W kolizji, jaka miała miejsce dziś przed południem w centrum Lublina, uczestniczył jeden z samochodów należących do ratusza. Jak ustaliliśmy, był on poszkodowany w zdarzeniu.
Nam każą jeździć eko-autobusami a sami rozwalają się osobówkami. Władza . .
Franio
Ocena: 0
Z pewnością mniej niż 1% urzędników przysługuje samochód służbowy. I choć mi się to średnio podoba (gdy samochód nie jest niezbędny) to nie w tym jest problem.
Problemem są tysiące prywatnych pojazdów urzędników (czy ogólnie budżetówki), którym udostępnia się bezpłatnie miejsca postojowe na terenach, gdzie pracują.
Gdyby Ci pracownicy musieli codziennie zapłacić po np. 80PLN opłat parkingowych, to przyjeżdżali by do pracy autobusem, a nie korkowali miasto.
TumuⓁec
Ocena: 0
Tobie przeszkadza zakorkowane miasto, a przecież nie stoisz w tych korkach poruszając się na twoim trójkołowcu ma plastikowych kółkach.
Jack
Ocena: 0
tym razem komentarz z własnej inicjatywy? poczekaj na przekaz dnia z Nowogrodzkiej … no ni ich prowincja nie interesuje tylko własne konta gdzie można coś wyczesać
jasio
Ocena: 0
dzień bez polityki dniem straconym…
noo
Ocena: 0
A MPK od czego jest?
Franio
Ocena: 0
Uważasz, że urzędnik z teczką może kilka ulic przejechać autobusem?
Cudak
Ocena: 0
A ręka mu się urwie?
Franio
Ocena: 0
Nie. Ale, ale autobusem będzie szybciej i taniej. A w budżetówce chodzi o to by było powoli i drogo.
Odbiór samochodu. Pokwitowanie. Czekanie, aż dozorca otworzy bramę. Sama jazda. Po mieście, więc w korku. Szukanie miejsca postojowego. Parkowanie. Dojście z samochodu do celu. A potem to samo w odwrotnej kolejności.
I tak pół dnia zleci.
TumuⓁec
Ocena: 0
Najlepiej to pojechać MPK do Brukseli i jeszcze wystawić na to kilometrówke.
Ela
Ocena: 0
Mpk jest dla biedoty
Poszkodowany Weteran na misjach
Ocena: 0
„Poszkodowane auto”? Poszkodowany to może być człowiek, a auto co najwyżej rozbite lub uszkodzone.
lul
Ocena: 0
Ubogość informacji dotyczących, kto kogo gdzie i dlaczego spowodował „kolizję” jest zatrważająca i niepokojąca.
Przydałoby się ustalić przy okazji czy samochód urzędu był wykorzystywany w tym czasie służbowo.
Ale pewnie znając życie to się wpisze w dokumentach, że akurat było spotkanie z Firmą Krzak sp. z o.o. i będzie.
Gello
Ocena: 0
A to urzędas nie mógł przewidzieć
Hrabal
Ocena: 0
do czego z-cy prezydenta potrzebny jest samochód słuzbowy ?
Wyklepie się i odda za bezcen któremuś ze swoich.
Nam każą jeździć eko-autobusami a sami rozwalają się osobówkami. Władza . .
Z pewnością mniej niż 1% urzędników przysługuje samochód służbowy. I choć mi się to średnio podoba (gdy samochód nie jest niezbędny) to nie w tym jest problem.
Problemem są tysiące prywatnych pojazdów urzędników (czy ogólnie budżetówki), którym udostępnia się bezpłatnie miejsca postojowe na terenach, gdzie pracują.
Gdyby Ci pracownicy musieli codziennie zapłacić po np. 80PLN opłat parkingowych, to przyjeżdżali by do pracy autobusem, a nie korkowali miasto.
Tobie przeszkadza zakorkowane miasto, a przecież nie stoisz w tych korkach poruszając się na twoim trójkołowcu ma plastikowych kółkach.
tym razem komentarz z własnej inicjatywy? poczekaj na przekaz dnia z Nowogrodzkiej … no ni ich prowincja nie interesuje tylko własne konta gdzie można coś wyczesać
dzień bez polityki dniem straconym…
A MPK od czego jest?
Uważasz, że urzędnik z teczką może kilka ulic przejechać autobusem?
A ręka mu się urwie?
Nie. Ale, ale autobusem będzie szybciej i taniej. A w budżetówce chodzi o to by było powoli i drogo.
Odbiór samochodu. Pokwitowanie. Czekanie, aż dozorca otworzy bramę. Sama jazda. Po mieście, więc w korku. Szukanie miejsca postojowego. Parkowanie. Dojście z samochodu do celu. A potem to samo w odwrotnej kolejności.
I tak pół dnia zleci.
Najlepiej to pojechać MPK do Brukseli i jeszcze wystawić na to kilometrówke.
Mpk jest dla biedoty
„Poszkodowane auto”? Poszkodowany to może być człowiek, a auto co najwyżej rozbite lub uszkodzone.
Ubogość informacji dotyczących, kto kogo gdzie i dlaczego spowodował „kolizję” jest zatrważająca i niepokojąca.
Przydałoby się ustalić przy okazji czy samochód urzędu był wykorzystywany w tym czasie służbowo.
Ale pewnie znając życie to się wpisze w dokumentach, że akurat było spotkanie z Firmą Krzak sp. z o.o. i będzie.
A to urzędas nie mógł przewidzieć
do czego z-cy prezydenta potrzebny jest samochód słuzbowy ?