Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Ku przestrodze: Najtragiczniejsze wypadki ubiegłego roku

Brawura, niewłaściwe wyprzedzanie, wymuszanie pierwszeństwa przejazdu, nadmierna prędkość czy też po prostu nieuwaga. Są to najczęstsze przyczyny wypadków, do jakich dochodziło w ubiegłym roku. Ile tragedii by się udało uniknąć, gdyby w porę przyszła myśl, jakie może to przynieść konsekwencje.

Jednym z najtragiczniejszych wypadków minionego roku, był kwietniowy wypadek w Obrokach. W sobotni wieczór na drodze krajowej nr 19 Lublin – Kraśnik czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe: audi i volvo. Zginęły wtedy trzy osoby: 24-letni kierowca audi, jego narzeczona mająca również 24-lata oraz 31-letni ksiądz kierujący volvo. Ocalała jedynie 25-letnia pasażerka podróżująca wraz z księdzem. Dla wielu tragedia była tym większa, że 24-latkowie mieli już zaplanowany ślub, jechali wtedy zaprosić ostatnich gości. Badania krwi oby kierowców wykluczył by znajdowali się oni pod wpływem alkoholu czy też środków odurzających. Śledczy uznali, że sprawcą jest ksiądz, który z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwległy pas jezdni, wprost pod jadące prawidłowo audi.

Na początku marca, w niedzielne popołudnie w podlubelskich Skrzynicach, na prostym odcinku lokalnej drogi zderzyły się dwa pojazdy: samochód osobowy i motocykl. Kierująca volkswagenem kobieta, wyjeżdżając z posesji, wymusiła pierwszeństwo na jadącym od strony szkoły motocykliście. Siła uderzenia była tak wielka, że motocykl otarł się o rosnące na poboczu drzewo i wylądował na pobliskim polu. Kierujący jednośladem 39-latek, pomimo natychmiastowej akcji ratunkowej zmarł na miejscu. Kierującej samochodem została udzielona pomoc medyczna. Kobieta znajdowała się w stanie olbrzymiego szoku, gdyż motocyklistą który zginął, był jej mąż. Wypadek miał miejsce pod samym domem małżeństwa.

Pod koniec grudnia, w sobotni poranek na „drodze śmierci”, jak niektórzy nazywają odcinek drogi krajowej nr 82 pod Łęczną, zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierujący audi z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn, nagle zjechał na przeciwległy pas jezdni, gdzie czołowo zderzył się z jadącym z naprzeciwka nissanem. W zdarzeniu uszkodzone zostały jeszcze dwa auta: renault i toyota. Nie udało się im uratować życia dwóch osób, które w wyniku cięzkich obrażeń ciała poniosły śmierć. Na miejscu zginęła jedna osoba podróżująca nissanem, po przewiezieniu do szpitala zmarł kierowca audi.

W lipcu w miejscowości Horyszów w powiecie zamojskim, czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe seata i opel. Siła zderzenia była tak duża, że jeden z pojazdów stanął w płomieniach a drugi zatrzymał się na przydrożnym drzewie. W wyniku zdarzenia, dwie osoby zginęły na miejscu. Z kolei w Krasieninie przyczepa od ciężarówki przygniotła samochód osobowy. W pewnym momencie przyczepa załadowana betonowymi bloczki przewróciła się i przygniotła jadącego z naprzeciwka volkswagena. Ratownicy medyczni, przez blisko godzinę walczyli o życie kierującej autem, jednak mieszkanki Krasienina nie udało się uratować.

W październiku w miejscowości Korolówka zderzyły się dwa samochody: osobowy seat z ciężarową scanią. Pomimo szybko udzielonej pomocy, nie udało się uratować dwóch osób podróżujących samochodem osobowym. Mężczyźni zginęli na miejscu. Ofiary to 52-letni mieszkaniec Włodawy, który kierował seatem, oraz jego pasażer, 52-latek z gm. Wyryki.

Luty z kolei tragiczny był dla motocyklistów. Do jednego z wypadków doszło na al. Warszawskiej w Lublinie. Zderzyły się tam; samochód osobowy i motocykl. Kierujący motocyklem marki Honda jechał w kierunku Lublina zaś samochód osobowy w stronę Jastkowa. W pewnym momencie kierujący citroenem rozpoczął manewr skrętu w lewo, Jadący z naprzeciwka motocyklista nie miał szans na żadną reakcję w wyniku czego uderzył w bok auta. Ratownicy podjęli reanimację mężczyzny, jednak nie przyniosła ona skutku. Kierujący jednośladem 28-letni mężczyzna zmarł na miejscu zdarzenia. W ciągu kilku dni zginęło jeszcze dwóch motocyklistów, jeden w Trzciankach pod Janowcem, drugi pod Radzyniem Podlaskim.

