Żołnierz ze spadochronem wśród drzew. „Jest cały i zdrowy – gotowy do wykonywania kolejnych zadań”
11:12 17-03-2025 | Autor: redakcja

W miniony piątek do naszej redakcji trafiło zdjęcie przedstawiające spadochron i żołnierza zawieszonego wśród drzew na pewnej wysokości od ziemi. Widok ten wzbudził zainteresowanie postronnych osób, jednak jak się okazało, była to część planowanych ćwiczeń spadochronowych, a cała sytuacja nie stanowiła zagrożenia.
Jak nam przekazała por. Marlena KUNA p.o. rzecznika prasowego 4SLSz/4th ATW PAO, zdarzenie miało miejsce na lotnisku 41 Bazy Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie, gdzie w dniach 13-14 marca odbywało się szkolenie spadochronowe. Wzięli w nim udział między innymi podchorążowie Lotniczej Akademii Wojskowej, dla których były to pierwsze skoki spadochronowe.
Zgodnie z programem szkolenia, lądowania odbywały się zarówno na terenie lotniska, jak i w terenie przygodnym, co tłumaczy obecność żołnierza na drzewach. Jak zapewnia rzecznik prasowy 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego, por. Marlena Kuna, sytuacja nie była nadzwyczajna czy też jakimś incydentem, a uczestnik ćwiczeń nie odniósł żadnych obrażeń.
– Żołnierz uwieczniony na fotografii nie ucierpiał i nie trafił do szpitala. Jest cały i zdrowy – gotowy do wykonywania kolejnych zadań – precyzuje por. Marlena Kuna.
Szkolenia spadochronowe są istotnym elementem przygotowania wojskowego, a tego rodzaju lądowania uczą przyszłych pilotów i żołnierzy radzenia sobie w różnych warunkach terenowych.
Z kolei dzień wcześniej, czyli w czwartek 13 marca, policjanci zostali powiadomieni o tym, iż na jednym z drzew wisi najprawdopodobniej spadochroniarz. Patrol na miejscu został spadochron i doczepioną do niego sondę. O wszystkim powiadomiono pobliską bazę wojskową której przedstawiciele przyjechali i zabrali sprzęt.
Tak durnego tłumaczenia wojska już dawno nie słyszałem.
Rozumiem, że masz duże doświadczenie w skokach ?
…a Ty tu robisz za rzecznika rzeczniczki?
są filmy z całego zdarzenia a także jak mieszkańcy przynieśli drabinę żeby chłop chociaż bezpiecznie z szedł
Jaki chłop? Ten co zalega alimenty no i żyję z matki renty…
Chyba mamy specjalistę od skoków spadochronowych. Ma pad duże doświadczenie?
No i w P…u wylądował 😚
Tym razem żołnierz przeżył. Obawy są jednak uzasadnione, panowie specjaliści od czasz i nie tylko, przypomnijcie nam proszę ile to było wypadków śmiertelnych wśród żołnierzy w zeszłym roku? Postrzelenie, przejechanie przez czołg, zatrucie… A ile przypadków nie wydostało się do mediów? Wypowiedzcie się, znawcy.
Pierwsze skoki w teren przygodny? O czym ten oficer pisze? Rzecznik prasowy zaplanował ratowanko! Brawo!
To nie było ratowanie, to czasza spadochronu głównego, Panie specjalisto
Lisu, chodzi o ratowanie dvpy oficera, a nie skoczka…
Kto tutaj popełnił błąd ?
Jaki typ spadochronu głównego został użyty do opisywanego skoku spadochronowego. Twierdzisz że to czasza spadochronu głównego – podaj typ i symbol czaszy zawieszonej na drzewie.
A ty wiesz, o czym czytasz? Przecież napisane jest, że podchorążowie wzięli udział w tym szkoleniu „między innymi”. Na zadanie lądowania w terenie przygodnym skakali zapewne skoczkowie z jakimś doświadczeniem.