Koniec z komarami na Kalinowszczyźnie. Budują wieżę dla jerzyków
15:06 15-11-2015 | Autor: redakcja

W wąwozie przy ulicy Lwowskiej 14 na lubelskiej Kalinowszczyźnie trwa budowa wieży lęgowej dla jerzyków. Ptaki te, są naturalnym sprzymierzeńcem człowieka w walce z dokuczliwymi owadami, przede wszystkim komarami. Choć jerzyki są niezwykle pożyteczne i chętnie zamieszkują w przestrzeni miejskiej, to z roku na rok ich populacja staje się coraz mniejsza. Wszystko z powodu termoizolacji budynków a tym samym braku szczelin w budynkach z wielkiej płyty, gdzie najchętniej gniazdowały. Od kilku lat w wielu miastach całego kraju buduje się wieże, gdzie ptaki te znowu mogą się osiedlać.
W Lublinie będzie to pierwsza tego typu budowla. Wieża ma mieć kilkanaście metrów wysokości i znajdzie się w niej miejsce dla 36 par jerzyków. Jest ona pomysłem mieszkańców, którzy swój projekt zgłosili do budżetu obywatelskiego. Pomysł ten spodobał się innym, i dzięki 1279 głosom trafił do realizacji. Inicjatywę poparli także miejscy urzędnicy, którzy liczyli, że uda się nawet wybudować dwie takie wieże. Kolejna miała stanąć w parku Jana Pawła II na Czubach, jednak zabrakło funduszy.
Konstrukcja wieży jest stalowa, lecz z zewnątrz obłożona będzie ona materiałem imitującym skałę. By zachęcić ptaki do zamieszkania w niej, zamontowany zostanie głośnik emitujący głos jerzyków. W wieży znajdzie się też mikrofon, dzięki któremu w kolejnym głośniku, każdy będzie mógł podsłuchać to co się dzieje na górze, gdzie gniazdują ptaki.
Jerzyki żywią się głównie uciążliwymi dla człowieka owadami: komarami, meszkami i mszycą. Dorosły osobnik w sezonie lęgowym potrafi zjeść nawet do 20 tysięcy owadów w ciągu jednej doby. Gdy ptaków będzie kilkadziesiąt, można się spodziewać, że akcje odkomarzania, przynajmniej w tej części miasta, nie będą już potrzebne. Podobna wieża ustawiona została niedawno w Puławach.
(fot. nadesłane – Beata)
2015-11-15 14:58:17
Świetna wiadomość mimo że jestem z innej dzielnicy. Mało kto wie jak pożyteczne są te urocze ptaki. Takie wieże powinny być w każdej dzielnicy po kilka.
lublin112 zdecydujcie sie czy jeRZyki czy JEŻYKI :d
Jerzyki od Jerzego, bo przylatują mniej więcej wtedy do Polski 🙂
Na Jerzego wracają do kraju 🙂
ciekawi mnie „Jeden jerzyk potrafi zjeść nawet do 20 tysięcy owadów w ciągu jednej doby” ciekawe jak i kto to policzył? A swoją drogą fajna sprawa takie coś, tylko żeby zrobione było z niepalnych materiałów bo jak zawsze znajdzie się debil co będzie chciał to podpalić ;
dokonuje się pomiaru wagi jeżyka z rana i pod wieczór, różnicę w przytyciu dzieli się przez średnią wagę 1 komara, na tej podstawie wychodzi około 20tyś dla naszego obszaru klimatycznego, jeżyk afrykański je sporo mniej, bo tam są bardziej soczyste.
a jak się napije wody z kałuży? poczytam sobie o tym, ciekawa sprawa, znam jednego ornitologa. Popieram akcję. Za to wróbli chyba ubyło.
a jak się taki jeżyk, dajmy na to – wypróżni ? albo będzie miał co gorsza, obstrukcję bolesną, to z jakiego wzoru Pan wyliczysz ilość zjedzonych komarów ?
-ależ się wkurzył mój sąsiad Jurek jak się dowiedział, że siedzi Jeży na wierzy i nie wieży że na wierzy tyle jerzy
jaka jest wartość tego projektu ?
pewnie coś koło 1mln zł
Jeszcze zrobić porządek z gołębiami i będzie cudownie.
ktoś znowu kaski zbierze!!!!!!!!