Czwartek, 24 kwietnia 202524/04/2025
690 680 960
690 680 960

Rondo z pniakiem zostało zdetronizowane. Najwięcej zdarzeń drogowych w Lublinie było na innym skrzyżowaniu

Najnowsze dane lubelskiej drogówki przedstawiają ulice i skrzyżowania na terenie miasta, gdzie dochodzi do największej liczby wypadków i kolizji. Co ciekawe, nie są to wcale ronda z pniakiem, Mohyły czy przy Makro.

Od początku stycznia do końca grudnia 2024 roku na terenie Lublina doszło do 142 wypadków, w których 5 osób zginęło, a 152 odniosło obrażenia ciała. Miało też miejsce potrąceń pieszych. W porównaniu do roku wcześniejszego, wzrosła liczba wypadków i rannych, spadła zaś ofiar. Sprawcami 94 proc. wypadków byli kierowcy. Piesi zaś doprowadzili do 39 zdarzeń.

Główne przyczyny wypadków to cały czas: nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych oraz niedostosowanie prędkości do warunków ruchu. Z kolei grzechami pieszych są: wejście na jezdnię przed jadącym pojazdem, wejście na jezdnię zza pojazdu lub przeszkody, a także wejście na jezdnię przy czerwonym świetle.

Z policyjnych statystyk wynika, iż najwięcej wypadków, gdyż 21, miało miejsce w sierpniu. Na drugim miejscu jest wrzesień – 17, a na trzecim grudzień – 16. Najbezpieczniejszym miesiącem był zaś kwiecień, w którym to doszło do 5 wypadków. Jeżeli chodzi o dni tygodnia, najwięcej wypadków zanotowano we wtorki – 30, a najmniej w soboty – 11. Niezmiennie od wielu lat największe zagrożenie wypadkami występuje w godzinach szczytów komunikacyjnych, natomiast kumulacja następuje pomiędzy godziną 16 a 19. W przypadku potrąceń pieszych są to godziny między 6 a 7 rano.

W ubiegłym roku wypadki odnotowano na 88 ulicach miasta. Najwięcej z nich miało miejsce na ulicy Jana Pawła II – 7, na al. Solidarności 6 oraz na Kunickiego, Andersa i Racławickich – po 4. Tragiczne w skutkach zdarzenia wystąpiły na al. Solidarności, Kraśnickiej, ul. Kunickiego, Osmolickiej i Letniskowej. Najwięcej potrąceń pieszych było zaś na ul. Jana Pawła II – 4 oraz na Andersa, Filaretów i Kunickiego – po 2. Jeżeli chodzi o skrzyżowania, to tu przoduje rondo Kamińskiego, czyli skrzyżowanie al. Smorawińskiego i Szeligowskiego, rondo Gorala, czyli skrzyżowanie ul. Diamentowej i Wrotkowskiej, a także rondo Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, gdzie łączą się ul. Jana Pawła II i Filaretów.

Jeżeli chodzi o kolizje, to policjanci zanotowali ich 4 779, o 101 więcej niż w roku poprzednim. Tu jednak należy zaznaczyć, iż tego typu zdarzeń było znacznie więcej. W wielu, zwłaszcza tych drobniejszych przypadkach, uczestnicy spisują oświadczenie. Najwięcej stłuczek wystąpiło w październiku – 490, styczniu – 440 oraz w lutym – 421. Najmniej zaś w maju. Największe zagrożenie kolizjami występuje w piątki. W dniach od poniedziałku do piątku ilość kolizji utrzymuje się na zbliżonym poziomie. Znacznie mniejsza ilość tych zdarzeń występuje w soboty i niedziele. Krytyczny czas, w którym dochodzi do największej ilości kolizji drogowych to okres pomiędzy godziną 15 a 17.

Największą ilość kolizji odnotowano na al. Tysiąclecia – 187, al. Witosa – 181, al. Solidarności – 162, ul. Jana Pawła II – 150, al. Spółdzielczości Pracy – 132, al. Kraśnickiej – 130 i ul. Mełgiewskiej – 104. Jeżeli zaś chodzi o skrzyżowania, to przoduje rondo przy zamku – 43 kolizje, rondo z pniakiem jest na 2 miejscu z liczbą 41 zdarzeń, skrzyżowanie ul. Diamentowej i Wrotkowskiej – 30, Dolnej 3 Maja i Solidarności – 23, Filaretów z Jana Pawła II – 21, a rondo Mohyły – 20.

Poza obsługą zdarzeń drogowych funkcjonariusze drogówki ujawnili też 38 238 wykroczeń. Najwięcej, gdyż 19 821 to przekroczenie dozwolonej prędkości. Zatrzymali 520 nietrzeźwych kierowców, a także 541 praw jazdy. Do tego dochodzi 67 poszukiwanych osób, 3 skradzione pojazdy, 88 kierujących nie stosujących się do sądowego zakazu kierowania pojazdami oraz 361 kierujących pojazdami nie posiadających do tego uprawnień. Z danych wynika też, że w ubiegłym roku aż o 214 proc. wzrosła liczba wykroczeń popełnionych przez motocyklistów.

20 komentarzy

  1. Ocena: 8

    Widocznie Policja nie konsultowała tego z super specjalistą od „rond” czyli z wszystko lepiej wiedzącym „Znak B-43” 🙂 🙂 🙂

  2. Ocena: 7

    Jednak motocykliści górą! Wyrobili normę aż 214 % za rok wykonają normę więcej niż komunista Pstrowski w kopalni węgla. Tylko żył zaledwie 44 lata. Przeciętny motocyklista żyje o połowę krócej.

  3. Ocena: 1

    520 nietrzeźwych kierowców w ciągu całego roku ?

  4. Desperacja Lubelska
    Ocena: 1

    Nasza patologia, tylko u nas

  5. Gościu Pawel— zdecydowana większość mieszkańców Lublina to potomkowie wieśniaków tak jak ja i ty. Oprócz tego w swoim wpisie zrobiłeś co najmniej cztery błędy. Nie obrażaj więc innych i siebie jednocześnie.

  6. Ocena: 0

    Wieśniaków trzeba uczyć jeździć na zielonym, postawcie wszędzie światła, i wbijajcie do wiejskich głów tylko ma zielonym ,nie będą wogole myśleć tylko o zielonym

  7. Gorala to nie rondo, a skrzyżowanie… Swoją drogą jakby zrobili tam ruch okrężny to wiele by ułatwiło… Chcąc skręcić w lewo, jadąc od Lubelli, w kierunku Diamentowej w godzinach szczytu graniczy z cudem. I tak się dziwię, że jest tak mało wypadków na tym skrzyżowaniu..

  8. … rondo Gorala??? … dziwne to rondo, stąd tyle dzwonów na nim bo to jest rądo

  9. Ocena: -1

    A dlaczego nie podali ile osób zabili rowerzyści?

  10. Ocena: -1

    Samych rowerzystów widzimy na zdjęciach. A Ci na rowerach do 10. roku życia to piesi.

Dodaj komentarz

Z kraju

Lubelski biznes

Biznes i handel

Polityka

Społeczeństwo

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia