Nocna Dycha do Maratonu za nami. Zobacz kto zwyciężył
11:45 31-01-2016
Punktualnie o godzinie 22 wystartowała wczoraj trzecia Nocna Dycha do Maratonu. Udział w biegu wzięło 1178 biegaczy. Trasa biegu wiodła przez centrum miasta a metę wyznaczono w hali Globus. Jako pierwszy dotarł do niej Starżyński Andrzej (Chemik Noxy Puławy) z wynikiem 32 minuty i 25 sekund. Drugi na mecie pojawił się Bimkiewicz Jarosław (AZS UMCS Lublin) z czasem 32 minuty 46 sekund a trzeci Ceberak Bartosz (Lubartów), który potrzebował na pokonanie 10 kilometrów 33 minuty i 3 sekundy.
Pierwsza z kobiet i 31 w ogólnym biegu, linię mety przekroczyła Kłoda Magda (Sklep Biegacza) osiągając czas 38 minut 35 sekund. Druga z pań Kloc Marta (Perfect Runner Lublin) pojawiła się na mecie, jako 60 w biegu, z czasem 39 minut 58 sekund. Trzecia zaś Kacuga Kinga (Bałtów), 68 w ogólnym biegu, uzyskując czas 40 minut 12 sekund.
Bieg zawodnikom utrudniał silny wiatr. Jednak pomimo przeciwności pogodowych do mety dotarło 1178 biegaczy i jako ostatnia jej linię przekroczyła Maksymowicz Edyta ze Spiczyna osiągając czas 1 godziny 29 minut 1 sekundy. Kolejna dycha w kwietniu.
Zobacz pełną listę z wynikami – kliknij.
2016-01-31 11:25:48
(fot. ilustr. lublin112.pl)
Haha tej ostatniej mogliscie już nie wymieniać z imienia i nazwiska haha
A dlaczego niby nie? To wstyd jakiś? Ciekawe jak ty byś przebiegła te 10km? HAHA…
To przecież nie wstyd że ostatnia. Wstydzić się powinni Ci co w ogóle nie uprawiają sportu jeśli mają czas i chęci. Wczoraj ostatnia, w kwietniu może już gdzieś wyżej.
We współczesnej polszczyźnie podajemy najpierw imię, a potem nazwisko. Odwrotnie robiło się w PRL, który od paru lat już jednak nie istnieje. No ale mogło być „Jako pierwszy dotarł do niej obywatel Starżyński Andrzej”, więc postęp jest.
CZAS 1H2MINUTY,,,JESTEM Z SIEBIE DUMNY WY LENIUCHY I KRYTYCY INNYCH -A JA JAKO OBYWATEL GORSZEGO SORTU..
To biegaj zdrow, a innych nie obrażaj.
Nikt nikogo nie obraźona czytelniku..
Brawo dla pani Edyty. Walczyła do końca i zwyciężyła, kończąc maraton.
A no to chyba że maraton. Jak na maraton całkiem niezły czas 😉
Pani Edyta nie była ostatnia. Ja jeszcze biegnę.
Wielki szacun dla wszystkich uczestników. Podziwiam Was za wytrwałość i wolę wali ze swoimi słabościami. Tak trzymać!
Oni myślą że biegają dla zdrowia a inni na nich kasę zarabiają.
Brawo Andrij !!!! tak trzymaj i gratulacje Puławy i Klementowice trzymają za Ciebie kciuki
prawie 90 minut na 10 km to jakoś sporawo jak na bieganie. Szybkim marszem robię średnio w 7 minut kilometr, dychę wychodzę w 70 minut. Zaznaczam, że krok długi i zagęszczany.