Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Dachowanie pod lubelskim zamkiem. Jeden z kierowców nietrzeźwy

Wciąż występują utrudnienia w ruchu na al. Tysiąclecia w Lublinie. Na wysokości zamku zderzyły się dwa auta, jedno dachowało.

Do zdarzenia doszło w sobotę po godzinie 9 na al. Tysiąclecia w Lublinie. Na wysokości zamku zderzyły się dwa samochody osobowe, z których jeden dachował. Na miejscu interweniowała straż pożarna, ratownictwo medyczne i policja.

Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze lubelskiej drogówki, kierujący fiatem palio mężczyzna wyjeżdżał z Placu Zamkowego. Wymusił jednak pierwszeństwo przejazdu na jadącym al. Tysiąclecia fiacie punto. Doszło do zderzenia aut, w wyniku którego jedno z nich dachowało.

Żaden z uczestników zdarzenia nie odniósł poważniejszych obrażeń ciała, pomocy udzielili im na miejscu ratownicy medyczni. Badanie alkomatem wykazało, że sprawca zdarzenia był trzeźwy. Z kolei poszkodowany miał 0,3 promila alkoholu w organizmie.

(fot. lublin112)
2016-10-08 11:16:52

26 komentarzy

  1. Pan Cieć z alei lubartowskich w Mieście Inspiracji k/Świdnia

    Sprawca zdarzenia był trzeźwy, poszkodowany miał 0,3 promila alkoholu w organizmie, więc sprawcy należy się nagroda za ujawnienie kolejnego opoja za kółkiem

    • No i za kasą z ubezpieczenia może pomarzyć. Karma wraca jednak 🙂

    • No faktycznie, 0,3 promila – prawdziwy opoj.

      • Apostazja Niekomplementarna

        Z uwagi na tak myślących jak Ty Kris, w Polsce nie wprowadza się dozwolonego progu na poziomie bardziej cywilizowanych Krajów, bo zaraz zaczęłaby się dyskusja: dlaczego, 0,6, a nie np. 0,99 (!). 😆
        Dla mnie nachlał sie i koniec tematu.

  2. 1. Kierowca Punto dostanie kasę z OC sprawcy, o to się „wsiowe mądrale” nie martwcie. Gdyby to on był sprawcą, to kierowca Sieny dostałby odszkodowanie z OC, a potem dopiero towarzystwo ubezpieczeniowe wystąpiłoby do niego z tzw. regresem (art. 43 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych się kłania).
    2. 0,3 to pewnie nie dlatego, że pił i jechał, tylko dlatego, że wczoraj był „piątek, piąteczek, piątunio”… myślał, że już może siadać, a wyszło, że jednak się przeliczył… bardzo nieznacznie. Tutaj drobna uwaga do redakcji – 0,3 to tzw. „stan po użyciu”, „nietrzeźwość” to (definicja kodeksowa) powyżej 0,5.
    3. Każdy z kierujących odpowie za swoje przewinienia – sprawca zdarzenia za spowodowanie kolizji, poszkodowany w zdarzeniu za jazdę po alkoholu. Ten pierwszy straci zniżki OC i dostanie grzywnę, ten drugi straci z automatu prawo jazdy, zapłaci grzywnę i będzie musiał ponownie podejść do egzaminu (ale – jako, że popełnił wykroczenie a nie występek, to na tym się skończy).

    • Otóż Kubusiu nie będzie musiał zdawać ponownie na prawo jazdy. Po roku mu je oddadzą. A na jego miejscu poprosiłbym po 15 minutach o ponowne badanie alkomatem, być może wtedy zmieściłby się w tych 0,2 i nic by nie było.

      • Może lepiej że nie dmuchał drugi raz . Mogłoby pokazać więcej promili .

      • Ten to jest cwaniak lepszej wody, wypunktuje Cię mądrala aż zbledniesz, z nim nie dyskutuj. Sprowadzi Cię do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem.

      • Racja!
        Oddadzą po 6 miesiącach do 3 lat (tyle maksymalnie można zatrzymać), fakt, bez egzaminu. Nie doczytałem. Dodatkowo mogą wcale nie zabrać – albo jak policjanci nie dopełnili obowiązków (wszelkie przeoczenia proceduralne mogą sprawić, że w sądzie dowód z badania alkomatem będzie wart mniej niż papier w sądowej toalecie – to z racji „gorszych właściwości zbierających papieru maszynowego”), albo jak sąd uzna, że szkodliwość społeczna czynu była niska (to w końcu nie on był sprawcą) lub istnieją inne powody, by środka karnego nie orzekać (na przykład jest jedynym żywicielem rodziny i samochód jest mu niezbędny do pracy).

      • Myślisz, że tylko raz „dmuchał”? W/g ciebie, powinien dostać kolejne szanse, tak do osiągnięcia 0,00? Równie dobrze mogło mu rosnąć a nie spadać.

  3. Zapewne nie był pijany tylko miał alkohol w organizmie po wczorajszej imprezie , może czuł się normalnie, nie spodziewał się że ma jeszcze 0,30 promila we krwi .

