Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Ul. Krakowskie Przedmieście: Potrącenie na przejściu dla pieszych. Ranny mężczyzna trafił do szpitala

W czwartek po południu na ul. Krakowskie Przedmieście doszło do potrącenia pieszego. Ranny mężczyzna trafił do szpitala.

Do zdarzenia doszło w czwartek przed godziną 18 na przejściu dla pieszych na ul. Krakowskie Przedmieście, na wysokości ul. Kołłątaja. Kierujący autem dostawczym, jadąc w kierunku deptaka, potrącił mężczyznę wbiegającego na przejście dla pieszy. Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe i policja.

Ranny mężczyzna, m.in. z obrażeniami głowy, trafił do szpitala. W rejonie zdarzenia przez kilkadziesiąt minut były utrudnienia w ruchu. Kierujący pojazdem był trzeźwy. Policjanci lubelskiej drogówki ustalają dokładne okoliczności zdarzenia.

Informację o potrąceniu otrzymaliśmy od Czytelnika na telefon alarmowy – Dziękujemy!

2015-04-30 20:08:00
(fot. ilustr., lublin112.pl)

8 komentarzy

  1. o jakieś nowe standardy w tego typu sprawach, piesi nagle przestają „schodzić już z przejścia” a okazuje się że na nie wbiegali 🙂

    • Twój ryj to nowy standard. Powiem tyle, że kierowcy nagminnie wymuszają na pieszych w okolicach przejść. I praktycznie żaden się nie zatrzymuje. O czym to świadczy, a nowe przepisy wchodza, że za wymuszenie będą surowsze kary. Prawidłowo, bo każdemu kierowcy się śpieszy a potem o tragedie nie trudno.

      • arek- a piesi wchodzą pod koła aut, też tak można to z interpretować i o czym to świadczy??Że pieszym też się śpieszy.Zawsze będzie wina jednych i drugich.Kierowca to nie szeryf, a pieszy to nie święta krowa.

        • Wchodzą, bo jedzie 10 idiotów i żaden nie raczy się zatrzymać przed przejściem. Sorry, ale najlepszemu puszczą nerwy.

          • rozluźnij się chłopie, ja tez chodzę po przejściach i jakoś nie mam z tym problemu, powiem więcej – nigdy się nie wpycham i zawsze znajdzie się ktoś kto mnie przepuści – i za to zawsze mu gestem dłoni dziękuję bo nie miał w świetle przepisów takiego obowiązku.

          • @bn: „bo nie miał w świetle przepisów takiego obowiązku”
            ZGROZA, co tu piszesz.
            Prawo o ruchu drogowym:
            „Art. 26.
            1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.”
            Odnośne rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych idzie jeszcze dalej, bo w paragrafie 47 stanowi:
            „4. KIERUJĄCY pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany ZMNIEJSZYĆ PRĘDKOŚĆ tak, ABY NIE NARAZIĆ NA NIEBEZPIECZEŃSTWO PIESZYCH lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub NA NIE WCHODZĄCYCH lub wjeżdżających”.
            My, POLSCY KIEROWCY rozumiemy co to znaczy droga z pierwszeństwem lub bez pierwszeństwa przejazdu. Zbliżając się do drogi z pierwszeństwem przejazdu zwalniamy, rozglądamy się, nawet ZATRZYMUJEMY swój pojazd, żeby nie było bum!!! Z jakichś powodów, NIE ROZUMIEMY (?), że przejście dla pieszych to miejsce z PIERWSZEŃSTWEM pieszego – patrz wyżej cytowanego przepisy. W naszym pięknym kraju, wbrew przepisom, pieszy w praktyce ma pierwszeństwo wyłącznie gdy w okolicy nie ma żadnego pojazdu.
            Refleksji, refleksji…

  2. wr, widać myślenie nie odzie ci zbyt dobrze…

    • a po czym wnosisz? bo ja jakoś jestem i pieszym i kierowcą i nie czuję się dyskryminowany w żadnej z obu ról

Z kraju