Autobus pełen pasażerów zderzył się z bmw. -Gdzie są światła pytają kierowcy?
14:34 01-08-2015 | Autor: redakcja

Do zdarzenia doszło przed północą w nocy z piątku na sobotę. Autobus wypełniony pasażerami, w tym małymi dziećmi, zderzył się z samochodem osobowym. Jak ustaliliśmy, kierujący autobusem mężczyzna, jadąc ulicą Krańcową od strony ul. Kunickiego, wjeżdżając na skrzyżowanie wymusił pierwszeństwo na jadącym Drogą Męczenników Majdanka w stronę centrum bmw.
Siła zderzenia sprawiła, że w autobusie zablokowane zostały drzwi, przez co pasażerowie nie mogli opuścić pojazdu. Podróżowało nim około 30 osób, zarówno dorosłych jak i dzieci. Wszyscy jechali z Przemyśla na Mazury, na wypoczynek. Na szczęście okazało się, że oprócz drobnych potłuczeń i siniaków, nikt nie doznał poważniejszych obrażeń.Jednak dla wielu osób, taki początek długo oczekiwanego urlopu nie był miłym przeżyciem. -Od kilku lat nigdzie nie wypoczywaliśmy, na ten wyjazd czekaliśmy z rodziną bardzo długo. A tu nie dane nam nawet było dojechać do celu – tłumaczył nam jeden z pasażerów. W autobusie podróżowały także małe dzieci oraz kobiety w ciąży. -Mieliśmy olbrzymie szczęście – dodał inny mężczyzna.
Tymczasem kierowcy przejeżdżających aut, jak i mieszkańcy osiedla, którzy pojawili się w miejscu zdarzenia tłumaczyli, że na tym skrzyżowaniu sygnalizacja świetlna powinna działać całą dobę. -Ile jeszcze wypadków musi się zdarzyć w tym miejscu, by ktoś przejrzał na oczy i sprawił, żeby światła działały także w nocy – pytał pan Marcin, kierowca jednej z taksówek. -Nie tak dawno przecież właśnie tutaj zginęła pasażerka taksówki. Jeżdżę głównie nocami, i nie ma tygodnia, żeby ktoś mi tutaj nie wymusił pierwszeństwa – dodaje.
Również okoliczni mieszkańcy wyrażali podobne zdanie. -Przecież tu było już tyle poważnych wypadków, że te światła już dawno powinny działać całą dobę. Czy musi zginąć ktoś ważny, by urzędnicy dostrzegli, jak jest tu niebezpiecznie – wyjaśniali. -Mieszkam w bloku obok, i każdej nocy co chwila słychać pisk hamulców i trąbienie – dodała jedna z kobiet.
Łącznie na tym skrzyżowaniu w ostatnich latach doszło do kilkunastu groźnych zdarzeń drogowych. Dwa najpoważniejsze miały miejsce kilka lat temu. W 2012 roku w jadący droga Męczenników Majdanka autobus nocny, uderzyła skoda. W pojeździe zablokowany został układ hamulcowy, kilkunastotonowy pojazd zjechał do znajdującego się nieopodal parku. Omijając liczne przeszkody staranował kilka drzew, latarni i zaparkowanych samochodów zatrzymał się uderzając w betonowy mur przy jednym z bloków. W 2013 roku w wyniku zderzenia volkswagena passata i opla omegi zginęła 65-letnia kobieta.
Galeria zdjęć





