Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Takiego grzybobrania można pozazdrościć. Wysyp borowików w niewielkim lesie

Utrzymująca się sprzyjająca pogoda sprawia, że z tygodnia na tydzień w lasach naszego regionu zaczyna przybywać grzybów. O ile niektórzy znajdują pojedyncze osobniki, inni wracają z dość obfitymi zbiorami.

Wysokie temperatury, jak też pojawiające się opady deszczu sprawiają, że występują dogodne warunki do rozwoju grzybów. Miłośnicy grzybobrania już od kilku tygodni wykonują rekonesans lasów, sprawdzając swoje ulubione miejsca, pod kątem występowania borowików i kurek. To właśnie te dwa gatunki można wiosną znaleźć podczas leśnych spacerów.

W tym roku na pierwsze zbiory można było liczyć bardzo wcześnie, gdyż już w połowie maja. Teraz okazuje się, że w niektórych miejscach można nawet mówić o wysypie. Owszem, nie jest on tak bardzo obfity jak jesienny, jednak zbiory potrafią być tak duże, że warto się nimi pochwalić.

Nasz czytelnik Łukasz wybrał się do jednego z lasów oddalonego o ok. 40 km. od Lublina. Do domu przywiózł około 200 borowików. Co ważne, las w którym zbierał grzyby, nie zajmuje zbyt dużej powierzchni. Podobne sygnały otrzymujemy od czytelników z powiatu krasnostawskiego, jednak tam zbiory są znacznie mniejsze, gdyż jak zaznaczano, w lesie jest zbyt sucho.

Z pustymi koszami nie wracają też grzybiarze z powiatu biłgorajskiego i lubartowskiego. Jednak jak zaznaczają, warto znać miejsca, gdzie można się grzybów spodziewać. Zdarza się bowiem, że w jednym miejscu grzyby występują, potem można godzinę chodzić po lesie i nie znaleźć ani sztuki.

(fot. nadesłane – Łukasz)
2018-06-04 18:32:36

7 komentarzy

  1. Szkoda, że te chwalipiety nie powiedzą jaki to las. Normalnie to sa sknery bo sie nie chca podzielić.

    • ta, podzielić, żeby się naród rzucił i zadeptał wszystko na kilka lat?

    • ta, żeby później wąsate janusze z piwskiem w ręku, grazyną u boku i rozwrzeszczany brajanek wygrzebały ze ściółki najmniejszą kureczkę, przy okazji nawołując się co chwila z drugiego końca lasu. Takie informacje bardziej szkodzą prawdziwym grzybiarzom, bo hołota się naczyta i robi burdel w lesie.

  2. Chyba przywiózł ale te cycki z lasu :))

    • Widać, że mamusia butelką karmiła proszkiem rozpuszczonym w wodzie. Strach pomyśleć jak byś zareagował widząc dorodny biust bez okrycia.

  3. W sierpniu 39 też był wysyp grzybów. Borowiki kosą można było kosić. Wojna musi idzie….

  4. w starym lesie od strony Czubów też są bardzo maleńkie i trzeba dobrze szukac !

Z kraju