Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Rośnie osiedle przy ul. Jana Pawła II. Rusza kolejny etap inwestycji (wizualizacje)

Rusza czwarty etap budowy osiedla Sky House w rejonie ul. Jana Pawła II i Granitowej w Lublinie. Inwestor, czyli lubelski deweloper Wikana, wybrał generalnego wykonawcę.

55 komentarzy

  1. Parkingi małe i wszedzie oznaczone ze dla mieszkańców. Pod sky house chodniki krzywe ze masakra. Towarzystwo napompowane dumą że mieszkaja w agrakcyjnej lokalizacji a nie ma im czego zazdroscic. Infrastruktura zerowa i jeszcze bardzo uczeszczana Jana Pawła II pod nosem. Brawo wy.
    Tak. Mieszkam w nowym domu z ogrodem.

    • Mieszkaniec Skyhousa

      To ty do nas chodzisz w klatce sprzątać a twój start całą zimę błotnikami od Poloneza palił

  2. no fajnie, pokoje wielkości garderoby, ,,salony” wielkości sypialni” w porównaniu ze standardami zachodnimi a miejsce parkingowe, na której mieści się smart ewentualnie maluch

  3. Jak ja uwielbiam te nowe kartonowo gipsowe osiedla z sąsiadem za oknem i akustyka pierdnięcia na całe osiedle te wychuchane bloczki dla dorobkiewiczów z przesadnym ego.
    Brak jakiejkolwiek przestrzeni i zieleni poukładane osiedla z elementów….

    Ale dziękuję wszystkim deweloperom dzieki wam mam zlecenia na remonty w tych gipsowych altankach 😀

    P.s Najbardziej lubię wielkie państwo dumne bo pracujące na zmywaku i Richarda i bardzo mądre bo światowiec HAHA

    Odpoczywam jak wracam do swojej wielkiej pancernej płyty w której pół bloku nie słyszy jak sąsiad bawi się z sąsiadką

    • Kolego, ale dlaczego na forum leczysz swoje kompleksy?

    • przeczytalem cie masters i nie mam zadnych watpliwosci ze jestes zyciowym frustratem i to w zawansowanym stadium. Przykro mi tylko za twoich znajomych do ktorych pewnie sie usmiechasz a za plecami plujesz na nich i obrabiasz ..upe. Pozdrawiam dorobkiewicz ze ,,zmywaka”

    • Mieszkałem w wielkiej płycie i z akustyką wcale nie jest tak różowo… choć rzeczywiście sporo lepiej niż w 40-metrowych „apartamentach w 30-letnim kredycie”.
      Co do jakości wykonawstwa – cóż, gdyby miało być dobrze, to musiałoby być drożej. A tego trzydziestoletni cyrograf mógłby już nie objąć. To samo tyczy się ciasnoty, małej ilości miejsc parkingowych i braku prywatności – ludzie kupują te mieszkania nie dlatego, że im się podobają (bo raczej nie ma na to szans – choć będą twierdzić coś zupełnie innego), lecz dlatego, że tylko na nie jest ich stać.

  4. Czy ten super wypasiony deweloper przewiduje rozbudowę dróg dojazdowych do osiedli. No bo przecież więcej bloków równa się więcej aut i korki na wąskich ulicach.

    • Przecież tam jest wybudowana droga, której koszty – z tego co wiem – w znacznej części (lub całości) poniosła Wikana. Dlaczego komentujesz coś, czego nie wiesz? (chyba, że chciałeś zadać pytanie, ale nie widziałem znaku zapytania)

      • Ale jaka droga? Wyjazdowa z osiedla? Ja piszę o drogach osiedlowych.

        • A ja o czym piszę, o obwodnicy? Od jakiegoś czasu obowiązuje prawo, że nie może być oddany budynek do użytku, gdy nie ma do niego drogi dojazdowej i to w gestii deweloperów/spółdzielni leży pobudowanie ich. Np. pierwszy asfaltowy kawałek Jantarowej i w bok – Kryształowej, został wybudowany przez SM Rudnik, drugi koniec Kryształowej budowała Wikana (prawdopodobnie do spóły z BUDOMEM).

  5. Bloki z linią wysokiego napięcia 2x110kV 10m za oknem 🙂

    • Na oświetlenie nie wydadzą. Wystarczy neonówki zainstalować. Tylko jak gasić nocą? Chować do szafy?
      Czy w gratisie, dla dzieci, przewidziane darmowe karnety wstępu na onkologię? O szkodliwym wpływie fal elektromagnetycznych sporo się pisze. Nadajników telefonii komórkowej nikt w pobliżu domów sobie nie życzy a tu taka niespodzianka za oknem. Nic dziwnego, że wszelkimi drogami promują te bloki.

