Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Koncepcyjny samochód, który zaprezentował lubelski Ursus, powstał na drukarce 3D

Ursus Elvi, czyli zaprezentowany niedawno koncepcyjny projekt dostawczego samochodu lubelskiej firmy, w całości powstał na drukarce 3D. Zlecenie wykonała firma z Radomia.

Praca nad modelem nie była prosta i zajęła sporo czasu. Lubelski Ursus złożył bowiem zamówienie i przesłał jedynie powierzchniową dokumentację pojazdu. Pracownicy radomskiego Centrum Innowacji i Technologii musieli z tego opracować przestrzenne bryły, podzielić to wszystko na części, następnie wydrukować i wszystko dopasować do siebie a następnie złożyć w jedną całość. Trudności zadaniu dodawał fakt, że był to największy model z jakim firma miała dotychczas doczynienia. Co więcej, do tej pory nikt w Polsce nie robił tego w tak dużej skali. Model miał mieć bowiem rzeczywiste wymiary samochodu dostawczego.

Wydruk wszystkich elementów pojazdu odbywał się na największej Polsce i w Europie drukarce 3D. Wszystko zajęło ponad 720 godzin. Model wykonano z żywicy światłoutwardzalnej. Niektóre elementy trzeba było dodatkowo wzmocnić, aby zapewnić im większą sztywność. Potem wszystkie z nich zostały złożone i powstał Elvi, którym po zaprezentowaniu na targach w Hanowerze, zachwycały się tysiące gości.

W trakcie Hannover Messe 2017 Ursus podpisał również z poznańską firmą H. Cegielski umowę na opracowanie projektu tego pojazdu. Cegielski ma opracować silnik do samochodu, a Ursus zaprojektuje i wyprodukuje pojazd. Samochód ten ma mieć dopuszczalną masę całkowitą do 3.5 tony oraz minimalną ładowność 1100 kg. Na jednym ładowaniu baterii będzie mógł pokonać ok. 150 km zaś maksymalna prędkość pojazdu wyniesie 100 km/h. ELVI będzie budowany na zamówienie klienta, który dobierze sobie poszczególne parametry tak, aby pojazd był dopasowany do jego przeznaczenia. Wysokość samochodu wyniesie ok. 2 m, aby bez problemu mógł wjechać na parking podziemny np. w centrum handlowym.

(fot. Ursus)
2017-04-28 20:08:40

10 komentarzy

  1. Mam tylko jedno pytanie, czy on jeździ ?

  2. kulista ognista filatelista

    Jego prawdziwa nazwa to nie ELVI tylko EVIL! Czyli przekładając z bełkotu sukcesu – wydrukowano dużą epoksydową zabawkę, na bazie której zostanie w nieokreślonej przyszłości zaprojektowany samochód. A jakby tak sobie wydrukować międzygalaktyczny prom kosmiczny… Koledzy z Radomia pewnie daliby radę. A i pochwalić by było się czym… 😉

  3. Ciekawe, byłem pewien że ta „makieta” była zrobiona z dykty i papieru. Jednak nie, to nowoczesna atrapa z żywicy. Kolejny sukces.

  4. Malkontenci!
    A mnie cieszy, że w Lublinie się dzieje! I nie tylko Juwenalia, kozienalia, noce kultury, sztukmistrze i sympozja z seminariami…

  5. Czy tylko ja mam wrażenie, że dość ostro „zainspirowali” się istniejącym już pojazdem:
    https://ecomento.tv/wp-content/uploads/2015/11/Elektroauto-Streetscooter-Deutsche-Post.jpg

  6. hahahahahaa tera polołki bedo srać swoimi wynalazkami do którego ani wsiąść ani pojeździć 🙂 a potem bedzie kwiczenie świń, ze od polołka nikt nie chce kupować ich ultrakosmicznego wynalazku.

  7. Kabina jest tylko 3D a nie całość.

Z kraju