Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

– Nie dostałem pieniędzy, więc i tak nie mam na jedzenie. Protest głodowy podwykonawcy Astaldi w Lublinie

Nie ma za co kupić jedzenia, więc postanowił rozpocząć głodówkę. W podobnej jak on sytuacji jest wiele osób, które do tej pory nie otrzymali wynagrodzenia za prace związane z przebudową linii kolejowej Lublin – Dęblin.

W środę właściciel jednej z firm wykonujących prace dla włoskiej firmy Astaldi rozpoczął protest głodowy. Przez wiele miesięcy wykonywał zlecenia związane z przebudową linii kolejowej Lublin – Dęblin. Jednak nie doczekał się na wynagrodzenie. Jak tłumaczy, na koncie zostało mu tylko 50 złotych, nie je już od kilku dni, więc jest mu wszystko jedno. Dlatego też w południe przed budynkiem PKP przy ul. Okopowej w Lublinie zapowiedział rozpoczęcie głodówki.

Artur Sudnik jest właścicielem firmy, która zajmuje się pracami wysokościowymi, malowaniem dachów czy myciem elewacji. Dodatkowo prowadzi zadania związane z zielenią. Przez cały sezon nie przyjmował zleceń, gdyż pracował dla Astaldi. Był na każde zawołanie, kosił trawę, zajmował się likwidacją Barszczu Sosnowskiego lub też wieloma innymi działaniami. Nie otrzymał za swoją pracę ani grosza. Na dodatek okazało się, że włoska firma nie zgłosiła go do PKP jako podwykonawcy.

Jak nas poinformowano, mężczyzna nie je już od kilku dni, więc nie ma obecnie dla niego znaczenia, czy siedzi głodując w domu, czy będzie przebywał w tym miejscu. Na koncie zostało mu 50 złotych, więc jest bankrutem. Wszystkie oszczędności zainwestował w materiały, a na koniec został bez wynagrodzenia. Łącznie Astaldi jest mu winne ponad 80 tysięcy złotych. Dokumenty jakie złożył, cały czas są weryfikowane, nie ma też żadnej informacji, jak długo te procedury będą jeszcze trwały.

Podwykonawcy pracujący na przebudowie linii kolejowej zgodnie wyjaśniają, że część pieniędzy została przekazana. Jednak jak tłumaczą, PKP zapłaciło tylko i wyłącznie za dostawy materiałów. Za pracę na rzecz Astaldi nikt nie otrzymał ani grosza. W związku z tym zapowiedzieli, że wraca temat blokad. W czwartek mają być blokowane inwestycje, które prowadzi w naszym kraju Astaldi. Będzie to na pewno budowa Zakopianki oraz warszawskiego metra. Niewykluczone, że będą to też drogi w naszym regionie, czyli tak jak wcześniej wspominano, droga krajowa nr 17 i 19. Na chwilę obecną wciąż trwają dokładne ustalenia, co do tej formy protestu.

– Nie dostałem pieniędzy, więc i tak nie mam na jedzenie. Protest głodowy podwykonawcy Astaldi w Lublinie

(fot. nadesłane)

16 komentarzy

  1. Bez umowy ? To pracował społecznie dla włoskiej firmy a od PKP zapłaty żąda? Czegoś tu nie rozumiem. Włosi ich wydymali a teraz liczą, że na gębę, bez sprawdzenia, PKP im zapłaci? Ci co mieli papiery w porządku, kasę już maja. Z tej historii jeden wniosek wypływa. Robił gość na czarno i się przewiózł. Kiedy ci Janusze biznesu w końcu zmądrzeją? Współczuję facetowi ale robić i nie upominać się o zapłatę, tylko robić dalej na ładne oczy? Niepojęte.

    • Nie rozpędzaj się tak. PKP zapłaciło tylko za materiały. Za pracę nie zapłacili.

