Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Lublin: Miała jeszcze rok do odsiadki, postanowiła uciec. Szuka jej specjalna grupa pościgowa

Ucieczka jednej ze skazanych, przebywających w Areszcie Śledczym w Lublinie. Szukają jej strażnicy więzienni, a także policjanci. To kolejny tego typu przypadek w ostatnim czasie.

W poniedziałek uciekła jedna z kobiet osadzonych w lubelskim Areszcie Śledczym. Była ona jednym z więźniów, którzy mieli zgodę na wykonywanie pracy poza murami Zakładu Karnego. Rano, jak każdego dnia została dowieziona do Domu Pomocy Społecznej w dzielnicy Kalinowszczyzna, gdzie zajmowała się pomocą przy pensjonariuszach. O godzinie 14:40 zauważono, że kobieta zniknęła.

O zdarzeniu od razu został powiadomiony Dyrektor Aresztu Śledczego w Lublinie. Natychmiast utworzono grupy pościgowe, które sprawdziły wszystkie możliwe miejsca, gdzie skazana mogła się udać, m.in. teren dworca PKS, PKP oraz ustalone na podstawie dokumentacji osobopoznawczej adresy. Powiadomiono również policję.

– Skazana w Domu Pomocy Społecznej pracowała od początku grudnia 2016 roku. Nie było żadnych zastrzeżeń ani do jej pracy, ani funkcjonowania w izolacji więziennej. Odbywanie kary pozbawienia wolności skazana miała zakończyć w przyszłym roku – wyjaśniała nam mjr Elżbieta Krakowska ze Służby Więziennej. Grupy pościgowe zakończyły poszukiwania w dniu dzisiejszym. Dyrektor aresztu wszczął już czynności wyjaśniające okoliczności zdarzenia, powiadomił Sąd Okręgowy w Lublinie oraz Sąd Rejonowy w Chełmie, który zarządził wykonanie kary pozbawienia wolności.

To kolejny tego typu przypadek w ostatnim czasie, kiedy to pracujący poza murami więzienia skazany, oddala się w nieznanym kierunku. Pod koniec marca w podobny sposób uciekł 48-letni mieszkaniec Lublina, który odsiadywał wyrok w Zakładzie Karnym we Włodawie.

(fot. SW)
2017-04-11 17:30:17

22 komentarze

  1. Komentarz na poziomie rozwijającej się ameby

  2. Wiosna, wiosna, wiosna ach to Ty!!! Ps. To tak przed świątecznie, obowiązki zmuszają.

  3. powinni mieć obroże, albo na nodze, a szybko by się znalazła

  4. Nie znam się na procedurach, ale jeśli osoba przebywa w areszcie to znaczy, że istnieje duże prawdopodobieństwo utrudniania śledztwa i/lub próby uniknięcia kary (ucieczki). Dlaczego osobie z aresztu pozwolono na opuszczanie go?

    • Jest to tak zwana resocjalizacja. Przez pracę w rożnych zakładach jak dpsy, hospicja, szpitale itp. osadzeni mają mieć ułatwiony powrót do bycia praworządnym obywatelem. Oczywiście do takiej pracy są kierowane osoby o mniejszej szkodliwości popełnionych przestępstw bądź wykroczeń.

      • Wiem i jestem za, ale wydawało mi się, że dotyczy to osób osądzonych, a nie przebywających w aresztach śledczych.

        • To redaktor portalu miał na pieńku z nauczycielem WOS najwyraźniej, a nie Ty masz braki poznawcze.
          Zauważ, że w jednym zdaniu pani jest „osadzona w areszcie śledczym”, a już w kolejnym zdaniu „miała zgodę na wykonywanie pracy poza murami ZK”. Sęk w tym, że poza Aresztem Śledczym przy Południowej jest też Zakład Karny typu zamkniętego dla odbywających swój pierwszy wyrok i trochę się komuś najwyraźniej z tego powodu „pokiełbasiło”.
          Zakładam, że pani była osadzona, ale nie w AŚ, tylko w ZK.

          • W Lublinie nie ma zakładu karnego, nosi nazwę Areszt Sledczy i jest Aresztem Śledczym, przebywają tam jednak też osoby skazane po wyrokach, przeciwko którym toczą się też inne sprawy, bądź mają wezwania na sprawy w Lublinie w roli świadka np. Po zakończeniu wszystkich spraw, jadą w tak zwany transport.
            Są oddziały nie tylko typy zamkniętego ale też polotworki znawco.

          • @ona
            Bełkoczesz… dolej 500+ i odpuść sobie dalsze wywody na dziś.

          • Kuba proponuję najpierw zapoznać się z faktami, np. na stronie aresztu (nie zakładu), a później kogoś obrażać. To, że w AŚ są oddziały dla p-tki to nie znaczy, że jest to ZK. proponuję zajrzeć na stronę http://www.sw.gov.pl/strona/opis-areszt-sledczy-w-lublinie .

        • W Lublinie nie ma więzienia tylko areszt. A ona już miała wyrok i właśnie go odsiadywała. Takie osoby dostają pozwolenie na pracę na wolności między innymi zadobre zachowanie w areszcie.

        • Ona przebywała w Areszcie Śledczym w Lublinie, bo taką nosi nazwę . Ale była skazana, na tzw. karnym a nie Śledczym. Osoby tymczasowo aresztowane nie pracują poza murami więzienia.

        • Ta placòwka ma status aresztu śledczego a nie zakładu karnego ale to nie znaczy że osoby które są podejrzane czy też oskarżone o to że popełniły czyn karalny pracują w warunkach wolnościowych bo to jest logiczne że w AS są umieszczane osoby skazane i to oni właśnie pracują na wolności kretynie więc skąd te durne chipotezy o mataczeniu w śledztwie?

    • Była to osoba skazana odbywająca wyrok, a nie osoba tymczasowo aresztowana.
      Jednak piszą iż uciekła z aresztu gdyż Lubelska jednostka penitencjarna przy ul. Południowej jest formalnie Aresztem Śledczym, który ma (rowniez) oddziały karne (jak Zakład Karny).

    • bo nikt nie wie, ze na poludniowej jest tez zaklad karny, jest tylko tabliczka areszt. nie mogla pracowac przebywajac w areszcie.

  5. Pewnie pojechała do jarka na miesięcznice,……

  6. Za co była skazana? Raczej nie stwarzała zagrożenia dla społeczeństwa jeżeli sąd pozwolił jej na pracę z ludźmi, którzy nie potrafią się obronić. Czy ,, niezawisły” sąd obawia się aż tak tej skazanej, że powołał SPECJALNĄ GRUPĘ POŚCIGOWĄ?

  7. Jak to było zorganizowane? Jakieś autobusy popodstawiali, czy co? 🙂

Z kraju