– To nie ja kierowałem. Miał pecha, pijanego kierowcę zauważył policjant
21:26 10-09-2016
Już po raz kolejny przypadkowi świadkowie przyczynili się do zatrzymania pijanego kierowcy. W sobotę po południu siedzący za kierownicą młody mężczyzna miał spore problemy z opanowaniem auta. To wzbudziło podejrzenia przypadkowej osoby, która widząc nietypowo poruszające się audi powiadomiła policję. W tym czasie kierowcy audi, który znajdował się na Drodze Męczenników Majdanka, zabrakło paliwa.
Gdy na miejsce dojechał patrol, funkcjonariusze zastali obok auta mężczyznę, który tłumaczył, że podróżował jako pasażer a kierowcą był ktoś inny. Nie potrafił podać jednak jego danych. Mężczyzna miał jednak pecha, gdyż w momencie, gdy wjeżdżał na pas zieleni zwrócili na niego uwagę policjanci drogówki. W rzekomym pasażerze, rozpoznali kierowcę, to samo potwierdził świadek.
Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał ponad 1,2 promila alkoholu w organizmie. W celu zapewniania dowodów w sądzie, policyjni technicy zebrali z kierownicy i fotela kierowcy ślady zapachowe. To w sposób jednoznaczny określi jego winę. Mężczyźnie grozi teraz do dwóch lat więzienia oraz wysoka grzywna.
(fot. lublin112)
2016-09-10 21:14:25
Śmieć
haha a koło mnie jechał na Felinie koło stokro i tak patrzyłem co on tak skacze jak żaba tym a3 i 5km/h , a teraz już wszystko jasne 🙂
Bolo Smieciem mozesz byc ty i twoi koleszcy 😉
ASD – ja może dopiero będę, a może nie – on już jest
ASD- robi kawę na wodzie z gotowania pierogów
ślady zapachowe po co.? Palce można było zdjąć z kluczyka i co tu gadać
to już wyższa szkoła jazdy, zabójstwo i te sprawy a nie jakaś tam jazda po pijaku przecież to prawie jest dozwolone w tym kraju, nic wielkiego za jazdę po pijaku nie grozi.. nie znasz przepisów/?
Tak jest nic się nie stało Polacy nic się nie stało …. Dobrze że nie zabił nikogo pan „żabka” . Ale debil pijany się wybrał bez paliwa to chyba jakaś opatrzność nad nim czuwała żeby go drapneli panowie starsky i hutch.
Tak policjanci drogówki zwrocili uwage i nic nie zrobili z tym ze wjezdza na pas zieleni a mogli sie zainteresować. Ciekawe ile jest takich przypadków w naszym mieście