      • I tu jest pies pogrzebany. Mają papiery na wykonane a nie zapłacone roboty potwierdzone przez Astaldi ? Czy na słowo i ładne oczy chcą zapłaty? Z art. wynika, że wszystko zainwestował w materiały a sam napisałeś, „…PKP zapłaciło tylko za materiały…” To o co kaman? Powtarzam, żal mi człowieka. Jeżeli weryfikacja trwa tak długo, to widocznie jest coś nie tak. Ty zapewne byś od ręki wypłacił na słowo, bo to pieniądze PKP a w zasadzie Rządowe, czyli niczyje. Nie tędy droga. Zajmował się zielenią? Ma fach w ręku. Ludzie szukają dobrych ogrodników do prowadzenia ogrodów. Idzie jesień. Ogrody trzeba przygotować do zimy a to full roboty. Pieniądze leżą nas ziemi, tylko trzeba się po nie schylić. Z czegoś żyć trzeba. Jeśli wszystko będzie ok. dostanie swoją kasę i kto wie czy nie z odsetkami. Nie przepadną. W jakim celu męczennika z siebie robi?

      • Jego frajerski błąd, że pracował kilka miesięcy bez zapłaty – po pierwszym miesiącu kiedy nie dostał kasy powinien wypiąć 4 litery na makaroniarzy i pójść zarabiać gdzie indziej.

      • Nieprawda!!!!!!Wiem z pewnego źródła ze PKP zapłaciło za usługi niech nie oszukują A ludzie niech wyjdą na ulice bo PKP tylo przyciąga w czasie.

  2. A gdzie wyczytałeś, że pracował bez umowy? Wydymła go firma włoska i PKP. A wszystko to firmował czrnek i pis.

    • „….Na dodatek okazało się, że włoska firma nie zgłosiła go do PKP jako podwykonawcy….” Pracował dla włochów a nie PKP czyli nie miał umowy z PKP. Co ma z tym wspólnego Wojewoda i PiS?
      Miesiącami pracował bez wynagrodzenia i nic nie mówił? Myślał, że Pana Boga chwycił za nogi? Wyszło, że diabła za rogi. Po miesiącu bym podziękował a sprawę o zapłatę skierował do Sądu. Powtarzam. Żal mi człowieka ale to włosi lub Janusze biznesu pracujący dla włochów go wydymali. Kolebą mafii jest włoska wyspa Sycylia. Ja bym się dwa razy zastanowił, czy warto dla nich pracować. Nie jeden z betonowymi butami w akwenie skończył.

  3. Drogi panie, współczuję, ale i PKP są ofiarą Włochów. Powierzyły wykonanie pracy, firma wygrała przetarg, wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Kolejarze uwierzyli w uczciwość Włochów. Niech pan przedstawi faktury, udowodni rzeczywiste koszty, udokumentowane wydatki, a nie żąda nie wiadomo ile. Bo na razie nie przedstawił pan (przynajmniej mediom) żadnych konkretnych kwot. Poza tym pracował pan u Włochów wiele razy, jak pan przyznaje, w zamian nie otrzymując wynagrodzenia. I jak to – godził się pan pracować bez zapłaty?! Skoro nie płacili po pierwszym wykonaniu, nie trzeba było wchodzić z nimi w układy i ciągnąć robót ale szukać innego zleceniodawcy. Jest zasada – wykonałem pracę – płaćcie. A teraz pan płacze, że jest głodny (w co nie wierzę). Ktoś podpuścił pana i robi pan z tego wiec polityczny (vide: napis na transparencie). Może niech panu zapłacą ci, co podpowiedzieli panu takie rozwiązanie. A tak na marginesie zapytam pomstujących tu na PKP i PiS: Czyżbyście zapomnieli, kto i jak budował swego czasu autostrady i ile firm doprowadził do ruiny?
    PS A ile rodzimych firm, zwietrzywszy interes, podniosło nagle ceny materiałów i usług tak, że koszty planowane nijak się potem miały do rzeczywistości? Czy to uczciwe? Czy będziemy w stanie szybko, uczciwie i jak Pan Bóg przykazał modernizować i rozwijać nasz kraj, jeśli takie będzie postępowanie? Refleksji trochę – drodzy rodacy.