  4. Dlaczego kłamiecie w tytule.. nietrzeźwy by był jakby miał od 0.5 promila w górę.. poniżej jest mowa o stanie po użyciu alkoholu.

    • Czyli jak ma 0,3 promila jest trzeźwy? Niebywałe…

      • Jest w „stanie po użyciu” alkoholu. Tak definiuje to ustawa o wychowaniu w trzeźwości… do której z kolei odwołuje się prawo o ruchu drogowym i kodeks wykroczeń.
        Pisanie, że „kierowca był nietrzeźwy” imputuje mu kierowanie w stanie nietrzeźwości (tj. przestępstwo), podczas gdy popełnił on jedynie wykroczenie.

        • Jak sama konstrukcja słowa wskazuje – „nietrzeźwy” to osoba, która nie jest trzeźwa, nie będąca trzeźwa, a taki był kierowca pojazdu. Pisząc materiał korzystamy ze słów języka polskiego, a nie słów zawartych w przepisach ruchu drogowego, czy pojęciach prawniczych i definicjach wynikających z przepisów. Skoro ktoś ma w organizmie alkohol – nie jest trzeźwym, jest nietrzeźwy. Idąc Szanowny Kubo tokiem Twojego wyjaśniania nam, że kierowca był po użyciu alkoholu – równie dobrze można zarzucić takiemu stwierdzeniu, że np. użył alkohol do natarcia sobie czoła :). Za chwilę ktoś zapyta, jak go użył.

          A tak na koniec pytanie – skoro kierowca ma 0,3 promila – to jaki jest? Trzeźwy czy nietrzeźwy? Skoro użył jak mówisz alkoholu i go wypił – to już nie jest trzeźwy – bo stan trzeźwości, jak wiesz jest określony w ustawie, którą tutaj przytaczasz.

          Słownik języka polskiego definiuje – trzeźwy – nie znajdujący się pod wpływem środków odurzających lub alkoholu.
          Czyli nietrzeźwy – znajdujący się pod wpływem alkoholu.

  5. W zupełności zgadzam się z redaktorem. Pił to znaczy ze nie jest trzeźwy. Pozdrowienia dla redakcji z promu Dover-Calais. Za tydzień znów bedziecie sie ze mną uzerac. 😉

  6. Znacie cos takiego: myślę wiec jestem, czyli prawidłowo po odwroceniu będzie nie jestem więc nie myślę. W logice oznacza się to jako z p=>q czyli ~q=>~p. A teraz jeśli słownik języka polskiego definiuje opis, że trzeźwy to ten który nie znajduje się pod wpływem alkoholu, czyli odwracajac mamy, że ten który jest pod wpływem alkoholu jest nazywany nietrzeźwym. A ten gościu był co najwyżej po spożyciu a nie pod wpływem, czyli nie nazywamy go nietrzeźwym. Chyba, że co niektorym pasuje inne założenie: myślę więc jestem, nie myślę więc nie jestem. Przepraszam za błędy, ale piszę z komórki.

  7. tepak.. jakbym wiedzial ze jestem pijany to bym przecial dmuchanie ile sie da i niech mnie na krew biora 😉

  8. „Problem” z wysławianiem się – a dokładniej z nieścisłością – na które to wskazuje Kuba wynika z faktu permanentnego mieszania przez redakcję języka prawniczego/urzędowego i potocznego. Z poczynionych przeze mnie obserwacji wynika, że redakcja często stara się używać języka prawniczego/urzędniczego, bo to w jej oczach podnosi poziom informacji, nobilituje. Jednak często brak konsekwencji w tekście, jakby autor nie był w stanie dociągnąć tego języka do końca artykułu. Wyjścia są dwa: albo podszkolić się i pisać uważniej i tym samym trzymając rodzaj używanego języka do końca artykułu albo przestać udawać, że się to potrafi, tym bardziej że portal 112 nie jest instytucją więc nie ma obowiązku używać języka branżowego. Nikt nie będzie miał zastrzeżeń w tym temacie, a artykuły nie będą miejscami groteskowe. Ponadto autorzy, w poczuciu zachowania twarzy, nie będą musieli udowadniać tez które są… nie do obrony.
    Dla przykładu: gdy ktoś nam powie, że boli go „w krzyżu” wszyscy doskonale będą wiedzieli o co chodzi, jednak mieszanie w jednym tekście tego określenia z „występowaniem zespołów bólowych lędźwiowego odcinka kręgosłupa spowodowanego zmianami zwyrodnieniowymi w L2-L4” jest nieporozumieniem. Natomiast późniejsze dorabianie teorii do faktów twierdzeniami, że i tak wiadomo o co chodzi, przynosi efekt odwrotny od oczekiwanego… To właśnie – moim zdaniem chciał grzecznie przekazać Kuba.

    Nie od razu Rzym zbudowano, nikt nie wymaga od redakcji 112 aby była ekspertami, ale nie kreujcie się na kogoś kim nie jesteście – przynajmniej na dzisiaj.
    Z radością jednak stwierdzam, że poziom ma tendencję wzrostową.

Z kraju