Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Drogowcy ruszyli do walki z zimą. Jakie będą warunki do jazdy?

Mobilizacja do walki z zimą na drogach naszego regionu rozpoczęła się już kilka miesięcy wcześniej. Drogowcy zapewniają, że są dobrze przygotowani do sezonu zimowego i nie powinno być problemów z przejezdnością. Oczywiście na tych najważniejszych odcinkach tras.

Lubelski odział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad ma pod swoją opieką 1036 km głównych tras w naszym regionie. Są to odcinki dróg krajowych w tym też trasy ekspresowe. Najwyższy I standard utrzymania mają właśnie drogi S12 i S17, których jest ponad 70 kilometrów. W tym przypadku zapewnienie przejezdności spoczywa na dwóch zewnętrznych firmach, które zajmują się ich całorocznym utrzymaniem. Zgodnie z umową, na tej trasie jezdnia powinna być cały czas czarna, zaś skutki opadów usunięte w 4 do 6 godzin od ustania opadów.

Pozostałe drogi krajowe będą utrzymywane w II i III standardzie. Przy trasach ustawiono 180 km siatki, która ma zapobiegać nawiewaniu śniegu na jezdnię. W sześciu rejonach czeka 46 pługo – solarek, 9 pługów wirnikowych czy też 7 specjalistycznych pojazdów uniwersalnych, tzw unimogów, które wyposażone zostały w pług i solarkę. Do tego kilkanaście równiarek oraz ponad setka innych pojazdów mających pomóc w usuwaniu skutków zimy. W magazynach już w październiku zabezpieczono ponad 21 tys. ton soli drogowej, 110 ton chlorku wapnia i 766 ton materiałów uszorstniających.

Z kolei zimowe utrzymanie dróg wojewódzkich prowadzone będzie przez 8 rejonów oraz 17 obwodów, posiadających łącznie 22 place składowe. Ich zakres działania obejmuje wszystkie drogi wojewódzkie w naszym regionie. Są to drogi o twardej nawierzchni o długości 2323 km, czyli o 49 km więcej niż w ubiegłym sezonie. Zwalczanie śliskości zimowej prowadzone będzie na wyznaczonych odcinkach dróg o łącznej długości 1140 km. Jedynie 11 km dróg wojewódzkich nie objęto planem odśnieżania, głównie ze względu, iż mają one znikome znaczenie komunikacyjne.

W tym przypadku także zostały określone standardy zimowego utrzymania dróg. Żadna z tras nie została zaliczona do I, najwyższego standardu, do II zaliczono 7,3 km dróg, które posypywane będą czystymi środkami chemicznymi. Drogi zaliczone do III i IV standardu, a jest ich odpowiednio 1009 i 1203 km posypywane będą w zależności od stopnia natężenia ruchu, mieszankami 40% lub czystymi środkami chemicznymi. Piąty standard odśnieżania, którym objęto 18 km dróg, to posypywanie mieszankami piaskowo-solnymi i czystymi materiałami uszorstniającymi. Na blisko 86 km dróg zaliczonych do VI standardu odśnieżanie prowadzone będzie tylko interwencyjne, w zależności od potrzeb. Tak samo jak chodniki i ścieżki rowerowe przy drogach wojewódzkich. Tych jest ponad 431 km.

W pełnej gotowości czeka 69 piaskarek i solarek zaś gdyby tego było mało, została również zakontraktowana spora ilość sprzętu pomocniczego. Jest to 50 pługów średnich, 13 pługów ciężkich, 14 równiarek, 9 pługów wirnikowych i 15 ładowarek. W miejscach szczególnie narażonych na zawiewanie ustawiono 171 km siatki. W zapewnieniu utrzymania przejezdności, zwłaszcza na głównych trasach pomocna ma być też sieć kamer oraz czujników monitorujących aktualną sytuację na drogach.

(fot. GDDKiA )
2016-01-03 17:13:25

7 komentarzy

  1. A PO CO TA SÓL LUB INNY CHLOREK..???JAKOS W INNYCH KRAJACH NP.NORWEGI UMIEJA SOBIE RADZIC BEZ SOLI TYLKO U NAS W KRAJU NAJLEPIEJ DOPIERDZIELIĆ SOLĄ I NIECH ZJADA BUTY I SAMOCHODY…

    • Kolego sympatyczny, z twojej wypowiedzi wnioskuję że w Skandynawii byłeś „na robotach” i to krótko. Ja mieszkam tam 12 lat i faktycznie soli tam sie nie stosuje ale tylko na północy gdzie temperatury są tak niskie że nie działa sól i nawet chlorek jest rzadkością bo jest drogi a i tak trzeba go mieszać z solą drogową 4:1 więc przy – 20 jest praktycznie pozamiatane. Natomiast na południu walą sól aż miło.

      • Melchior Pierdółko - brat Apoloniusza, też Pierdółko, a mąż starej Pierdółki

        Zamiast sypać sól, niby można, (jest taka techniczna możliwość) wybudować podgrzewane drogi, żeby to białe, co nawet z najwyższego nieba spadnie, na ten tych miast sie wzięło i roztopiło, ale u nas w Polsce to nie przejdzie bo byłoby zbyt dużo chętnych do snu na jezdni na skutek alkoholowego zasłabnięcia.

  2. Ciekawe jak będzie wyglądała droha Parczew-Lublin przez Ostrów..bo tam i tak kiepskie warunki przez te zakręty…

  3. Ani sól ani chloek ani tysiące drogowców nic nie da bo utkną na światłach sterowanych przez super system poza tym i tak nic nie zrobią jak zawsze.

  4. Tacy przygotowani, a na ulicach dzisiaj jak na lodowym ugorze.

Z kraju