Kierowcy mają dosyć korków i przesiadają się na rowery. Padł rekord wypożyczeń
20:06 06-04-2016
We wtorek zanotowano rekord wypożyczeń lubelskich rowerów miejskich. I to nie tylko w tym sezonie, lecz od początku funkcjonowania wypożyczalni. O ile najczęściej w weekendowe dni rowery cieszyły się największą popularnością, to tym razem był to dzień powszedni. Przez całą dobę aż 7 842 razy sięgano po miejski jednoślad.
Poprzedni rekordowy dzień zanotowano w ubiegłym sezonie, wtedy miejskie rowery wypożyczano 4 587 razy. Oznacza to, że wczoraj zanotowano o ponad 3 200 wypożyczeń więcej. Z pewnością na coraz większą popularność jednośladów ma wpływ pogoda oraz większa liczba stacji rowerowych. Jednak nie tylko. Jak się okazuje, wiele osób przesiada się z samochodów na rowery z powodu olbrzymich korków.
– Pracuję w centrum, po tym jak w poniedziałek, by dotrzeć do domu straciłem ponad godzinę, postanowiłem sprawdzić jak pójdzie mi dojazd do pracy rowerem. O dziwo, w 20 minut byłem już na miejscu. Może trochę bardziej zmęczony, gdyż dawno nie jeździłem, ale z czasem będzie coraz lepiej – wyjaśniał nam Michał Mazurek.
Z sygnałów naszych czytelników wynika, że podobnych osób jest dużo więcej. Świadczą o tym również puste, zwłaszcza w czasie porannego i popołudniowego szczytu komunikacyjnego, stacje rowerowe. Jak informuje Nextbike, operator systemu roweru miejskiego, w tym sezonie już 42 443 razy sięgano po jednoślady. Do tego w systemie zarejestrowało się 5 086 nowych użytkowników.
(fot. LRM)
2016-04-06 19:59:07
A na forum sami malkontenci. Nic tylko zrzędzą. Nic cymbał jeden z drugim nie zrobi, ale płakać to przecież takie Polskie. Zrzędzenie powinni wpisać jako nasze dziedzictwo narodowe
Cebulactwo dobrej zmiany w rozkwicie 🙂
druga Kopenhaga się robi z tego Lublina
Przydałyby sie jeszcze takie zarobki jak tam 🙂
Tak! Tak! 🙂 wy sie przesiadajcie na rower a ja będę jeździł samochodem czym mniej was w samochodach tym lepiej dla mnie 😀 pozdrawiam.
Niestety, LRM nie stanowi żadnej alternatywy dla transportu samochodowego (przynajmniej na trasie Czuby Widok- Miasteczko Akademickie) , bo ma bardzo słabe ogniwo: transport rowerów między stacjami. O 8 na Widoku roweru już nie uświadczysz, o 17 z kolei nie ma rowerów na LSM i Zana). Trudno opierać się na środku transportu, który nie wiadomo czy będzie (a właściwie wiadomo, że nie będzie). Próbowałam przez tydzień, jednak przepraszam się z samochodem.