W lutym doszło także do bulwersującego potrącenia na przejściu dla pieszych na ul. Witosa w Lublinie. Jadące z bardzo dużą szybkością auto, potrąciło przechodzącego przez przejście dla pieszych 17-latka. Siła uderzenia była tak wielka, że w samochodzie został częściowo rozerwany dach a auto zatrzymało się kilkadziesiąt metrów dalej. Pieszy został w krytycznym stanie przetransportowany do szpitala, jednak lekarzom nie udało się uratować jego życia.

Pod koniec stycznia w rejonie węzła Lublin Felin, na trasie ekspresowej S12/17 zderzyły się dwa pojazdy osobowa toyota i ciężarowa scania. Kierujący samochodem osobowym mężczyzna, uderzył w jadącą ciężarówkę po czym odbił się i zatrzymał na barierach energochłonnych. W toyocie podróżowała rodzina, mężczyzna z żoną oraz dziecko. Kobieta tuż po uderzeniu wypadła z pojazdu i w wyniku ciężkich obrażeń ciała zginęła na miejscu. Kierowca oraz dziecko zostali przetransportowaniu do szpitali w Lublinie.

W czerwcu na budowie obwodnicy Lublina zginął mężczyzna kierujący ruchem. Został przejechany przez ciężarówkę załadowaną ziemią. Mężczyzna dał sygnał do zatrzymania, jadącym od strony Lublina pojazdom. Wtedy z terenu budowy wyjechała ciężarówka załadowana ziemią. W jej bok uderzył samochód ciężarowy z naczepą, który jechał od strony Lublina. Wywrotka siłą uderzenia została zepchnięta na pobocze, gdzie znajdował się jadący rowerem drugi z mężczyzn kierujący ruchem. Dostał się on pod koła pojazdu i został przygnieciony. Młody mężczyzna zginął na miejscu.

Pod koniec października, w sobotni poranek na ul. Abramowickiej opel kierowany przez młodego mężczyznę, zderzył się z dostawczym renaultem. Rozpędzone auto z impetem uderzyło w betonowy słup latarni a następnie kilkukrotnie obróciło się i zatrzymało na jezdni. W wyniku odniesionych obrażeń na miejscu zginął młody kierowca opla.

W maju na wysokości stacji paliw w Niedrzwicy Kościelnej zderzyły się dwa pojazdy: osobowy z ciężarowym. Kierujący oplem astrą młody mężczyzna, jadąc w kierunku Kraśnika, zjechał nagle na przeciwległy pas jezdni, gdzie czołowo zderzył się z jadącą z naprzeciwka ciężarówka. Pomimo szybko udzielonej pomocy, nie udało się uratować kierującego oplem. Był to 24-letni mieszkaniec Niedrzwicy Kościelnej.

W tym samym miesiącu w Pułankowicach na drodze krajowej nr 19 Lublin – Kraśnik zderzyły się dwa samochody dostawcze. Kierujący jednym z nich młody mężczyzna, jadąc w kierunku Lublina, nagle zjechał na przeciwległy pas jezdni w wyniku czego doprowadził do czołowego zderzenia z jadącym z naprzeciwka drugim samochodem dostawczym. Trzy osoby zostały przetransportowane do szpitali, tam 24-letni sprawca zdarzenia zmarł.

Pod koniec kwietnia na ulicy Orkana w Lublinie fiat zderzył się z jeepem. Kierujący fiatem 32-latek jadąc od strony Tesco dostrzegł, jak z jego prawej strony wyjeżdża osobowy mercedes. Usiłował jeszcze ominąć przeszkodę. Stracił jednak panowanie nad pojazdem i w bok fiata uderzył jadący z naprzeciwka jeep. Mężczyzna po kilkunastominutowej reanimacji został przetransportowany do szpitala. Nie udało się jednak uratować 32-latkowi życia.

(fot. archiwum)
2016-01-02 16:40:49

18 komentarzy

  1. Tylko ludzi żal bo drugiego życia nikt nie da…

  2. Podsumowujac rok artykulow lublin112, bardzo ciekawa strona, wiekszosc waznych zdarzen, ktore niestety czesto dotykaly naszych znojomych zostala rzetelnie opisana. Brawo. Podsumowujac rok komentarzy, bardzo duzo baranow wyraza tutaj swoje opinie, do wiekszosci tragicznych wydarzen pojawiaja sie drwiace komentarze mistrzow kierownicy, ktorzy nie wiedza ze wypadek moze spotkac kazdego bo droga jest nieprzewidywalna a wiekszosc drwiaco komentujacych ma pojecie o jezdzie takie jak krowa o kreglach. Zycze zeby w nowym roku lublin112 informowalo nas o eventach w naszym miescie z racju braku zdarzen drogowych a barany niech ida na lake.

Z kraju