    • Niestety idiotom czerpiącym wiedzę z antyrządowych mediów typu TVN onet albo Newsweek choćbyś wszystkie dokumenty przedłożył niczym kawę na ławę to i tak nie zrozumieją. W jego głowę trafi meteoryt a i tak PiS będzie temu winny.

      • PiS ma go gdzieś tak jak i jego głodówkę, jak tam zdechnie z głodu to też się tym nikt nie wzruszy. Taka prawda.

  4. nie ma uczciwych organistów w katedrze

    Wątek mafii włoskiej jest na razie pomijany ale na Słowacji już nie. Zobaczcie kto podpisywał kontrakty i u kogo mieli plecy, bo ja to nie wiem .

  5. Znam człowieka i ani głodny ani biedny tylko mega kombinator…

  6. Dokładnie tak, po miesiącu bez pieniędzy dał bym im faktury za wykonane prace i ślicznie podziękował każąc szukać głupszego od siebie. Nie rozumiem czemu ludzie są tacy głupi i dają się wciągnąć w przed wyborczą zagrywkę polityczną, rozumiem że wojewoda pana Artura za rękę ciągnął żeby przystąpił do przetargu albo kijem jego firmę do pracy na rzecz Astaldi zaganiał i to jak rozumiem bez umowy bo inaczej nie było by problemów z weryfikacją .A i chyba całe Astaldi zapisało sie do pisu … darujcie już opowiadanie ludziom takich głupot bo od tej całej kampanii to się już rzygać chce i wciąga się w nią ludzi którzy dostali od życia po tyłku a pieniędzy i tak prędko nie odzyskają mimo wszelakich obietnic przedwyborczych bo po prostu obiecujący sa za ciency żeby to przyśpieszyć.

  7. całe szczęście już emeryt

    1. Kto podpisał i za czyich rządów umowę z włochami ?
    2. Umowy ludzie macie nie z PKP a z Włochami. Chyba co miesiąc podpisywaliście deklaracje o nie zaleganiu.
    3. Po pierwszej nie zapłaconej na czas fakturze – po co w ogóle przychodziliście na budowę ?
    4. Od wakacji było widać że na tej budowie jest coś nie tak. Ale nadzór z PKP co latał helikopterem tego nie widział ??

  8. Ano wygląda to tak: PKP (w 2017r. czyli jak dojna zmiana wymiotła nie tylko z PKP wszystkich poprzedników i powsadzała swoich „fachowców”) podpisało umowę z Włochami i tak na prawdę powinna się wypiąć, powiedzieć idźcie do Astaldi. Tylko nie wiadomo, czy zapłacili Włochom za wszystkie wykonane prace – skoro tak chętnie przyznają się do długów to coś jest na rzeczy . I najważniejsze, gdyby powiedzieli wszystkim tym oszukanym (chyba przez Włochów) spadajcie na drzewo to kto zaryzykowałby gdy już ruszą dalsze prace. Chyba, że tak ma zostać. Codziennie jadąc do Lublina widzę wielka dziurę gdzie wcześniej był most nad rzeką postawiony chyba jeszcze przed wojną. Tyle przetrwał, mógłby wiele opowiedzieć, przyszła dojna zmiana, zburzyła i tak zostawiła. Jeżeli tak ma wyglądać wstawanie z kolan to na razie jesteśmy po uszy w bagnie i kolan nie widać tylko czuć smród, wielki smród. A za ten smród odpowiada pisowska PKP bo jeszcze dwa miesiące temu Mateuszek-kłamczuszek w Dęblinie wychwalał tę inwestycję jako jedną z najistotniejszych dla regionu. Chyba, że mu chodziło oto by elektorat PISu pozostał na miejscu bo jak pojedzie w wielki świat to może mieć wątpliwości co do prawdy propagandy partii jedynej i słusznej.
    I najważniejsze, nikt nie myśli o tych miejscowościach (a jest ich dużo) dla których połączenie kolejowe jest jedynym cywilizowanym połączeniem ze światem. Miało wrócić od początku przyszłego roku a tu taka dobra zmiana – nie wiadomo kiedy i czy w ogóle. Już nikt nie wierzy tym kłamcom w żadne zapewnienia.

Z kraju