Niewybuch w studni na terenie byłej szkoły, interweniowali saperzy
13:43 13-02-2020
Do zdarzenia doszło w środę około godziny 9:20. Policjanci z Chełma otrzymali zgłoszenie od pracowników Urzędu Gminy w Rejowcu Fabrycznym o odnalezieniu niewybuchu. Policjanci z komisariatu w Rejowcu Fabrycznym przyjechali we wskazane przez pracowników miejsce.
Niebezpieczne znalezisko znajdowało się na terenie byłej szkoły w wyschniętej betonowej studni. Na miejsce został również wezwany patrol rozminowania z jednostki wojskowej oraz strażacy. Pocisk artyleryjski o kal. 152 mm pochodzący z okresu II wojny światowej został zabezpieczony przez służby w celu neutralizacji. Działania te nie wymagały ewakuacji osób.
Miejsce zdarzenia było zabezpieczane przez policjantów tak, aby osoby postronne nie zbliżały się do niebezpiecznego przedmiotu.
(fot. Policja Chełm)
Pewnie kiedyś słuźył jako cięźarek przy wiadrze ??
To już nie wiem czy wybuch czy niewybuch.????
Niewybuch, pierścień wiodący nacięty czyli wystrzelone ale nie zadziałało( nie wybuchło ). Zapakować i odesłać do Rosji bo to ich „zabawka” .
albo Niemcom pewności nie ma 😉
Brak ładunku miotającego. Nie wybuchnie nawet wrzucone w ognisko.
Ładunek miotający służy do miotania pocisków i swoją rolę już spełnił. A że nie jest to pocisk przeciwpancerny BR540, to nie radzę próbować z ogniskiem.
Ładunek miotający już swoją rolę spełnił, a kruszący jeszcze nie. Czeka na okazję i coraz bardziej się niecierpliwi 🙂 A w tym pocisku może być sześć kilogramów materiałów rozrywkowych.
Przecież to nie jest niewybuch , ludzie czy wy wiecie co piszecie ?
Prosimy swoją wiedzę przekazać policji, zapewne okłamali wszystkich w komunikacie… 😉
Pozdrawiamy
ale jak się znajduje wybuch czy niewybuch w studni ? poszedł tam na kawe i znalazł czy co ?xD
Tak ogólnie to łatwiej znaleźć wybuch niż niewybuch.
Kuba nie „doradzaj” bo ktoś zginie przez ciebie kiedyś. Wrzucone w ognisko wybuchnie jak najbardziej, do tego dochodzi ryzyko przy przenoszeniu itp. tego dziadostwa bo z jakiegoś powodu nie zadziałał zapalnik a że radzieckie zapalniki wojennej produkcji często żyły własnym życiem więc ryzyko jest duże.