Feliniada 2015: Bijatyki i gaz pieprzowy zamiast dobrej zabawy – Listy czytelników

Do największej bijatyki doszło w rejonie ogródków piwnych. Starło się tam ze sobą kilkadziesiąt osób, użyty został także gaz pieprzowy. To spowodowało, że dla sporej części widowni, koncert zakończył się a wiele osób trafiło do szpitala. Otrzymaliśmy sporo informacji od czytelników, którzy zamierzali nawiązując do nazwy imprezy, kulturalnie się pobawić, jednak nie było im to dane.

– Dlaczego impreza, która ściąga tysiące osób jest tak słabo chroniona? – pyta Małgorzata.

– Na koncercie zespołu Akcent, grupa kilkunastu osób rozpoczęła regularną bijatykę w tłumie osób, które przyszły w spokoju posłuchać muzyki na żywo i się przy niej kulturalnie pobawić. W pewnym momencie rozpylony został gaz, który sprawił, że wszyscy wokoło poczuli jego skutki. Pieczenie, ból, a każda próba przetarcia łzawiących oczu kończyła się jeszcze gorszymi skutkami. Przecież tam były całe rodziny, spotkać można było rodziców z małymi dziećmi, kompletna nieodpowiedzialność. Co więcej, ochrona nie potrafiła sobie poradzić z grupą awanturników i co chwila wołali na pomoc policję. Zanim ta dojechała, po raz kolejny użyty został gaz, tym razem jeszcze w większej ilości, sprawiając, że dla setek osób koncert w tym momencie się zakończył. Jak można dopuszczać do takiej sytuacji, żeby przez grupę (…) cierpieli ci, którzy w spokoju bawili się przy muzyce ze sceny – dodaje Małgorzata.

(Bójka dwóch pań)- Sobotnia Feliniada to było coś najgorszego. Jeżeli nie potraficie się bawić to nie przychodźcie, a nie rozpylacie w tłum gaz pieprzowy. Ludzie się dusili, policja i ochrona nie dawały rady z uspokojeniem awanturników. Jeżeli chcecie się lać po mordach to idźcie na swoje podwórko! Żenada, w przyszłym roku powinna być selekcja – tłumaczy Agnieszka.

– Szkoda, że tysiące osób, które przyjechały się bawić na dniach kultury musiały znaleźć się w centrum bijatyki pomiędzy napitymi małolatami, którym w głowach było tylko wszczynanie burd a nie dobra zabawa. Patologia szukająca wokół tylko awantury powinna być od razu usunięta przez pracowników ochrony. A tak przez ich opieszałość, gdy doszło do regularnej bójki nie mogli sobie już poradzić. Przez to cierpiały setki niewinnych ludzi – dodaje Michał.

(Bójka na Feliniadzie – wideo – Kris Duck)
– Wybierając się ze znajomymi oraz dziećmi na koncerty, które wczoraj odbywały się na Felinie, liczyliśmy na doskonałą zabawę. Zwłaszcza, że były one szeroko reklamowane jako Dni Kultury Studenckiej. Jednak z kulturą to nie miało nic wspólnego. Co kilka metrów leżące pijane do nieprzytomności osoby, niejednokrotnie we własnych wymiocinach, osoby załatwiające swoje potrzeby fizjologiczne w miejscu gdzie stały, bez żadnego zażenowania na oczach wszystkich dookoła a do tego liczne awantury i bójki. Dziewczyny bijące się pięściami po twarzach i wyrywające sobie nawzajem włosy, przy tym wyzywające się od najgorszych k… i d….. Jednak użycie w tłumie gazu wobec grupy awanturników spowodowało, że tamci wpadli w jeszcze większą agresję a setki osób wokół musiało zakończyć zabawę z piekącymi oczami. Nie tak sobie wyobrażaliśmy sobotni wieczór. Ostatni raz daliśmy się skusić na tego typu imprezę, gdyż jak widać wiele osób nie dorosło do wspólnej zabawy w plenerze – pisze Robert.

Jak ustaliliśmy, wezwani na miejsce policjanci zatrzymali czterech z awanturników. Są to trzej młodzi mieszkańcy Łęcznej w wieku 20 i 21 lat. Wraz z nimi był 26- letni mieszkaniec Lublina. Cała czwórka spędziła noc w policyjnym areszcie. Dzisiaj zostaną przesłuchani. Wśród osób które zostały poszkodowane i przetransportowane do szpitali jest dwóch ochroniarzy. Ich obrażenia nie są poważne.

Podobnych krytycznych głosów otrzymaliśmy kilkanaście. Mamy jednak nadzieję, że były także osoby, których spokój podczas koncertów nie został zakłócony.

(na zdjęciu okładające się pięściami, leżące na ziemi dwie młode kobiety)

(fot. lublin112.pl)
2015-05-17 15:47:52