Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Rozpoczął się protest lekarzy rezydentów. Rusza „Akcja Zdrowa Praca”

1 października rozpoczął się protest lekarzy rezydentów. Lekarze ponownie redukują czas pracy do wymiaru zgodnego z kodeksem prac, od dziś mogą być także odczuwalne skutki wypowiedzianych klauzul opt-out.

Dzisiaj w całym kraju rozpoczyna się protest lekarzy rezydentów. Jak informują koordynatorzy protestu, po południu do akcji przyłączyło się już 1,5 tys. lekarzy z całego kraju, liczba ta stale rośnie.

– Czas pokazać czerwoną kartkę systemowi. Dzisiaj rusza w pełni Akcja Zdrowa Praca. Od 1 października lekarze ponownie redukują czas pracy do wymiaru zgodnego z kodeksem pracy – od dziś mogą być odczuwalne skutki wypowiedzianych klauzul opt-out. W wielu szpitalach lekarze zbiorowo wypowiedzieli klauzulę opt-out oraz złożyli oświadczenia o niepodejmowaniu pracy w wymiarze przekraczającym 48 godzin tygodniowo. Naszym celem jest pokazanie Rządowi RP jak dramatyczna jest sytuacja kadrowa i finansowa szpitali w Polsce. Wraz ze starzeniem się społeczeństwa za parę lat system ochrony zdrowia w naszym kraju stanie na progu katastrofy – informują protestujący.

Wypowiedzenie klauzuli opt-out i ograniczenie czasu pracy wpłynie na obsady dyżurów. Protestujący lekarze zapowiadają, że protest będzie trwał tyle ile to będzie konieczne.

– Rząd musi zdać sobie sprawę, że nie może dłużej ignorować naszych problemów. Dlatego prosimy wszystkich lekarzy, a także innych pracowników medycznych, o przyłączenie się do protestu i jak najszersze pokazanie, że niedofinansowanie ochrony zdrowia jest boleśnie widoczne – apelują rezydenci.

Celem protestu jest poprawa jakości opieki nad pacjentami, godne warunki leczenia pacjentów, ale też godne warunki pracy i płacy lekarzy.

Główne postulaty protestujących:

– Osiągnięcie minimalnych publicznych nakładów na system ochrony zdrowia nie mniejszych niż 6,8% produktu krajowego brutto do końca roku 2021 oraz 9% PKB do końca 2030 r.
– Wprowadzenie maksymalnego czasu oczekiwania na pomoc lekarską lub badanie medyczne, określonego przez naukowców i lekarzy zajmujących się konkretnym zagadnieniem zdrowotnym.
Barometr Fundacji Watch Health Care wskazuje, że na wizytę u specjalisty w Polsce trzeba czekać średnio już prawie 4 miesiące (3,8). Najdłużej czeka się na wizytę u endokrynologa – średnio ponad dwa lata czekania oraz do kardiologa dziecięcego – blisko rok. Trudna jest także sytuacja w przypadku chirurga naczyniowego – 10,1 miesiąca oczekiwania, neurochirurga 8,2, czy immunologa – 7,8 miesiąca.
– Redukcja biurokracji w ochronie zdrowia.

– Jako obywatele jesteśmy zaniepokojeni stanem ochrony zdrowia i brakiem spójnej wizji systemu – jego koncepcji i celów na przyszłość. Zdrowie to kluczowa wartość dla każdego z nas. Dlatego popieramy kampanię „Polska to chory kraj” i prosimy wszystkich obywateli, którzy tak jak my martwią się o przyszłość polskich pacjentów, o podpisanie manifestu www.polskatochorykraj.pl. Polska to chory kraj, ale wspólnie możemy go uleczyć – apelują lekarze.

(fot. pixabay.com)

15 komentarzy

  1. Ja mam natomiast jedno pytanie – jak można pogodzić pracę w szpitalu z dodatkowymi dyżurami i jednocześnie w przychodni (jednej lub kilku) z praktyką gdzieś w prywatnej służbie zdrowia? Skierowania na szpitalne specjalistyczne badania z prywatnej praktyki ? Panowie lekarze – nie umniejszam Waszych zasług, Waszej pracy, ale uzdrowienia wymaga cały system, a takie patologie chociaż są prowizorką to są bardzo wygodne i nikt tego nie chce ruszać.

