Krzysztof Hetman: „Czy grozi nam Mercosur? Zalejemy ich mailami. Trzeba powiedzieć dość!” (wideo)
09:37 21-02-2025 | Autor: redakcja

W obliczu nowej umowy handlowej między Unią Europejską a Ukrainą, rolnicy z Lubelszczyzny wyrażają swoje zaniepokojenie dotyczącą potencjalnych skutków dla lokalnego rynku rolnego. Europosłowie oraz przedstawiciele organizacji rolniczych z regionu zwołali spotkanie, które ma na celu wypracowanie wspólnego stanowiska oraz podjęcie działań mających na celu ochronę interesów polskich producentów rolnych.
Krzysztof Hetman, eurodeputowany, otworzył dyskusję, stwierdzając:
– Nie mam dla państwa dobrych wiadomości. Wydawało się, że jesteśmy w stanie zatrzymać umowę z Mercosurem. Zapewniam państwa, że polski rząd, pan minister Siekierski robią wszystko, aby zbudować tą mniejszość blokującą w Radzie Europejskiej, a my naprawdę ciężko pracujemy w parlamencie europejskim, aby znaleźć większość do tego, aby gdy ta umowa w końcu zostanie przedstawiona i przedstawiona pod głosowanie w parlamencie europejskim, aby znaleźć większość, aby ją odrzucić. Niestety to co się dzieje dzisiaj w polityce, w geopolityce, to co się dzieje odkąd nastała nowa administracja pana prezydenta Trumpa. Ta groźba ceł nakładanych na Unię Europejską, ta groźba związana z wojną handlową pomiędzy Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi, niestety powoduje, że duża część osób zaczyna przychylać się do zaakceptowania tej umowy z krajami Mercosuru.
Hetman podkreślił, że sytuacja na rynku amerykańskim zmusza Unię Europejską do poszukiwania nowych rynków zbytu, co może wpłynąć na decyzję o przyjęciu umowy z krajami Mercosuru. Dodatkowo, eurodeputowany wskazał na zagrożenia związane z nową umową stowarzyszeniową z Ukrainą.
– Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale mogłoby to doprowadzić do kolejnej liberalizacji handlu z Ukrainą, co zagraża rynkowi rolnemu w Polsce i innych krajach UE.
Podkreślił konieczność przeprowadzenia konsultacji z rolnikami, aby wypracować wspólne stanowisko, które zostanie przekazane europosłom oraz przedstawicielom Komisji Europejskiej.
Jarosław Miściur, prezes Lubelskiego Stowarzyszenia Rolniczego, zwrócił uwagę na skutki, jakie już wcześniej miały miejsce w związku z niekontrolowanym importem towarów z Ukrainy.
– Wielu rolników miało problem ze sprzedażą swoich produktów. Nie chcemy, aby ta sytuacja powtórzyła się – powiedział Miściur.
Podkreślił, że konieczne jest zjednoczenie głosów rolników i wypracowanie wspólnego stanowiska, które będzie mogło być przedstawione w Parlamencie Europejskim.
– Nie może być czegoś o rolnikach bez rolników – dodał.
Miściur zaprosił wszystkie organizacje rolnicze do wspólnej pracy nad stanowiskiem, które będzie mogło skutecznie wpłynąć na decyzje podejmowane na szczeblu europejskim.
– Musimy spotkać się, przedyskutować i wypracować wspólne stanowisko, które będziemy dalej przekazywać – zaznaczył.
Andrzej Maj, wicewojewoda lubelski, podkreślił znaczenie tej sprawy, stwierdzając, że jest to absolutnie najważniejsza sprawa do załatwienia w tym pierwszym półroczu tego roku. Maj zauważył, że Lubelszczyzna jako pierwsza odczuwa skutki liberalizacji handlu z Ukrainą, co może prowadzić do załamania rynku rolnego.
– Chcemy działać prewencyjnie i spotykać się z rolnikami, aby nie dopuścić do sytuacji, która zmusi ich do protestów – powiedział Maj.
Wicewojewoda zapewnił, że organizacje rolnicze, eurodeputowani oraz władze wojewódzkie będą współpracować, aby skutecznie przedstawić swoje stanowisko w Brukseli.
– Jestem przekonany, że jeśli wszyscy zaangażują się w tę sprawę, to uda nam się zabezpieczyć interesy polskich rolników – dodał.
Spotkanie zaplanowane na 4 marca ma na celu zjednoczenie środowisk rolniczych oraz wypracowanie stanowiska, które zostanie przekazane do Parlamentu Europejskiego. Wszyscy uczestnicy wyrazili nadzieję na efektywną współpracę, aby uniknąć powtórki sytuacji z przeszłości, kiedy to rolnicy musieli bronić swoich interesów na ulicach. Rolnicy z Lubelszczyzny, mając na uwadze swoją przyszłość oraz przyszłość całego sektora rolnego, są zdeterminowani, aby walczyć o swoje prawa i zapewnić stabilność na rynku rolnym.
