Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Dokładne wyniki niedzielnego referendum w Lublinie

Ostateczne wyniki niedzielnego referendum potwierdzają to, co zapowiadało wstępne liczenie głosów. Zdecydowana większość mieszkańców, którzy udali się do urn, była przeciwko planom developera.

Po zliczeniu wszystkich głosów oddanych przez mieszkańców Lublina w niedzielnym referendum, wyniki nie uległy drastycznej zmianie od tych wstępnych, jakie publikowaliśmy w dniu wczorajszym. Łącznie uprawnionych do głosowania było 260 850 osób. W referendum wzięły udział 33 664 osoby, a więc frekwencja wyniosła 12,91%. To oznacza, że wynik referendum nie ma mocy prawnej. Aby było ono ważne, musiałoby wziąć w nim udział co najmniej 30% uprawnionych mieszkańców.

Zdecydowana większość mieszkańców Lublina, którzy oddali swoje głosy, była przeciwko planowanej inwestycji w postaci osiedla mieszkaniowego, jaką na terenie Górek Czechowskich zaplanował jeden z lubelskich developerów. Na NIE głosowało 22 708 osób, na TAK zaś 10 823 osoby. To oznacza, że 67,7% oddanych głosów było na NIE, zaś tylko 32,3% na TAK. Oddane przez 135 osób głosy uznano za nieważne.

Największe zainteresowanie referendum zanotowano na sąsiadującym z Górkami Czechowskimi Sławinie. W komisji nr 100 mieszczącej się w przedszkolu przy ul. Bogdanówka zagłosowały 1103 osoby co oznacza frekwencję na poziomie 44,21 proc.

(fot. Jacek Scherer)

36 komentarzy

  1. Nie lubię, jak stawia mi się ultimatum, a nie daje wybór.
    Na jednym z bilboardów TBV było, że jak nie zagłosujeny na bloki, to postawią hale. Czy to nie szantaż?
    Po drugie, niejasny był scenariusz odpowiedzi NIE, ale też nie znaliśmy projektu zabudowy. Gdzie miałyby stanąć bloki i ile miałoby ich być.
    Nie było publicznej dyskusji, aby można było wysłuchać opinii architektów, urbanistów, ludzi zajmujących się ochroną środowika, komunikacją, zdrowiem, sportem…

    Dlaczego nie było debat publicznych?
    Szemrane to wszysko, a pytanie pisane przez dewolopera sugerujące, że nie ma lepszej opcji

  2. Prawda jest taka, że 90% mieszkańców Botanika to ludzie przyjezdni. Mieszkam tu to wiem. Oni kupili mieszkania, więc teraz protestują przeciw budowie następnych, taka logika nie poradzisz. Chcą mieszkać w mieście i jednocześnie wśród zieleni nawet wątpliwej urody ale jednak czyli tak w rozkroku jedną nagą w mieście a drugą na wsi, bo trochę tęskno za polami.

    • Nie znasz historii terenu to się nie wypowiadaj. Pomysł parku powstał latach 50 ubiegłego stulecia.

      Park i zabudowa parterowa, które mamy w planach jest skutkiem wieloletniego planowania terenu Lublina w skutek którego pozostawienie Górek bez zabudowy, wpłynęło na strukturę sąsiedniej zabudowy. Czechów nie ma własnego parku dzielnicowego, a górki miały pełnić jego funkcję. Ta koncepcja pozwoliła na powiększoną zabudowę północnej części Lublina. Park to oskrzela północy miasta, przewietrza ten rejon i ochładza latem.

      To są plany zagospodarowania przestrzennego, tworzone przez dziesięciolecia, trudna techniczna sprawa, a oni chcieli to rozwalić.

  3. Garaze, parkingi budowapć w miescie bo aut nie ma gdzie parkowac – a nie parki. A tak amatorzy mocnych trunków będą mieli miejscówkę do biesiadowania. Jakbym chciał zieleni to bym na wsi zamieszkał a nie w miescie.

  4. Coś mi się tu nie zgadza…

    33664 osób wzięło udział w referendum

    10823 było na tak
    22708 było na nie
    135 głosów nie ważnych

    10823+22708+135 33664

  5. Organizowanie refendum z progiem frekwencyjnym, który świadczy o jego ważności to nieporozumienie. Kto nie chce wziąć udziału w głosowaniu, jego strata. Dlaczego ignorancja obywatelska ma być ważniejsza od zaangażowania tych, którzy oddali swój głos? Dlaczego brak głosu Kowalskiego ma być cenniejszy niż głos Nowaka, skoro Kowalski ma temat w poważaniu, a Nowak aktywnie udziela się w życiu lokalnej wspólnoty? Organizowanie referendum, które z góry wiadomo, że będzie nieważne, to przerzucanie odpowiedzialności za podjęcie decyzji, która i tak zapewne będzie korzystna dla developera. Istnieje wiele możliwości rewitalizacji Górek, ludzie odrzucili jedną z nich, co nie oznacza, że podoba im się obecny stan terenu. Pora uszanować decyzję zdecydowanej większości lublinian.

    • Referendum jest ważne bez względu na frekwencję, do momentu kiedy organa sądowe na podstawie uzasadnionych i udowodnionych protestów wyborczych nie stwierdzą nieważności takiego głosowania. Takie protesty mogą dotyczyć istotnych nieprawidłowości proceduralnych np. wydawanie nieostęplowanych kart do głosowania w obwodowych komisjach wyborczych itp.
      A próg 30% to zupełnie inna sprawa. Decyzja głosujących nie jest wiążąca, aczkolwiek prawie 2/3 głosów na NIE spośród głosujących raczej nie powinna być zignorowana przez większość w Radzie Miasta. W demokracji nieobecni racji nie mają. Wynik referendum jest jasny, Vox populi, vox Dei.

Z kraju