Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Nowy przystanek kolejowy w Lublinie zalany przez deszczówkę. Pasażerowie musieli chodzić po torowisku (zdjęcia)

Jedyna bezpieczna droga do peronów na oddanym pół roku temu do użytkowania nowym przystanku kolejowym została zalana przez deszczówkę. Obecnie wodę oraz błoto już usunięto.

Intensywne opady deszczu, jakie w środę wystąpiły nad Lublinem sprawiły, że zalany został przystanek kolejowy Lublin Zachodni. Deszczówka dostała się do przejścia podziemnego uniemożliwiając z niego korzystanie. To sprawiło, że pasażerowie, aby dostać się na peron, czy też go opuścić, musieli przechodzić przez torowisko.

Jak nas poinformowano, na szczęście wśród pasażerów wieczornych pociągów nie było osób na wózkach, gdyż wtedy konieczne byłoby ich przenoszenie przez tory. Jednak wiele starszych osób, miało problemy z przejściem przez torowisko.

O wszystkim powiadomiony został zarządca obiektu. Z przekazanych nam informacji wynika, że na miejsce skierowani zostali pracownicy firmy, która jest wykonawcą obiektu. Wszystko dlatego, że formalnie ta linia kolejowa jest jeszcze placem budowy, a więc za wszelkie usterki odpowiada wykonawca.

Woda, a także naniesione wraz z nią błoto, zostały już usunięte z przejścia podziemnego. Na przystanku, w momencie planowanych przyjazdów kolejnych pociągów, pojawiali się również funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei, których zadaniem było zapewnienie bezpieczeństwa osobom przechodzącym przez tory oraz udzielanie im pomocy. Jednocześnie trwa ustalanie, dlaczego przejście zostało zalane.

Nowy przystanek kolejowy w Lublinie zalany przez deszczówkę. Pasażerowie musieli chodzić po torowisku (zdjęcia)

Nowy przystanek kolejowy w Lublinie zalany przez deszczówkę. Pasażerowie musieli chodzić po torowisku (zdjęcia)

Nowy przystanek kolejowy w Lublinie zalany przez deszczówkę. Pasażerowie musieli chodzić po torowisku (zdjęcia)

Nowy przystanek kolejowy w Lublinie zalany przez deszczówkę. Pasażerowie musieli chodzić po torowisku (zdjęcia)

Nowy przystanek kolejowy w Lublinie zalany przez deszczówkę. Pasażerowie musieli chodzić po torowisku (zdjęcia)

(fot. nadesłane Dominik – dziękujemy!)

53 komentarze

  1. Ja bym jednak trochę zainwestował i…. zatrudnił dwie pary flisaków bo…. będą korki jak na Krakowskim !!!

  2. Taka skarpa od stronu lasu niczym nie zabezpieczona po kazdym deszczu zamulało studzienke ten projektant chyba sie uczy dopiero kto robil odbór terenu

  3. co tu się dziwić w końcu to czuby…. a że czuby mieszkają na czubach, więc i czuby dla nich projektują wszystko 🙂

  4. Ktoś chciał przykład kwadratowego ronda – proszę bardzo na trasie do Nałęczowa w Tomaszowicach. Rondo pochylone w północnym kierunku. Efekt – w zimie co tydzień samochód siedzi w barierach chroniących chodnik. Poza zimą rzadziej – ale regularnie widuję tam kolejne ślady samochodów uderzających w tym samym miejscu. Projektanta powinni uczcić jakąś tabliczką z nazwiskiem to pewno nie jeden by mu posłał życzenia,

  5. „Jednocześnie trwa ustalanie, dlaczego przejście zostało zalane.”

    A projektant jak projektował, to u niego nie padało w autocad’ie 😉
    i nie miał biblioteki daszków nad schodami 😉

  6. A to wszystko przez niekoszone trawy.

  7. wina Tuska!!
    tfu Żuka

  8. „woda ma to do siebie ze zbiera się a potem spływa” powiedział pewny mundry prezydent 😉 hehe

  9. Ten dworzec to potrzebny jak dziura w moscie. Napisali, że takie tłumy miały problem z przejściem a tam dziennie korzysta 2 góra 3 osoby. Pieniadze wylane w błoto. Można było cos pożyteczniejszego wykonać

  10. Błoto wczoraj przed południem(18.06) nie było usunięte.

Z kraju