mężczyzna zmarł.
Droga w okolicach wypadku jest całkowicie nieprzejezdna. Funkcjonariusze lubelskiej drogówki ustalają wszystkie okoliczności zdarzenia. Utrudnienia mogą potrwać do godziny 24.
2014-10-10 22:19:17
(fot. lublin112.pl)
Albo chory, albo pijany, albo się wywrócił?Nikt trzeźwy i zdrowy na umyśle nie kładzie się na drodze. Tak czy inaczej współczuje tej kobiecie, bo ofierze to już wszystko jedno.
Tak albo aa szybko jechala to nie pierwszy smiertelny wypadek w tym miejscu
Moze wkoncu oswietla ten odcinek
W takim tempie to chyba zniczami oświetlą
wystarczy długie światła włączyć i wolniej jechać. współczucia dla rodzin
Najbardziej współczuję pani kierującej pojazdem, najprawdopodobniej naprany, nieodżałowanej pamięci zmarły narobił jej sporo kłopotów.
Byłem wczoraj na tym wypadku. W zasadzie to byłem dosłownie 2 minuty po zdarzeniu i gdybym jechał przed ta panią zapewne to ja bym go potrącił. Żałosne są wpisy typu „trzeba włączyć długie światła i jechać trochę wolniej”. W takim razie proszę odp. nam kierowcom . To z jaką prędkością mamy jeździć, żeby omijać „leżących na ulicy ludzi?” To po pierwsze a po drugie jeśli jedzie samochód przed nami to zmienia się światła na krótkie. Proste i logiczne
mój komentarz odnosił się głównie do teoretycznego oświetlenia, które w większości przypadków jest zbędne.
ale
gdyby ktoś przed Renaultem jechał to On, tego kogoś by przejechał, proste i logiczne. Renaultowi długie były by nie potrzebne z przyczyn nieoślepiania kierowcy z przodu.
Przy dobrze ustawionych światłach długich widoczność powinna być do 100m, dużej mgły o ile była nie widzę na podstawie zdjęć więc nasuwa mi się kilka przyczyn takiego rozjechania człowieka ale nie wypada mi pisać.
Jakoś niedawno też w gm. Niemce ktoś tam przejechał leżącego chłopaka. Nie ważne dlaczego człowiek leży na drodze, w nocy trzeba uważać bardziej niż w dzień, zachowywać ograniczone zaufanie i dostosowywać prędkość do widoczności na drodze.
anabella,długie do 100 metrów- nie znasz się nie pisz głupot…chyba,że mylisz światła drogowe ze światłami mijania,to tym bardziej nie wypisuj głupot.
faktycznie lepszym słowem zamiast do jest co najmniej tyle, że nie założyłam, że ktokolwiek ma sokoli wzrok . przy widoczności 100m i prędkości odpowiedniej do widoczności wierzyć mi się nie chce, że można cokolwiek przejechać
światła mijania nie do świecą skutecznie drogi powyżej 60m patrząc zza kierownicy
Wszystko przed Tobą,zacznij jeździć i się przekonasz jak może być na drodze.
nie dane mi jest odpisać bezpośrednio więc napiszę tylko – Tłumaczmy sobie dalej, że jest przyzwolenie rozjeżdżać leżących ludzi bo to nie wina kierowcy. Gdyby leżało tam dziecko czy pies była by jatka na kierowcę.
Dla mnie to był wypadek i nie szukam winnego niemniej jednak dlaczego jeden kierowca potrafi w nocy zauważyć leżącego człowieka a drugi innego leżącego przejedzie z lampami lub bez, a takich leżących jest dużo.
Nie realne jest żeby oświetlić wszystkie ulice bo ludziom się wydaje, że jakby była lampa to wypadku by nie było. Może by nie było a może by był.
W takim rozumowaniu gdybym nie daj Boże zasłabła na nie oświetlonej drodze, wychodzi na to że z pewnością niemal 100% ktoś mnie rozjedzie zamiast udzielić mi pomocy. Może weźmy pod uwagę, że każdy z nas może leżeć na takiej drodze bo czasem kierowcy są też pieszymi czy rowerzystami.
Czy rowerzysta posiadał obowiązkowe elementy odblaskowe ??
myślę ze był bez odblasków… LUDZIE NOŚCIE COŚ ODBLASKOWEGO JAK CHCECIE ŻYĆ !!!!!
Tak posiadał czarne wszystko