Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

Prokuratura sprawdzi organizację ruchu na skrzyżowaniu ulic Zelwerowicza i Bohaterów Września? Miasto chce zmienić oznakowanie

Do prokuratury ma wpłynąć wniosek o zbadanie dokumentacji pod kątem warunków opracowania zasad ​organizacji ruchu na ​skrzyżowaniach wzdłuż ul. Bohaterów Września i ul. Zelwerowicza. Poszło o brak świateł i liczne wypadki.

Pisk opon i co chwila dźwięk klaksonów to codzienność na skrzyżowaniu ulic Bohaterów Września i Zelwerowicza w Lublinie. Odkąd oddano skrzyżowanie do użytkowania, kierowcy narzekają na organizację ruchu w tym miejscu. Dokładnie na brak tam sygnalizacji świetlnej a jej obecność na sąsiednich skrzyżowaniach. Pierwszym na ulicy Zelwerowicza z drogami prowadzącymi w kierunku pól czy też z ulicą Akacjową, jadąc w kierunku obwodnicy Lublina. Problem ten poruszaliśmy w ubiegłym roku KLIKNIJ TUTAJ jednak od tamtej pory nic się nie zmieniło.

Skutek jest taki, że mieszkające w pobliżu osoby, od świtu do nocy co chwila słyszą dźwięk klaksonów z poruszających się tam pojazdów. Nie trzeba było długo czekać na pierwsze poważne zdarzenie w tym miejscu. Jeden z wypadków zakończył się tragicznie dla kobiety jadącej jednym z pojazdów. Zmarła ona w wyniku doznanych obrażeń. Choć w policyjnych statystykach skrzyżowanie to nie występuje jako bardzo niebezpieczne, to okoliczni mieszkańcy tłumaczą, że co kilka dni dochodzi tu do kolizji, w części z nich uczestnicy dogadują się między sobą.

Nasi czytelnicy uważają, że brak w tym miejscu sygnalizacji świetlnej to niedopatrzenie ze strony projektantów trasy. – Zwróciłem uwagę na zagrożenia wynikające z usytuowania skrzyżowania – wyjaśnia Tomasz. Występuje tam brak widoczności, możliwości prawidłowej oceny sytuacji i prędkości nadjeżdżających od strony obwodnicy aut z uwagi na wzniesienie terenu a znaki ustawione są w sposób wymuszający „wychylenie” pojazdu celem oceny sytuacji. Jednak najbardziej kuriozalny jest „bezpieczny projekt organizacji ruchu” i co za tym idzie rezygnacja ze świateł – wyjaśnia Tomasz.

Wszystko to sprawia, że w połączeniu z prędkościami osiąganymi na obu przecinających się tam trasach, kierowcy jadących pojazdów dostrzegają się w ostatniej chwili. Wtedy najczęściej na skuteczną reakcję jest za późno. – Ciekawostką jest jednak to, iż 800 m dalej na przebiegu ul. Zelwerowicza, ten sam zarządca, ustawił sygnalizację dla ślepych dróg. Jedna prowadząca na pole orne, druga to szutrowy wjazd tzw. ul. Konrada Staczyńskiego. Dodatkowo sygnalizacja w tym martwym miejscu od pół roku działa w systemie ostrzegawczym – kontynuuje Tomasz. Sprawa ta była zgłaszana do Wydziału Zarządzania Ruchem. – Dokumentacja projektowa dla tego skrzyżowania nie uwzględniała budowy sygnalizacji świetlnej. Oznakowanie zostało zrealizowane zgodnie z projektem organizacji ruchu i zapewnia stosowny poziom bezpieczeństwa przy przestrzeganiu podstawowych zasad ruchu drogowego. Ewentualna budowa sygnalizacji świetlnej mogłaby zostać zrealizowana w drodze odrębnego zadania inwestycyjnego – wyjaśnia Andrzej Matacz, naczelnik Wydziału Zarządzania Ruchem.

