Mieszkańcy kamienicy przy ul. Farbiarskiej chcą wiedzieć, na czym stoją. W ratuszu zorganizowano spotkanie na temat pomocy (zdjęcia)
21:39 04-02-2025 | Autor: redakcja

We wtorek, w lubelskim ratuszu, odbyło się kolejne spotkanie mieszkańców kamienicy przy ul. Farbiarskiej 2 z władzami miasta. Wcześniejsze rozmowy zakończyły się zapewnieniami ze strony urzędników, iż nikt nie zostanie pozostawiony bez pomocy. Padły też deklaracje co do mieszkań komunalnych. Dlatego też dziś postanowiono raz jeszcze poruszyć ów temat jak też ustalić dokładnie, na jaką pomoc mieszkańcy mogą liczyć.
Mieszkańcy po tym, jak musieli opuścić budynek z uwagi na jego liczne pęknięcia, otrzymali tymczasowe schronienie w hotelu, który opłaca właściciel kamienicy. Jednak mają tam pozostać tylko do piątku. Wskazują, że z uwagi na charakter obiektu, nie mogą sobie przygotować posiłku a nawet zagrzać wody na kawę czy herbatę. Zaledwie część osób udała się do swoich rodzin.
W spotkaniu uczestniczył Adam Szot, członek zarządu spółki F2, będącej właścicielem kamienicy. Zapewnił, że firma robi co tylko może, aby nikogo nie zostawić bez dachu nad głową. Wskazał również, iż wszystko jest robione tak, aby postępować zgodnie z obowiązującymi przepisami i z tych przepisów spółka chce się wywiązać. Zaznaczył, że pomimo bardzo dynamicznej sytuacji byt mieszkańców ma zostać zapewniony.
– Z naszej strony padła jasna deklaracja i w momencie wyprowadzki zapewniliśmy na określony czas te lokale. Ale nawet po tym czasie na pewno nie zostawimy mieszkańców bez dachu nad głową. Pracujemy nad tym, aby zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz w dbałości o ich interes, znaleźć jakieś rozwiązanie – mówił Adam Szot nie ukrywając, iż spółka liczy też na wsparcie miasta w tym zakresie. Na sto procent nie wylądują pod mostem – dodał Szot.
Mieszkańcy wskazywali, że nie bardzo już wierzą w zapewnienia właściciela kamienicy. Dlatego też zwrócili się o pomoc do miasta, gdyż jak zaznaczają, od lat płacą w Lublinie podatki. Zastępca prezydenta Lublina Tomasz Fulara podtrzymał deklarację co do zaoferowania przez miasto lokali mieszkalnych, jednak mają one być do remontu. Wskazał, że rozmawiał już z częścią osób z ul. Farbiarskiej 2 i ci zgodzili się na takie rozwiązanie.
Urzędnicy przypomnieli jednocześnie, że wyłączona z użytku kamienica nie należała do miasta, lecz do osób prywatnych. Pomimo tego miasto postanowiło mieszkańcom pomóc, na tyle, na ile może.
– Możemy tutaj indywidualnie rozmawiać z każdym z państwem na temat poszczególnych lokali. Co do zasady, przedstawienie lokalu do remontu oznacza, że to przyszły najemca remontuje lokal a nie gmina. Państwo składają deklarację, my zawieramy z państwem umowę, w której określony zostanie przedmiot, zakres i charakter robót – mówił sekretarz miasta Andrzej Wojewódzki.
Urzędnicy zapewniają, że mieszkańcy kamienicy przy ul. Farbiarskiej zostaną potraktowani priorytetowo, jednak zaznaczają jednocześnie, iż proces przyznawania lokali trochę potrwa. Przede wszystkim muszą zostać złożone wnioski, które następnie zgodnie z przepisami, zostaną poddane analizie. Bardzo ważny będzie też dochód osiągany przez mieszkańców. Ci, którzy przekroczą określony w uchwale próg, będą mogli ubiegać się o mieszkania w Towarzystwie Budownictwa Społecznego „Nowy Dom”. Tam niestety trzeba sporo czasu czekać.
– Ciężko wnioskować, jak to dalej z nami będzie. Są zapewnienia miasta na temat pomocy, lecz z drugiej strony obawiamy się, co zrobią właściciele kamienicy. Mówią, że cały czas dzwonią i załatwiają jednak co będzie, jak nie załatwią tych mieszkań do piątku. Ja akurat sobie poradziłem, mieszkam u brata, żona przeprowadziła się do swojej siostry i czekamy. Ale pozostali mieszkańcy, co mieszkają w hotelu, mają trudne warunki. Wspólna łazienka, muszą jeść na mieście gdyż tam nie mogą nic ugotować – wyjaśnia nam jeden z mieszkańców.
