354 interwencje straży pożarnej - to bilans intensywnych burz, które w nocy z czwartku na piątek przeszły przez województwo lubelskie. Aż 270 zgłoszeń dotyczyło zdarzeń w powiecie kraśnickim. W reakcji na te wydarzenia wojewoda lubelski Krzysztof Komorski zwołał sztab kryzysowy. O podjętych działaniach, wspólnie z wicewojewodą Andrzejem Majem, poinformował na specjalnej konferencji prasowej. - Nikt nie zostanie bez wsparcia - zapewnił wojewoda lubelski.
Dziś i jutro czeka nas groźna pogoda w regionie. Prognozowane są lokalnie gwałtowne burze, opady gradu, a także silne porywy wiatru.
Dobiega końca maj, który był najchłodniejszy od 34 lat. Nieuchronnie zbliża się czerwiec i już 1 czerwca rozpocznie się meteorologiczne lato. Już w sobotę po krótkiej przerwie pojawią się burze, ale zdecydowanie groźniej będzie w przyszłym tygodniu. Zjawiska konwekcyjne mogą wystąpić też w niedzielę.
W poniedziałek Polska będzie pod wpływem rozległej zatoki niżowej, a przez naszą część Europy przechodzić będzie płytki cyklon. Zjawiska atmosferyczne, takie jak burze i opady deszczu, mogą wystąpić głównie na południu kraju, a także w województwie lubelskim. Prognozy wskazują na wiosenną temperaturę, ale nocami należy spodziewać się przymrozków. W drugiej części tygodnia, w szczególności w najbliższy weekend, możliwe są intensywniejsze opady deszczu.
Polska jest obecnie pod wpływem ośrodka niskiego ciśnienia z rodowodem śródziemnomorskim. Niż odsuwa się jednak z Europy w kierunku Rosji. W kolejnych godzinach, po południowo zachodniej stronie niżu wzrośnie gradient baryczny, co spowoduje pojawienie się groźnego wiatru. Silne podmuchy dadzą się we znaki już najbliższej nocy. W naszym regionie wystąpią również opady deszczu i śniegu, spadnie też temperatura.
W ciągu najbliższych dni w regionie należy spodziewać się opadów deszczu oraz lokalnie przelotnego śniegu. Na horyzoncie widać spore ocieplenie.
Miasto rozpoczyna nabór do kolejnej edycji miejskiego Programu ochrony zasobów wodnych dla miasta Lublina „Złap deszczówkę”. Dzięki miejskiemu wsparciu powstanie kolejne kilkadziesiąt domowych instalacji do zatrzymywania deszczówki. Można liczyć na wsparcie do 5 tys. zł na projekt. Przyjmowanie wniosków ruszy w najbliższy poniedziałek (17 lutego).
W województwie lubelskim, w nocy z 31 stycznia na 1 lutego 2025 roku, prognozowane są niebezpieczne warunki na drogach i chodnikach. Zgodnie z ostrzeżeniem pierwszego stopnia wydanym przez IMGW-PIB, miejscami wystąpi oblodzenie nawierzchni, spowodowane opadami deszczu, deszczu ze śniegiem oraz mokrego śniegu.
Układ niskiego ciśnienia, który przyciągnął fronty atmosferyczne, przyniesie pochmurną pogodę oraz opady deszczu, deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu. Wiatr będzie umiarkowany, z kierunków południowo-zachodnich i zachodnich, a w porywach osiągnie do 65 km/h. W nocy temperatury spadną poniżej zera, co może prowadzić do śliskości na drogach i chodnikach. W kolejnych dniach przewidywane są dalsze opady śniegu oraz niskie temperatury, dlatego kierowcy i piesi powinni zachować ostrożność.
W minioną noc w Polsce wystąpił intensywny spadek temperatury, który był wynikiem napływu arktycznej masy powietrza. Mroźne warunki objęły całą wschodnią i południową część kraju, gdzie w rejonach bezchmurnego nieba i słabym wietrze temperatura przy gruncie osiągnęła nawet dwucyfrowe wartości poniżej zera. Najzimniej było w Radawcu, Włodawie i Zamościu, gdzie zanotowano -13°C, -14°C oraz -12°C. Wkrótce jednak nad Polską pojawi się front ciepły, który przyniesie ocieplenie i opady, a silniejsze mrozy mogą wrócić dopiero w drugiej połowie stycznia.
82-latek wyprzedził samochód ciężarowy, po czym stracił panowanie nad samochodem i wjechał w słup energetyczny. Na szczęście kierujący i dwie pasażerki pojazdu nie odniosły poważnych obrażeń. Mężczyzna został ukarany mandatem oraz otrzymał 10 punktów karnych.
- Niże genueńskie zazwyczaj powodują bardzo wysokie opady, ale ten konkretny jest dosyć specyficzny. Dwa czynniki sprawiły, że jest on aż tak brutalny. Oba związane ze zmianami klimatu - mówi o przyczynach powodzi w Polsce dr Michał Marosz, klimatolog z IMGW.
Dzisiaj w regionie prognozowane są lokalne burze. Będą to na ogół krótkotrwałe zjawiska konwekcyjne. W czasie burz zagrożeniem będą porywy wiatru do 50-65 km/h.
W niedzielę Polska znajduje się pod wpływem aktywnego ośrodka niżowego Anett (Boris) z rodowodem genueńskim znad środkowej części Europy, który nad pas województw południowych przyniesie długotrwałe, powodując intensywne opady deszczu i miejscami burze. Groźne zjawiska pogodowe prognozowane są również w woj. lubelskim.
Premier Donald Tusk udał się na Opolszczyznę, gdzie sytuacja hydrologiczna jest najtrudniejsza. Wziął udział w odprawie służb w Nysie i zapoznał się z trudną sytuacją w Głuchołazach. Szef rządu zapewnił, że służby są w pełni zmobilizowane, a państwo jest przygotowane na walkę z żywiołem lepiej niż w przeszłości. Premier podkreślił, że poszkodowani otrzymają niezbędną pomoc, zarówno w trakcie, jak i po ustąpieniu zagrożenia. Pojawił się także apel do mieszkańców o współpracę – zwłaszcza w przypadku zalecenia ewakuacji. W związku ze zmieniającą się sytuacją noc z soboty na niedzielę będzie kluczowa dla zapewnienia bezpieczeństwa.