To właśnie ów projekt jest dla kierowców niezrozumiały. – Dlaczego na skrzyżowaniach, gdzie nie ma żadnego ruchu zamontowano sygnalizację świetlną, zaś tu, gdzie jest największy ruch jej brakuje. Ja nie mam problemu z pokonaniem tego miejsca, jednak jadąc od strony obwodnicy chcę mieć pewność, że ktoś inny nie wyjedzie mi tuż przed maskę – tłumaczy z kolei Michał. – Kolejny problem to tzw. niedzielni kierowcy. Potrafią po kilka minut stać i rozglądać się na wszystkie strony, gdyż boją się wyjechać z ul. Zelwerowicza – dodaje nasz czytelnik Robert.

Jak nas poinformowano, przygotowywany jest wniosek do prokuratury, celem zbadania dokumentacji pod kątem warunków opracowania zasad ​organizacji ruchu na ​skrzyżowaniach wzdłuż ul.Bohaterów Września i ul.Zelwerowicza. Z kolei miejscy urzędnicy myślą o zmianie oznakowania w tym miejscu. Dla kierowców jadących od ul. Zelwerowicza, zamiast znaku ustąp pierwszeństwa przejazdu, mają się pojawić znaki STOP. – STOP stoi też na rondzie przy makro i jaki to daje efekt? Nie ma tygodnia bez kolizji w tym miejscu – kwituje pomysł Michał.

(fot. UAVision)
2016-03-17 22:01:45

25 komentarzy

  1. Ciekawe co by było, gdyby tak na jeden dzień wyłączyć wszystkie sygnalizatory w Lublinie?

    • Korków by nie było pewnie.

    • Z większości ulic podporządkowanych byś nie wyjechał, ot co by było ciąg samochodów na głównej i korek na bocznych. Przecież nikt nie przyhamuje, żeby cie wpuścić on jest na prawie pierwszeństwa wiec jedzie a ty sobie stój do us…ej śmierci. Taka prawda.

      • najlepiej zacząć od siebie – dobro wraca

      • U mnie na osiedlu jest skrzyżowanie z drogą główną i sygnalizacją. Jak jadę przed ósmą lub po piętnastej i ani na podporządkowanej ani na głównej nie ma korka to oznacza to zawsze jedno i to samo- nie działa sygnalizacja.

  2. Podoba mi się jak większość komentujących uważa się za mistrzów kierownicy, co to nigdy się nie mylą i wszystkich innych mają za nic. Pomyślcie jednak, że życie, zdrowie czy nerwy możecie stracić także przez czyjś błąd. Ja zawsze jadąc od obwodnicy stresuję się czy mi ktoś z Zelwerowicza nie wyjedzie przed maskę, więc też jestem za światłami, jeśli nie rondem.

  3. Jesli jedziesz zgodnie z przepisami to zdążysz zauważyć takiego delikwenta i zachamowac, nalezy zachowac szczegolna ostroznosc zblizajac sie do skrzyzowania, możesz dodatkowo trzymać się prawego pasa, wtedy teoretycznie pojazd wymuszający który wyjeżdża z zelwerowicza będzie musial przejechać cztery pasy zeby wjechać na prawy ktorym się poruszasz, sygnalizacja jest glownie dla bezpieczeństwa pieszych, a po to jest kurs i egzamin zeby każdy kierowca potrafil jeździć wg znakow. Jesli trafisz na osobe pod wpływem albo bez umiejętności to żadne swiatla nie pomogą. Sygnalizacje powinno zakladac się w miejscach gdzie jest to potrzebne pieszym.

  4. 2 sprawy.
    – do piszących o „selekcji naturalnej” – problem polega na tym że cierpią osoby które nie zawiniły – jadące droga z pierwszeństwem,
    – na dwupasmowej głównej drodze jest ograniczenie do 50km/h,

  5. nareście ! tylko wymyślcie coś sensownego…

  6. lepiej późno niż wcale

  7. Ludzie dajcie spokój z tymi światłami. Kosztowny projekt z kosztowną eksploatacją i hamowaniem ruchu. Już teraz na światłach dalej często stoi się bo czerwone a samochodów w okolicy nie widać żadnych. Jedynym rozwiązaniem jest rondo. Jak nie ma ruchu to nie tamuje a jak jest ruch to go upłynnia!!!

Z kraju