Przedstawiciel właściciela kamienicy postanowił też, jak to określił wyjaśnić „teorie spiskowe” jakie mają się pojawiać w tej sprawie. Zapewniał, że nie było żadnego oferowania pieniędzy aby mieszkańcy się wyprowadzili. Miały to być dopłaty do czynszu, który po remoncie kamienicy miał zostać dostosowany do realiów rynkowych. Co więcej, spółka ma być otwarta, aby mieszkańcy wrócili do kamienicy po tym, jak zostanie wyremontowana. Jednak wówczas standard zostanie podwyższony, a czynsze „odrobinę wzrosną”.
– Nie odrobinę lecz 3 -4 krotnie. Tak samo śmieszne dopłaty do czynszu, aby ludzie się wyprowadzili czy straszenie kruczkami prawnymi – odpowiedzieli na to mieszkańcy.
Wtedy członek zarządu spółki F2 oznajmił, że zgodził się na rozmowę, gdyż firmie zależy na dobru mieszkańców, jednak ta idzie w kierunku, którego chciał uniknąć. Dlatego też postanowił nie odpowiadać na więcej pytań.
Galeria zdjęć





Firmie zależy na dobru mieszkańców 🤣 jak ja kocham takie bzdety🤣 Ktoś wierzy w te bajki? Na pewno nie mieszkańcy.
Mogą wynająć na wolnym rynku, mogą kupić. Robią cyrk. Tak kończy się mieszkanie w najmowanym
Ta kamienica nie jest miasta tylko w prywatnych rękach. To prywatne sprawy. O co tu chodzi. „Na wydrę” chcą pomocy od miasta. Przecież ci ludzie tak jak dotychczas wynajmowali w tej kamienicy mogą wynająć mieszkanie gdzie indziej.
A może jest układ miasta z właścicielem kamienicy że miasto da lokale zastępcze (na koszt podatników) a właściciel wyburzy kamienicę i postawi apartamentowiec.
Najemcy nie są zmartwieniem wynajmującego. Mogą najmowac gdzieś indziej. Widocznie mieli tanio a do tego w centrum miasta
A mi kto pomaga mieszkanie opłacać? Trzeba wynająć gdzie indziej, przecież to nie była ich własność.
Prawda jest taka ,że obecny wlasciel kupujsc kamienice już miał na nią plan… Chcę na niej zarabiać, a nie zostawić jak było. Przykre, ale w krótszej czy nieco dłuższej perspektywie, mieszkańcy są raczej na staconej pozycji. Fakt, że wysyła przedstawiciela, to już o xzyms świadczy. Potrn to nie ja mówiłem tylko on, itd… Za to mu płaci i wymaga.
A że polskie prawo ogranicza możliwość wladania swoją własnością. Ale cierpliwość popłaca bo problem sam rozwiązał się.
lepiej o tym nie wspomnieć to niedobra jest
@redakcjo, To ulica Furmańska czy Farbiarska. Niestety chyba nikt nie czyta artykułu przed publikacją.
Nieszczęsna autokorekta namieszała. Już jest prawidłowo.
Pozdrawiamy
Od 35 lat nie ma komuny, teraz jest wolność i kapitalizm. Wolność pomieszana z naszym kapitalizmem polega na tym, że jak masz pieniądze to masz wszystko a jak ich nie masz to lądujesz pod mostem bo wszystkie instytucje rządowe i samorządowe są nastawione na pobór podatków i innych opłat a pomoc najbiedniejszym i w potrzebie jest w ramach posiadanych środków czyli symboliczna. Podejrzewam, że wielu z tych co walczyło z komuną w imię lepszego życia teraz żałuje…
Możesz ich przygarnąć, nikt ci nie zabrania. Ludzie nie starają się kupić swoje własne a potem płacz że muszą nająć gdzieś indziej
Rozejrzyj się dookoła pewny jesteś że ta wolność jest.
Spółka F2, otrzymana pomoc publiczna rok 2020: 2,5 mln / rok 2021: 31,3 tys / rok 2023: 20,2 tys / rok 2024: 28 tys – łącznie spółka z pomocy publicznej otrzymała kwotę 2,5 mln 79,5 tys złotych, czy wówczas mieszkańcy kamienicy do której należy spółka / deweloper nie zasługują na lepszą pomoc niż hostel na 1 tydzień? Władza i deweloperka się dogadują i rozdzierają środki publiczne, a mieszkańcy którzy na te środki realnie się zrzucają w postaci podatków są tylko numerkami w bazie.
To po co głosowali na Koalicję Deweloperską?