Sygnały od Czytelników. Zarośnięty chodnik, słabo widoczny parkomat (zdjęcia)
10:11 16-08-2019
– Jako mieszkaniec zamieszkały na dzielnicy Wieniawa zwracam się z wnioskiem o wprowadzenie porządku na miejskich chodnikach na ulicy ks. Jerzego Popiełuszki na odcinku pomiędzy skrzyżowaniami z ulicami Puławską i al. Gen. Sikorskiego, z lewej i prawej strony. Chodniki po obu stronach są zachwaszczone, widoczne są wysokie krzaki sięgające kolan przechodniów, a po jednej ze stron chodnika zalegają gałęzie z pobliskich drzew poniżej 180 cm, choć prawo jasno wskazuje, iż skrajnia nad chodnikiem nie może być mniejsza niż 250 cm. Świadczy to o długotrwałych zaniedbaniach władz Lublina w pielęgnacji zielni – napisał do nas Czytelnik.
Drugi problem dotyczy słabo widocznego parkomatu na ul. Żmigród. Urządzenie powoli skrywają gałęzie pobliskiego krzewu. Co więcej, korzystanie z niego jest znacznie utrudnione.
Sytuacje w obu lokalizacjach prezentują załączone poniżej fotografie.
(fot. nadesłane Zdzisław, Czytelnik – dziękujemy!)
A może by tak państwo miastowe zakasało rękawy i w czynie społecznym zrobili sami ład i porządek.Żadna praca nie hańbi.
Żeby zaraz jakiś kapuś doniósł, że niszczą zieleń? 🙂
Czasem czytając tego typu uwagi czytelników zgłaszających „problem” mam wrażenie że albo im się nudzi, albo chyba czują się w jakiś sposób dowartosciowani i potrzebni jeśli coś gdzieś zgłoszą, kogoś podkablują, na kogoś doniosą… cóż to jest za problem przejść po chodniku gdzie spomiędzy płytek wystają małe kępy trawy? Tak samo z tym parkomatem, jakoś nie widzę problemu z jego dostępnością albo widocznością, a wiem o którym mowa bo na żmigrodzie jestem częstym gościem. Niektórzy mają w życiu problem dosłownie ze wszystkim, wszystko im nie pasuje, wszystko nie tak, wszędzie jakieś niedociągnięcia… ludzie ogarnijcie się. A szanowna redakcja podchodzi do tematu jak do wielkiej afery, a tymczasem to są zwyczajne pierdoły
Po pierwsze nie afera, po drugie nie pierdoła, tylko realne problemy, których nie powinno być. Widocznie dla niektórych nie są to pierdoły ;).Proszę się przejechać po takich chodniku wózkiem z dzieckiem, albo na wózku inwalidzkim. Zmieni się szanownemu Czytelnikowi punk widzenia…
Serio? To jest realny problem? Zarośnięty chodnik? Skoro jest zarośnięty to jaki jest z tego wniosek szanowna redakcjo? Nic nie przychodzi do głowy? Spieszę z pomocą! Otóż, skoro jest zarośnięty to znaczy, że nikt po nim nie chodzi a to z kolei oznacza, że nie jest problemem.
Jaki czyn społeczny ? Nie po to doją podatkami na każdym kroku żeby za nich jeszcze robotę odpie… ale jak widać służby w naszym grodzie zajęte są wyszukiwaniem większych trawników które da się jeszcze zabudować a nie porządkami na ulicach .
ul. Zbożowa podobnie
No to pójdzie w ruch randap!!!! Będzie zdrowiej!!
Zglosic do urzedu miasta,urzad niech zleci chlopakom od zieleni,chlopaki od zieleni przyjada i zrobia porzadek.