Szkoda że ci wszyscy „politycy” aktywni są tylko przed wyborami a potem społeczeństwo mają w d…e 🙁
Pan Hetman jak zwykle aktywny „po szkodzie”. Może Pan przypomni swoim Wyborcom z kim Pana obrotowa partyjka rolników z Wiejskiej jest w koalicji? Czy czasem nie z niemiecką PO? Czyżby Króla Europy znowu ograli w Brukseli? Nie udało się, cytując Rzymianina Lewandowskiego, zbudować blokującej mniejszości na Pakt Migracyjny, więc pewnie zaraz się dowiemy, że nie udało się zablokować umowy z Mercosur. Może zamiast obierać ziemniaki i grać w ping ponga ta karykatura premiera w końcu zaczęłaby działać na rzecz Polski, bo już j dna bon der Leyen w Europie mamy, nie potrzebuj my polskiego klona. Od ponad roku Polska dołuje we wszystkich możliwych dziedzinach, od gospodarki po politykę międzynarodową. Omamieni pizzą wyborcy Koalicji 13 grudnia z uporem maniaka twierdzą, z w Polsce jest lepiej niż za PiS, tymczasem obciążenia fiskalne rosną, Tusk chce po cichu wywłaszczyć ludzi z mieszkań podatkiem od ich wartości – i tak jest łaskawy, przecież mógłby wprowadzić coś na kształt ocupados – nie ma cię kilka dni w domu i po powrocie zastajesz inżyniera z Afryki na legalu zajmującego twoje mieszkanie. Reasumując – Panie Hetman, sławny uciekinierzy brukselski, udający rolnika – trzeba było działać wiele miesięcy temu, a nie popierać szkodliwa politykę UE na złość PiS i innym, europejskim partiom konserwatywnym. Pan jednak wolał popierać politykę KE skierowaną na zagłodzenie rządu PiS – pewnie teraz nie, bo Bodnar pilnuje, ale jak przerżniecie wybory to odpowiednie służby przyjrzą się dokumentom USAID i niemieckiemu wsparciu waszej Koalicji w przejęciu władzy w Polsce. Wtedy ucieczka do Brukseli może nie wystarczyć, wtedy może trzeba będzie przeprosić się z jakim państwem Mercosur, z którym nie mamy umowy ekstradycyjnej.
Hetman to może sobie tylko palcem w bucie pomachać i to jeżeli Tusk mu pozwoli. Człowieku Ty nie masz w UE nic do gadania w tej kwestii, więc przestań wciskać rolnikom banialuki.
Nieprzypadkowo Niemcy pchają Mercosur do przodu. Większość dobrej ziemi na Ukrainie jest w rękach zachodnich holdingów i oni tam sobie produkują do woli nie troszcząc się zbytnio o normy stosowania pestycydów i innej chemii. A teraz sprzedadzą wszystko w dobrej cenie i kasa się będzie zgadzać. Ukraińscy biznesmen też zarobią swoje. I wszyscy będą zadowoleni oprócz polskich rolników. Uśmiechamy się dalej jak nas robią w wała
A co to ma do Ukrainy? To akurat Ameryka Południowa
Każdy produkt spożywczy z ukr, powinien być wyraźnie oznaczony na etykiecie, że został wyhodowany i wyprodukowany na ukr, tak, żeby świadomy konsument wiedział co spożywa. Ukraińce powinny być dumne z takiego wyróżnienia. Nic o nich bez nich!
EU nie pozwoli bo na Ukrainie inwestują zachodnie koncerny zrzeszające tysiące hektarów ziemi..!!
Panie Hetman ,do jakiej partii pan należy.Skoro robią pana w wała to niech pan wystąpi z PełO.
Trochę „pitoli” zwalając Mercosour na Trumpa, bo projekt umowy z „Mercosusrem” powstał dużo wcześniej niż w Stanach zagościła administracja Trumpowska. Ale jak rozumiem zawsze trzeba znaleźć jakieś wytłumaczenie i zwalić na kogoś winę. Co Zielony Ład to też może wina Trumpa?? Akurat Trump wycofuje się z tych wszystkich poruzumien w ramach Zielonego Ładu, jest więc może i dobry teraz moment by swoje podejście do Zielonego Ładu zrewidował Europą, ale p Hetman już tego nie doda…
Jak Trump wprowadza cła to źle ale jak my to dobrze. Ot , Sienkiewicz to opisał kiedyś.
„…kiedy to rolnicy musieli bronić swoich interesów na ulicach”. Że co? Po roku redakcja przyznała, że rolnicy blokowali ulice miast, miasteczek oraz głównych dróg w Polsce, utrudniając życie wszystkim dookoła nie w interesie Polski, jak wszyscy przekonywali, ale we własnym. No proszę, proszę, co za szczerość…
Jak długo jeszcze politycy z psl-u między innymi pan Hetman będą udawali że co złe to nie oni. Podnoszą łapy w parlamencie zarówno polskim jak i europejskim za ustawami szkodzącymi Polsce a potem rżną głupa przed kamerami że oni są w polityce po to żeby dbać o Polskę i Polaków. Ile lat można rżnąć głupa panie Hetman i spółka. Ludzie wreszcie się w**rwią i tak jak kościuszkowcy wyjdą z kosami na ulicę a wtedy biada wam. Ja mogę się domyślać jak demoralizująca jest ta 70 tysięczna pensyjka w euro miesięcznie ale chyba nie macie w sercu ani Polski ani za za grosz uczciwości ani nawet sumienia szkodzić Polsce i Polakom a do tego wciskać im jak to wy dbacie o naród. Według mnie to wszyscy kwalifikujecie się pod trybunał stanu. Za Dmowskiego czy nawet Piłsudskiego to gnilibyście w pierdlu za zdradę stanu .