Kolejny kierowca nie zauważył znaku STOP. Zderzenie peugeota z fordem na rondzie przy Makro
16:02 13-08-2018
Do zdarzenia doszło w poniedziałek po godzinie 15 na rondzie Kasprzaka w Lublinie. Na skrzyżowaniu al. Witosa i ul. Krańcowej zderzyły się dwa samochody osobowe: peugeot i ford. Na miejscu interweniowała policja.
Jak wstępnie ustalono, kierujący peugeotem mężczyzna jechał al. Witosa od strony zamku. Wjeżdżając na skrzyżowanie nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu opuszczającemu rondo kierowcy forda. W wyniku tego doprowadził do zderzenia obu pojazdów.
Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności oraz przyczyny zdarzenia. Występują niewielkie utrudnienia w ruchu.
(fot. lublin112, nadesłane)
2018-08-13 16:03:49
Najbardziej pechowe miejsce w Lublinie- codziennie są tu wypadki. Może jednak powinna być zainstalowana sygnalizacja.
Wszystko wymaga ofiary tutaj niestety rozbija się jeden kierowca ale i jeden idiota
Takich „pechowych” miejsc w Lublinie powinno być jak najwięcej!!! Prędkość nieduża więc rzadko komu się coś stanie a skutecznie na kilka tygodni eliminuje się takich ślepaków co nie widzą znaku stopu lub nie potrafią zapamiętać jednej zasady „wjeżdżając na rondo ustąp..”…
To jak zjeżdżam z takiego pseudo ronda to mam podjeżdżać pod rozpędzone auto bo mam pierwszeństwo ? Podobnie na drodze z pierwszeństwem czy na zielonym świetle. A gdzie zasada ograniczonego zaufania, gdzie instynkt samozachowawczy. Ja jak wjeżdżam na to pseudo rondo pod Makro to mam oczy dookoła głowy, przecież wiadomo że tam co dziennie są stłuczki i wypadki. Swoją drogą gościowi co ignoruje doskonale widoczny znak stop powinni automatycznie zabierać prawko.
Tam trzeba mieć oczy dookoła głowy o 6 rano a co mówić w szczycie. Ci co wymuszają powinno im zabierać prawko. Jeżdżę do pracy codziennie i wracam tą samą drogą i widzę co wyprawiają kierowcy. Rano wymuszają kierowcy jadąc od strony Świdnika gdzie zjeżdżając z ronda w kierunku Chemicznej trzeba hamować. Takich powinno się ponownie wysyłać na kursy.
Rondo przy Makro nie różni się niczym innym od rond tego typu nieco dalej w kierunku Świdnika jest podobne i nic sie tam nie dzieje . Po prostu przyciąga drogowych idiotow nie widzę tu innych przyczyn. Ps. Jeżdżę tamtedy codziennie i nie widzę tam problemów zwiazanych z infrastrukturą . A do widoku rozbitych aut sie już przyzwyczaiłem i mam nadzieje ze zaden pacan we mnie nie wjedzie .
dokładnie, od ponad 17 lat, często kilka razy dziennie to rondo pokonuje. bez problemu. trzeba tylko uważać. po prostu.
Nie uważać tylko jeździć to trza umić.
Pietrek, stoi napisane, że ford opuszczał rondo, a skoro opuszczał, to jak miał uniknąć zderzenia? Żadnych świateł na tym rondzie! Jest prawidłowo oznakowane i widoczność też jest znośna.
Wcale nie nie zauważył.Tam mało kto zatrzymuje się na STOPIE.Chyba tylko „L”.I to podczas nauki i egzaminie.A potem już tez się nie widzi.