Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Wędkarze oficjalnie rozpoczynają nowy sezon

Wiosna to czas, kiedy wędkarze z poszczególnych Kół Wędkarskich, rozpoczynają nowy sezon. Warto pamiętać, że zajmują się nie tylko łowieniem ryb.

W minioną sobotę, wędkarze z lubelskiego Koła Wędkarskiego „Kolejarz” oficjalnie rozpoczęli tegoroczny sezon. Zebrali się w niezwykle malowniczym miejscu, na odcinku rzeki Bystrzyca, które to znajduje się pod opieką Koła. Łowisko to jest też miejscem rekreacji oraz spędzania przez nich wolnych chwil. Dlatego też do ich zadań należy dbanie o porządek i sprzątanie po innych, którzy tam wypoczywają.

W otwarciu sezonu uczestniczyli członkowie oraz zaproszeni goście. Dopisała pogoda, brały tylko duże ryby, panowała serdeczna atmosfera. Wszystkich łączy ta sama pasja, czyli zamiłowanie do wędkarstwa. Dla wielu jest to sposób na spędzanie każdej wolnej chwili. Inauguracja sezonu zakończono wspólnym ogniskiem z pieczeniem kiełbasek.

W związku z obchodzonym w tym roku jubileuszem 50 – lecia funkcjonowania Koła wędkarskiego „Kolejarz” przy DOKP Lublin, Prezes koła Mariusz Filip zaprosił na jubileuszowe spławikowe zawody wędkarskie o puchar Prezesa Koła. Zawody odbędą się w dniu 21 maja br. na zbiorniku Dratów.

(fot. lublin112)
2016-04-12 22:38:48

10 komentarzy

  1. Odcinek malowniczy fakt – ale bałagan niemiłosierny i to niestety po pseudo wędkarzach pudełka po robalach, foliowe torby i butelki wszech obecne, aż żal tego miejsca. Sprzątajmy po sobie zabierzmy śmieci do kontenera w bloku, nie podrzucajmy na parkingach czy broń boże nie zostawiajmy na łowiskach !

    • racja, niektórzy wędkarze to wyjątkowi śmieciarze i nie przeszkadzają im śmiecie, a potem jeszcze dorzucają, bo już naśmiecone, ale to chyba trzeba wynieść z domu po prostu, choć trzeba pamiętać, że nie tyczy się to tylko wędkarzy, bo „turyści” i „miejscowi” również porządkiem nie grzeszą…

  2. na potrzeby ostatniego zdjęcia flaszka musiała zostać na chwilę zdjęta z kadru 🙂

  3. „Mój stary to fanatyk wędkarstwa. Pół mieszkania zaj***ne wędkami najgorsze. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżący na ziemi haczyk czy kotwicę i trzeba wyciągać w szpitalu bo mają zadziory na końcu. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła to kazała buta ściągać bo myślała, że znowu hak w nodze…”

  4. To jacyś podrabiańcy, a nie prawdziwi wędkarze, bo flaszka na stole nie stoi

  5. Zarybieniami to już nie zajmuje się nikt

  6. Co za wędkarze – chyba przebierańcy, ryby na grilla nie mieli tylko kiełbaski

    • Właśnie to są wędkarze, coraz więcej osób łapie i wypuszcza rybę,. Pomijam fakt że niektórzy dezynfekują ranę. Więc jak nie znasz się, to się nie wypowiadaj. Wędkarstwo ma być pasją z obcowania z przyrodą a nie bezmyślnym zabijaniu ryb.

Z kraju