    • jak mawiają neurochirurdzy: rusz mózgiem… A tak serio pytań jest wiele…! Np dlaczego w Polsce zamknięte jest już od dłuższego czasu większość specjalizacji…? w czasach tak dramatycznego braku specjalistów…? Nawet jeśli damy rezydentom 10 tys na rękę to specjalistów nie przybędzie…!!! a chorych przybywa…
      Czy nie wydaje się wam to dziwne…?
      Jak dla mnie to wygląda na sabotowanie polskiej „służby” „zdrowia”…

  2. Należy natychmiast powymieniać kadrę zarządzającą szpitalami. Tysiące absolwentów medycyny wyjeżdża za granicę nie dlatego że wynagrodzenie ponad 5 tys. dla młodego lekarza to za mało tylko u nas nikt ich nie chce zatrudnić.

    • Nie chcę zatrudnić? Pokaż taki szpital który nie chce zatrudnić lekarzy czy pielęgniarek przy brakach kadrowych. To brak pieniędzy jest hamulcem. W tym roku wg. oficjalnych danych, budżet służby zdrowia będzie mniejszy o ok. 10 mld zł. Oczywiście w tvp usłyszysz, że nakłady rosną jak nigdy dotąd. Ale nie usłyszysz też, że śmiertelność w Polsce jest najwyższa od II Wojny Światowej. A sytuacja będzie coraz gorsza, starzejemy się.

      • i dlatego jedyna poprawna opcja polityczna wg Ciebie podniosła wiek emerytalny o 2 lata dla mężczyzn i o 7 lat dla kobiet żeby mniej emerytur wypłacać (i w ramach ułomnie rozumianego równouprawnienia).

        • Akurat nie jest to moja opcja polityczna, a tym bardziej poprawną. Opieram się na faktach i tyle. Jakakolwiek władza będzie miała problem z wydatkami społecznymi, emeryci i chorzy to tylko koszty. To co obecnie można zaobserwować nie jest pocieszające. Ograniczenie wydatków na służbę zdrowia to zwiększona umieralność zwłaszcza ludzi starszych. Teorie spiskowe nie są moją mocną stroną, ale wnioski są oczywiste. Tak też można zmniejszyć koszty społeczne. I wiek emerytalny nie ma tu nic do rzeczy. Jeżeli już zmniejszamy liczbę emerytów, to sposób poprzedników był jednak lepszy.

          • WoW..faktycznie poprzednia opcja miała lepsze pomysły na służbę zdrowia :)) Najczęściej takie jak w Biłgoraju -Spółka Arion Szpitale wydzierżawiła szpital w Biłgoraju w 2010 roku….- Obecnie szpitalem zarządza syndyk masy upadłościowej. :)) Faktycznie , geniusze panie -geniusze…

  3. „po południu do akcji przyłączyło się już 1,5 lekarzy”
    ten drugi to na pół etatu się przyłączył ? 😉

    niedługo sprzątaczki będą zarabiać lepiej niż lekarze….

  4. Może problemem jest to, że zawsze przy służbie zdrowia majstrują lekarze?
    Był kiedyś taki pomysł, aby lekarze mogli pracować tylko państwowo albo tylko prywatnie. Z tym, że pracujący prywatnie nie mieliby prawa do dokształcania się na koszt państwa – kwalifikacje podnosiliby na koszt własny. Recepty mogli dy wypisywać jedynie na 100% itd, itp. Jak myślicie, kto wtedy podniósł wielki krzyk??? :))
    Czy studia medyczne muszą być darmowe? Czy społeczeństwo ma płacić za nie osobom które o ich ukończeniu wyjeżdżają za granicę – stać nas na to? Może zrobić w końcu tak, że o ich ukończeniu, lekarz musi przepracować w kraju określony okres a jeśli nie to kasa do zwrotu -uczciwie chyba?
    Nie ważne ile dosypiemy do wora -zawsze będzie mało… Specjalistów którzy pracują i tu i tu i tam, też zawsze braknie. W końcu wolą pacjenta prywatnego czy na NFZ? 😉 Może czas jak z VAT-em przyjrzeć się temu dokładniej? Czy aby na pewno lekarz który jest w szpitalu na dyżurze nie przyjmuje w tym samym czasie w przyszpitalnej przychodni? i jak to jest, że o miejsce na oddziale łatwiej po prywatnej wizycie???czy specjalista wpisał w kartę, na pewno te procedury które zastosował, a nie te wyżej płatne???
    Brakuje specjalistów? to jak to jest że prywatnie ich nie brakuje – tam kolejek nie ma -to inni niby specjaliści są niż na NFZ??? Dwa równoległe światy? wykształcone za społeczną kasę. Czy aby na pewno państwowe placówki nie użyczają sprzętu i infrastruktury podmiotom prywatnym? Dokąd nie zrobi się z tym porządku a majstrować przy tym będą lekarze żadne pieniądze nie wystarczą.