  6. Dodaj komentarz

    w tagach tak lekka z niemieckiego: hause 😉

  7. Ludzie tylko wszystko krytykować umiecie. Przecież nikt was nie zmusza do zakupu tam mieszkania. Dajcie innym żyć jak chcą. Jedni muszą mieć zieleń i budują dom na wichurze inni lubią w klitach w mieście i dobrze niech mieszkają. Ja też lubię moja klitkę na LSM i klitkę dzieci na botaniku i nie zamienię na żaden domek z ogródkiem, tak chcę tak mam. Nie rozumie co was boli gdzie ludzie kupują za swoją zarobiona kasę mieszkania.

  8. ciekaw czy generalny wykonawca będzie miał zapłacone za wykonaną robotę…

  9. Kuba krul forum

    KUBA Z FORUM LUBLIN112 KOCHAM CIE! Dobrze że są jeszcze tacy swiatli ludzie na tym forum. Przywraca szkoda wiarę w człowieka renesansu. Na każdy temat wszystko wiesz, wszystko robiles, wszystkim jeździłeś. Wchodzę tutaj tylko dla twoich komentaży. Real alpha male. Szczupak jest krul wód jak Kuba jest krulem forum. Pozdrawiam cieplutko

  10. @dgi
    Inaczej nie da się komentować po osiągnięciu pewnego poziomu dyskusji (tj. trzeba komentować ostatni post, do którego jest „dodaj komentarz”)

    Po kolei – ubocze. Lepiej tego nie skomentuję. Co kto woli. Dla mnie tragedia. Choć może nie taka jak Willowa czy Słoneczny Wrotków, to jednak bez porównania z „bliższymi” dzielnicami.

    Po drugie – mieszkań w Śródmieściu jest sporo. W bloku, w którym mam mieszkanie na wynajem (co prawda nie Śródmieście, ale Wieniawa – zaraz przy granicy ze Śródmieściem) na 20 mieszkań są dwa na sprzedaż… tak od roku gdzieś. W sąsiednich jest podobnie. Ceny też nie porażają (od 6 za metr).

    A psioczę na nowe osiedla, bo mam takiego „czyraka na ślicznym zadzie Dziesiątej” zaraz obok siebie… bez sklepu, bez miejsc parkingowych, za to z bankrutującym deweloperem (Interbud), który miał wybudować im ulicę… którą w końcu wybudowało miasto. Jestem cięty bardziej na deweloperów, niż mieszkańców, którzy dają się im nabrać. Jak ktoś wie na co się pisze, to dobrze, krzywda mu się nie dzieje. Ale jak tych z Willowej kuszono łatwym dojazdem do Centrum, to się nóż w kieszeni otwierał.

    • No akurat Interbud to porażka po całości, zgadzam się.

      Niestety są to uroki kupowania nowych mieszkań, ale to tak samo jakbyś kupował używany samochód – nie do końca wiesz co dostaniesz… ale też to tak samo jakbyś kupował używane mieszkanie – również nie wiesz jacy są sąsiedzi, jakie wady ukryte, itp. Natomiast lokalizację zna każdy, więc to kuszenie dewelopera o szybkim dojeździe do centrum każdy mógł łatwo zweryfikować. Mojego mieszkania pilnowałem na każdym etapie budowy, nawet z jedną rzeczą interweniowałem (ze skutkiem), lokalizacja mi idealnie pasuje, więc nie zaglądaj innym do portfela i nie krytykuj, że ktoś postąpił inaczej niż Ty.

      No i z tym dojazdem: ja unikam centrum jak mogę bo również mogę wymienić wiele ulic, które po prostu w szczycie „stoją”. Jadąc od Ciebie to nie lubię Kunickiego, placu Bychawskiego i całego tego skrzyżowania, nie lubię Piłsudskiego, nie lubię Racławickich w szczczycie, Leszczyńskiego itp. itd. A u siebie – naokoło mam dwupasmówki, które nawet w szczycie dają radę, a docelowy układ komunikacyjny (Boh. M.Cassino) jeszcze bardziej odkorkuje zachód Lublina. Kraśnicka też spoko, od kiedy otworzyli obwodnicę. Spaprali jedynie rondo Kowcza (buspasy), ale to chyba tylko dlatego, żeby wysępić dotacje z UE na inne projekty.

      Fakt, lokalizacja nie jest taka, że WSZĘDZIE blisko, ale nie porównuj dwóch wolnych mieszkań w bloku na Wieniawie do zapotrzebowania na kilkadziesiąt tysięcy! Poza tym w nowym bloku jest wiele fajnych udogodnień, których nie masz w starych blokach. Garaż podziemny (boxy lub miejsca luzem), winda (a tylko cztery kondygnacje), rurki w podłogach na kable do internetu/telefonu. No i na etapie budowy ustawiasz ściany, gniazdka, rury, wodę tak jak chcesz. COŚ ZA COŚ.

      Pozdrawiam.

    • Panie Kubo, planuję zakup mieszkania na ulicy Nowy Świat. Czy mógłby Pan udzielić mi eksperckiej porady czy jest to odpowiednia lokalizacja? Nie ukrywam, że atutem tej inwestycji oraz swoistą nobilitacją byłby dla mnie fakt zamieszkiwania z Panem w jednej dzielnicy. Proszę o odpowiedź i pozdrawiam cieplutko

Z kraju