Galeria zdjęć





(fot. wideo – lublin112)
2015-08-01 14:25:36
A od czego są znaki drogowe? Jak widać, wystarczy wyłączyć światła, a już miejskie barany nie mają pojęcia jak jechać.
Jezdze tamtędy dosyc często, również w nocy przy wylaczonej sygnalizacji i uważam ze skrzyzowanie jest dobrze oznakowane. Jezeli ktoś nie potrafi ocenić prawidłowo odległosci od nadjezdzającego pojazdu należy go skierować na badania kontrolne.
Bez jaj, znaków tez kiedyś uczyli na kursach prawa do jazdy.
Dla niektórych to i szlaban nie wystarczy…
Wystarczy zabrać sygnalizatory i miejska szlachta posówa pieszo bo bez świateł nie dadzą rady hahaha
Kierowca autobusu pewnie myśli ze zdąży ale jednak beema mnknela za szybko i wyszło wymuszenie pierwszeństwa
Zgadzam się z tobą. Przy obowiązujących w obszarze zabudowanym 50 km/h zdążył by wyhamować. Ale który z mistrzów kierownicy w BMW stosuje się do ograniczeń. Jeżdzić z dozwoloną prędkością to dla nich i wielu innych, po prostu obciach.
CHŁOPIE ogarnij się, jedziesz miastem o 12 w nocy…zaznaczam miastem, a nie polną dróżką w Świdniku…możesz jechać 60, a nie 50 to po pierwsze. Po drugie w ciągu dnia sam jeździsz szybciej, chyba i tu dwa punkty masz 15 lat i jeździsz z Mamą albo człowiekiem który z prawo jazdy i z samochodem ma, ale nie powinien mieć nic wspólnego. Jak zwykle „koneserzy” marki BMW udowadniają, że internet powinien być im odcięty dożywotnio za szerzenie bzdur…wypadku nie spowodował kierowca osobówki, ale to i tak jego wina…głupota i ograniczenie umysłowe komentujących w ten sposób. Nie mówcie mi, że autobus jechał zgodnie z przepisami, czyli zwolnił przed znakiem ustąp pierwszeństwa, nie oszukujmy się, gdyby tak zrobił widział by jadący samochód nawet z prędkością dużo przewyższająco prędkość dozwoloną, BMW zostało uderzone w bok, wiec na zdrowy rozsądek to autobus jechał za szybko, albo BMW za wolno skoro w niego trafił…od razu napisze, że to ironia, aby „koneserzy” nie mieli pożywki do kolejnych ambitnych komentarzy. Po za tym, gdyby myślał, że się wyrobi to on został by uderzony w bok, a nie na odwrót. ŚWIATŁA są tam zbędne, wystarczy nauczyć się myślenia…zrozumcie ludzie, że większość wypadków, które mają tam miejsce są zasługą przyjezdnych nie znających znaków, jadących na pałe…tak mam BMW I jestem z tego powodu dumny, co więcej nawet nie zarobiłem mandatu jadąc swoim samochodem, a robię więcej kilometrów po mieście i trasie w ciągu miesiąca niż niektórzy z komentujących w ciągu roku…patrzcie da się…
Szkoda że nie ma plusików 🙂 pozdrawiam wspaniała odpowiedź dla wielu użytkowników dróg.
Najlepsze jest to, że gdyby poszkodowany jechał czymś mniejszym, to mógłby go bezmózg z autobusu zabić i miał szczęście, że jechał sporym E70 a nie czymś mniejszym.
Ach – też mam kolejne auta marki BMW – od ponad 10 lat już. Wypadek przez ten czas miałem jeden… gdy jechałem Oplem i nie ze swojej winy 🙂
jezeli nie wystarcza znak ustap pierszenstwa to postawic STOP a to dziala calkiem inaczej zapewniam o tym wladze miasta bo nawet smiertelne ofiary nic nie nauczyly sluzb ktore dbaja o bezpieczenstwo obywateli tam swiatla w nocy niepotrzebne tak jak niepotrzebne sa na Orkana-A.K.
Jeżdżę tamtędy codziennie, w nocy również i trzeba być kompletnym debilem żeby komuś wymusisz, najpierw wystarczy sprawdzić jedną stronę dojechać do środka skrzyżowania i drugą, może kierowca autokaru myślał że jest na drodze z pierwszeństwem? A tak swoją drogą to ten autokar uderzył w coś jeszcze? Wygląda jak by w ścianę uderzył a po bmw tego nie widać
niech okoliczni mieszkańcy naucza sie kolorów świateł…
kierowca był na końcu skrzyżowania jak widać na zdjęciach kierowca bmw powinien zwolnić a nie zawalać 100