Kierowca bez prawa jazdy, grożą mu poważne konsekwencje
10:43 09-09-2024 | Autor: redakcja
W piątek, funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie prowadzili rutynową kontrolę prędkości w miejscowości Piotrowice. W pewnym momencie uwagę policjantów przykuł szybko jadący seat. Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali pojazd, podejrzewając wykroczenie.
Po zatrzymaniu okazało się, że za kierownicą znajdował się 57-letni mężczyzna. Podczas kontroli wyszło na jaw, że kierowca nigdy nie posiadał prawa jazdy, a mimo to przez wiele lat skutecznie unikał kontroli drogowych. Jego nieodpowiedzialne zachowanie doprowadziło jednak do zatrzymania, a teraz czekają go poważne konsekwencje prawne.
Policjanci postanowili skierować wniosek o ukaranie 57-latka do sądu. Mężczyzna musi liczyć się z wysoką grzywną, a być może nawet karą pozbawienia wolności za notoryczne łamanie przepisów drogowych. Policja przypomina, że takie wykroczenia nie tylko narażają na odpowiedzialność karną, ale również stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa innych użytkowników dróg.
Pierwszy raz go złapali, to skąd wiedzą że jeździ notorycznie ? Wróżenie z fusów! Ilu pijaków łapią kolejny raz i gówno im robią, 5 czy 7 zakaz prowadzenia pojazdów.
Za kierowanie samochodem bez PJ jest mandat. Mniejszy nawet niż za jazdę rowerem po 2 piwach. Skąd zatem sprawa w sądzie za takie wykrocznie?
Bo od dłuższego czasu jest obligatoryjnie wniosek do sądu. Mandatu już nie ma.
Mylisz „fakultatywnie” z „obligatoryjnie”.
Policjant może nałożyć mandat w kwocie 1500 złotych na miejscu, albo skierować sprawę do sądu (który może zasądzić 20 razy tyle).
bo zmienili prawo, i teraz Policjant obligatoryjnie kieruje sprawę do sądu, a kiedyś mógł to zrobić ale nie musiał, zwykle robili to w takich sytuacjach jak ta, czyli po jakimś wykroczeniu, jeśli po prostu byłą rutynowa kontrola to tylko mandat dawali
Może się wygadał, że całe lata tak jeździ, bo głupszy jest niż tutejsze grono zwolenników poprzedniej partii rządzącej?
Wtedy policjant może skierować sprawę do sądu, a ten może wymierzyć karę do 30 tysięcy złotych.
500 złotych było do 2022, potem „minimum” za jazdę bez uprawnień podskoczyło do 1500.
No ale z więzieniem to redakcja pojechała po bandzie – o ile nie miał orzeczonego zakazu to grozi mu tylko wysoka grzywna.
Taa, grożą mu poważne konsekwencje!
Tu nawet zmotoryzowanym pijakom grożą co najwyżej palcem i wysyłają jakieś pisma…
Bo Milicjant chciał się wykazać że umie napisać wniosek do sądu.
Ta bo nie dał kasy za kurs po którym nie jeździłby lepiej.
Do sądu za brak prawa jazdy ? Chyba że gość ma tych mandatów już sporo i policjanci go znają z tego wykroczenia. To wtedy może tak.
Skąd wiadomo że jeździł skoro unikał kontroli?
Pewnie się przyznał, bo głupi.
Albo drogówka dostała na wyposażenie radiowozów kryształowe kule, czarne koty i karty do tarota i „tak im wyszło” 😉
Twoje komentarze są głupie ty też prostaku pełowski.
W Polsce miliony ludzi jeździ bez prawa jazdy dlatego że egzamin praktyczny to złodziejstwo i wyciąganie kasy i nie ma nic wspólnego ze zwykłą jazdą którą jest w stanie poza miastem opanować nawet 10 latek. Od dawna uważam że powinny być 2 rodzaje prawo jazdy. Tak abym mógł przejechać z punktu A do punktu B z wyłączeniem miasta. Takie prawko zrobiłby każdy chętny,. Natomiast pełne prawko posiada zaledwie 60proc tych którzy o tym marzą i nigdy nie zdadzą tego chorego egzaminu!!!
Niezła prowokacja.
Jak ktoś nie umie zaparkować między słupkami, czy pół godziny pojeździć po mieście zupełnie przepisowo, to nie nadaje się na kierowcę.
Mam znajomego repa, który zdawał już 6 czy 7 razy na prawo jazdy i za każdym razem zdał.
Inna sprawa, że gdyby tak zawzięcie nie „zbierał punktów w loterii punktowej MSW”, to wystarczyłoby mu raz zdać.
jak notoryczne lamania przepisow jak dopoiero raz go zlapali redakcjo
Rowerzysta masz rację ,te egzaminy polegają na tym tylko , że egzaminatorzy nie uczą ostrożności,sprytu,cwaniactwA , przewidywalności,tylko uczą zimneego kodeksu drogowego