Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Psy brodziły w swoich odchodach, karmiono je suchym chlebem. Właścicielka hodowli pekińczyków skazana (zdjęcia)

Sąd nie miał wątpliwości, co do winy właścicielki hodowli psów. Skazał ją na karę pozbawienia wolności, przepadek psów i kotów, grzywnę, jak też zakaz posiadania zwierząt. Do tego postanowił podać wyrok do publicznej wiadomości.

Zapadł wyrok w sprawie właścicielki hodowli psów rasy pekińczyk, jaka była zlokalizowana w miejscowości Barki w gminie Cyców w powiecie łęczyńskim. Blisko pięć lat temu, a dokładnie w grudniu 2016 roku, po zgłoszeniu od jednej z kobiet, która zakupiła tam psa, miejsce to skontrolowała policja wraz z Fundacją Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Ex Lege z Lublina. Okazało się, że zwierzęta przetrzymywane były w skandalicznych warunkach.

Jak wówczas relacjonowali przedstawiciele fundacji, psy utrzymywane były na mrozie w zupełnie nieprzystosowanych i nieocieplonych budach, w błocie, w środowisku pełnym odchodów, bez dostępu do odpowiedniego pożywienia i wody. Część psów była zamknięta w szczelnie wymurowanych „grobowcach” z drewnianymi wiekami bez dostępu do światła dziennego, zupełnie odizolowanych od tego, co dla psa najważniejsze – kontaktu z człowiekiem. W „miskach” znajdowała się zamarznięta breja ze śruty zmieszanej m.in. z chlebem.

– Zwierzęta brodziły w swoich odchodach. Zapasy „jedzenia”, jakie ujawniono na miejscu, to worek suchego chleba, pół dużej beczki śruty, 3/4 plastikowego pojemnika makaronu i kawałek cukinii. Wśród zwierząt nie było nawet jednego, które nie wymagałoby wdrożenia zabiegów medycznych, nie wspominając o pielęgnacyjnych, a dwa z nich wymagało pilnej reakcji chirurgicznej w związku z bezpośrednim zagrożeniem życia. Właścicielka zgodziła się, aby zabrać jedną z suk, gdyż jak stwierdziła, od 2 lat nie rodzi, więc nie ma z niej żadnego pożytku – wyjaśniali nam członkowie Fundacji Ex Lege.

Po trwających dwa dni działaniach zapadła decyzja o odebraniu właścicielce hodowli 18 psów i 4 kotów. Zwierzęta miały różne dolegliwości m.in. dermatologiczne, okulistyczne i kardiologiczne. U psów na skórze znajdowały się widoczne zmiany chorobowe, były one zakołtunione, zapchlone, z zauważalnymi dla laika problemami okulistycznymi. Miały też trudnościami w oddychaniu, oraz wzdęte od pasożytów wewnętrznych brzuchy.

W lipcu 2017 roku prokuratura zakończyła śledztwo w tej sprawie i skierowała do sądu akt oskarżenia. 45-letnia Lucyna S.(N.) została oskarżona o znęcanie się nad zwierzętami. Kobieta nie przyznała się do stawianych jej zarzutów. Zapewniała, że psy miały odpowiednie warunki. Usiłowała też wpływać na treść naszych artykułów, informujących o sytuacji w jej hodowli, grożąc konsekwencjami ze strony jej prawnika.

Po czterech latach sądowych batalii w końcu zapadł prawomocny wyrok w tej sprawie. Sąd uznał Lucynę S.(N.) za winną tego, że prowadząc hodowlę psów, znęcała się nad zwierzętami w ten sposób, że utrzymywała je w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym w stanie rażącego zaniedbania i niechlujstwa, poprzez brak zapewnienia właściwych zabiegów pielęgnacyjnych i profilaktycznych, wystarczającego dostępu światła dziennego, możliwości swobodnego ruchu, należytej ochrony przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, właściwej karmy, czym doprowadziła zwierzęta do stanu ogólnego zaniedbania, wychudnięcia, zapchlenia, skołtunienia sierści, zarobaczenia, stanów zapalnych różnych części ciała, a w przypadku dwóch psów doprowadziła je do stanu bezpośrednio zagrażającego ich życiu.

Kobieta została skazana na 6 miesięcy pozbawienia wolności, przy czym wykonanie kary zostało zawieszone na okres próby wynoszący 3 lata. W tym czasie ma ona przebywać pod dozorem kuratora. Do tego ma zapłacić 1,5 tys. zł grzywny, 5 tys. zł nawiązki oraz uiścić koszty sądowe. Dodatkowo sąd orzekł przepadek zabezpieczonych u niej psów i kotów oraz zakazał jej posiadania zwierząt przez okres 8 lat. Wyrok też ma trafić do publicznej wiadomości.

(fot. Fundacja Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Ex Lege)

8 komentarzy

  1. Kara za niska, dlatego nie spełnia swojej podstawowej funkcji odstraszenia dla potencjalnych naśladowców. Grzywna 6,5 tysiąca to śmieszna suma, tyle to ona w miesiąc zarobiła na szczeniakach. Powinno być min. 20 tyś. na fundację i schronisko dla zwierząt.

    • Fundacje schroniska kara dla zwierząt zarobek dla ludzi

      • To doradź jak najlepiej zając się tymi wszystkimi niechcianymi zwierzętami i porzuconymi? Czy od razu walić w łeb i do piachu bez jakiejkolwiek pomocy? Kto miałby to robić oczywiście za darmo!

  2. Po 1 grudnia większą karę bez sądu dostanie osoba która przekroczy prędkość o 30km/h.

  3. 6,5 tysiąca plus krótkie zawiasy, czyli tyle, co nic, bo taki zysk to ona z jednego miotu miała
    wstyd dla sądu
    jak sędzia po wydaniu takiego wyroku może spojrzeć w lustro, to nie mam pojęcia

    • Oświecę Panią sędzia wydaje wyrok na podstawie obowiązujących przepisów . W przeciwieństwie do sędziów amerykańskich pokazywanych w hollwood nie tworzy prawa i nie ma możliwości wydania wyższego wyroku niż zezwala mu na to paragraf z jakiego Pani została oskarżona . Pretensje należy kierować do ustawodawcy jednak jak można to zrobić skoro dają 500+ i w serialach na TVpis pokazują że to sędziowie/lekarze/nauczyciele/przedsiębiorcy są winni całego zła

  4. Ta Pani to Lucyna N. , czy S.

  5. ,, Wyrok też ma trafić do publicznej wiadomości.” czyli baba xyz dostała x lat w zawiasach i już podano.

Z kraju