    • Uwielbiam argumenty o pieniążkach podatników za które się wykształciłam. No uwielbiam. Ja się dołożyłam do wykształcenia podstawowego pana spod sklepu, a nie próbuje zabierać mu paszportu. Moje wykształcenie to podatki moich rodziców i moja, tylko moja ciężka praca. Nie jestem nic nikomu winna. Paszpoty pozabierajmy też spawaczom i informatykom! No co? Za nasze się kształciły!
      Prywatnie nie ma kolejek, bo nie ogranicza NFZ, który zapłaci tylko za 5 pacjentów/tydzień.
      Oczywiście, że lekarz jednocześnie ma dyżur i poradnie. Inaczej nie miałby kto pełnić dyżuru albo przyjmować w poradni, bo jest nas za mało. A teraz kończymy z tymi patologiami. Akcja zdrowa praca!

  5. JW czasie jak się kształciłaś do wykształcenia zarówno ana spod sklepu jak i ani w sklepie nie dołożyłaś grosza 😉 Nikt też nie kazał studiować -ów spawacz uprawnienia robił na własny koszt 😉 doszkala się też za własne pieniądze – gwoli ścisłości 😉 Lekarze pragną kapitalizmu i takich stawek, ale reszta to już czysty socjalizm :)) – czyż tam społeczeństwo podatków nie płaci? a studia płatne…Zapomniałaś też Izo o styku państwowego z prywatnym – a czemuż to nie wprowadzić: albo- albo? „Oczywiście, że lekarz jednocześnie ma dyżur i poradnie.” a pewna jesteś, że zawsze to ten sam podmiot prawny i jedna lista płac???
    Do wpisywania w karty bzdur przez specjalistów też się przezornie nie odniosłaś – a to w skali kraju spore pieniądze… Tak samo jak o tym, że z prywatnego gabinetu trafia się szybciej na łóżko szpitalne… 😉 To że lekarzy mamy za mało to fakt, ale to że zarobki muszą mieć jakąś korelację z zarobkami reszty społeczeństwa to też fakt. Jak i to, że za tą cudowną zachodnią granica 00 razy łatwiej utracić prawo do wykonywania zawodu, że nie ma lekarza który nie ubezpiecza się na wypadek błędu w sztuce -bo odszkodowania nie są śmieszne jak tutaj… Może zatem uczciwie by było aby za proporcjonalnymi zarobkami szły proporcjonalne wymagania i zasady? Fajnie, że budżetówka tak ochoczo domaga się podwyżek – szkoda, że 70% społeczeństwa, które to utrzymuje nie może sobie na ów strajk pozwolić. Zaiste piękny to świat kiedy ktoś zafunduje mi studia, miejsce pracy, specjalizację, szkolenia, a na koniec zapłaci za prywatną wizytę – coby nie czekać w kolejce do szpitala :)) pół biedy jeśli chociaż coś potrafię… bo coraz częściej niewiele… Tak , zdrowa praca :)) dla budżetówki :))

  6. Widzę, że kompletnie nie przeczytałeś artykułu i nie wiesz nawet o co chodzi. Spieszę wyjaśnić: Protest nie zabiega o podwyżki a o poprawę sytuacji w ochronie zdrowia.
    Zapraszam na stronę http://www.polskatochorykraj.pl
    Zachęcam do podpisania manifestu.
    Widzę, że kompletnie nie znasz się na systemie kształcenia, ale bardzo głośno krzyczysz, żeby pieniążki oddawać. Wszystkie sensowne szkolenia są płatne i bardzo drogie. Płacę za nie sama, tak jak Pan spawacz, tylko u mnie te szkolenia są z nowinek co chwilę. Darmowa specjalizacja hahaha to jest praca, nie nauka w ławce. Przychodzę do pracy i mam się cieszyć, że jest za darmo 😀 lekarze, pielęgniarki, fizjoterapeuci i inni z zawodów medycznych chcą pracować na jednym etacie! Wracać do domu o 16 i jeść zupę! Teraz system ochrony jest w ruinie, pracuje się fatalnie. Tu nie chodzi o zarobki, a warunki pracy. O to, że pacjenci umierają z powodów chaosu i niedofinasowania w systemie, bo np helikopter jest w naprawie, bo oddział położniczy jest zamknięty a najbliższy 60km dalej, bo chirurga naczyniowego nie ma na dyżurze

  7. A w ogóle to ten protest powinien być miodem na serca krzykaczy. Przecież lekarze będą pracować na jednym etacie. Rezygnują z dodatkowych miejsc pracy! Wybierają państwówka czy prywata, chcą poprawy w systemie ochrony zdrowia, nie podwyżek

Z kraju