Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Kompleksowe oczyszczenie, czy tylko prace doraźne. Rusza dyskusja na temat rewitalizacji Zalewu Zemborzyckiego

Przygotowane zostały trzy warianty rewitalizacji Zalewu Zemborzyckiego. Pierwszy z nich, doraźny, zakłada głównie usunięcie mułu. Drugi przewiduje dodatkowo budowę zbiornika wstępnego. Trzeci to już całkowite oczyszczenie zalewu i remont zapory.

W piątek 25 października o godz. 16.30 w auli Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego przy ul. Konstantynów w Lublinie mieszkańcy Lublina będą mogli wyrazić swoją opinię na temat planowanej rewitalizacji i przebudowy Zalewu Zemborzyckiego. W trakcie spotkania w ramach konsultacji społecznych przedstawione zostaną oraz omówione warianty koncepcyjne tego przedsięwzięcia.

Wody Polskie, które administrują tym akwenem, zamierzają przywrócić mu funkcję rekreacyjną przy zachowaniu funkcji retencyjnej. Zalew ma zagwarantować nienaruszony przepływ wody w korycie rzeki Bystrzycy, być rezerwuarem wody, zasilać podziemny zbiornik wody pitnej, zapewniać pobór wody na potrzeby Elektrociepłowni Wrotków, zmniejszać zagrożenia powodziowe dla miasta Lublina, być miejscem rekreacyjno – sportowym oraz spełniać założenia gospodarki rybackiej.

Przygotowane zostały trzy warianty rewitalizacji Zalewu Zemborzyckiego. Pierwszy z nich, określany jako rozwiązanie tymczasowe, polega głównie na usunięciu warstwy mułu z dna zbiornika oraz wzmocnienie zapory za pomocą elastycznej mieszanki cementowo – bentonitowej. Muł miałby zostać wybrany za pomocą specjalnych maszyn odsysających, bez konieczności spuszczania wody. Koszt przeprowadzenia tych prac jest najniższy, gdyż wynosi szacunkowo ok. 118 mln zł.

Drugi wariant zakłada dodatkowo wybudowanie zbiornika typu pośredniego wraz z ewentualnym małym zbiornikiem przedwstępnym, a także jazu powłokowego wraz z przepławką. Wstępny zbiornik miałby zatrzymywać ok. 50 proc. zanieczyszczeń, co miałoby zagwarantować czystszą wodę w Zalewie, a także zmniejszyłoby ryzyko zakwitu sinic. Prace potrwałyby cztery lata, a ich koszt oszacowano na 175 mln zł.

Wariant trzeci to już kompleksowe oczyszczenie dna zalewu. Wiąże się on jednak z całkowitym spuszczeniem wody ze zbiornika. Dzięki temu, oprócz mułu zostałby wybrany również torf. Do tego dochodzi wykonanie pełnego remontu zapory oraz urządzeń upustowych i przepławki. Pozwoliłoby to również na znaczące, gdyż ponad dwukrotne zwiększenie głębokości i objętości zbiornika. Rozwiązanie to jest również najdroższe, gdyż jego szacunkowy koszt to ok. 670 mln zł z czego 90 proc. to koszty usunięcia 7,5 mln m3 mułu i torfu.

Wariant ten jest najbardziej optymalny, jednak oprócz plusów niesie za sobą także wiele minusów. Chodzi głównie o długie, gdyż czteroletnie całkowite wyłączenie zalewu z użytkowania, czy też pogorszenie w tym czasie sytuacji ekologicznej. Do tego dochodzi brak miejsca na składowanie torfu oraz hałas i duże natężenie ruchu. Przedstawiciele Wód Polskich tłumaczą, że patrząc na sprawy hydrotechniczne, najlepszym rozwiązaniem jest trzeci wariant. Jak na razie są to dopiero propozycje, które zostaną poddane pod dyskusje z mieszkańcami. Każdy zainteresowany może też zgłaszać swoje propozycje związane z rewitalizacją zalewu.

(fot. Zwiedzaj Lubelskie)

25 komentarzy

  1. Wody Polskie główny udziałowiec Izrael

  2. Dać ludziom 25zł na godzinę to wiadrami muł wybiorą koszt 100 razy mniejszy.

  3. Przez ten zalew to Bystrzyca w Lublinie śmierdzi, powinno się spuścić to siedlisko sinic… i zrobić wszystko od nowa.
    ps. Gratulacje dla odważnych (szczególnie na Marinie), którzy latem kąpią się w tej zielonej wodzie… podczas, gdy paręnaście metrów od nich pływają ryby do góry brzuchami.

  4. „Wariant ten jest najbardziej optymalny”, nieźle…

  5. chętnie przyjmę tofr z tego wykopu na swoją działkę ,

  6. wszystko super , tylko powiedzcie mi, ile lat czy dekad! zajmie ponowne napełnienie zalewu wodą?? co roku jest susza, opadów jak na lekarstwo, poziom wód spada z roku na rok, w jaki sposób chcą napełnić potem zalew??

  7. Tylko wariant 3 ! Trudno. Trzeba było od razu tak wielki akwen zrobić o średniej głębokości powiedzmy 5 metrów i nie było by problemu. Ale jak to w tamtych czasach bywało…. byle jak, byle szybko bo najwyższy sekretarz przyjechał na otwarcie. I śmierdzi do dziś…. Po prostu syf.

  8. nie trzeba nic co mówią robić , żadnego spuszczania wody , budowania przed … itp. pomysły …… odnajdźcie w necie filmik ( sa 3 ) o wodzie Grandera … w owych filmikach .. ( w zasadzie 1 różnią się tylko scenami w ) ………… długość filmiku ok 30 min… obejrzyjcie dokładnie cały film …… najważniejsza scena z łódką …… to jest ratunek dla Zalewu ……. nic na ładne oczy , nikt nie musi ślepo wierzyć co jest w ….. ale jest w wymienione miejsce , urządzenie … można wszystkie informacje sprawdzić … a po ….. zastosować

Z kraju