Sobota, 17 maja 202517/05/2025
690 680 960
690 680 960

Zderzenie volkswagena z radiowozem na drodze wojewódzkiej. Są utrudnienia w ruchu (zdjęcia)

W niedzielę po południu w Radawcu Dużym doszło do zderzenia auta osobowego z radiowozem. W rejonie zdarzenia występują utrudnienia w ruchu, droga w kierunku Lublina jest całkowicie zablokowana.

Do zdarzenia doszło w niedzielę przed godziną 13.00 na drodze wojewódzkiej nr 747 w Radawcu Dużym w powiecie lubelskim, na trasie Bełżyce – Lublin. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zderzeniu dwóch pojazdów osobowych, w tym radiowozu.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierująca pojazdem osobowym marki Volkswagen, wyjeżdżała z drogi gminnej od strony Radawca Małego. Zatrzymała się przed skrzyżowaniem, przepuściła grupę motocyklistów, po czym ruszyła wjeżdżając wprost przed nadjeżdżający od strony Bełżyc radiowóz.

Kierowca policyjnego auta, widząc co się dzieje, usiłował jeszcze ominąć volkswagena zjeżdżając na wysepkę dzielącą jezdnię. Manewr ten się jednak nie powiódł.

Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Ratownicy udzielili na miejscu pomocy uczestnikom zdarzenia. Obecnie występują utrudnienia w ruchu na pasie w kierunku Lublina. Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności zdarzenia.

35 komentarzy

  1. Radiowóz jechał ze znaczną prędkością. Apeluje przez portal Lublin 112 do policjantów o bardziej bezpieczną jazdę oraz ostrożność na drogach. Trochę wolniej i skutki uderzenia by były dużo mniejsze….

    • Golec (czyt. Bolec)
      Ocena: 9

      Też tak myślę, że tutaj było trochę za szybko. Tym bardziej, że pogoda dopisuje.

    • Ważne że już są na L4 czy jak to tam się teraz nazywa.

    • Oni mogą wszystko.
      „Co wolno Wojewodzie to nie Tobie smro****.”

      • Golec (czyt. Bolec)
        Ocena: 10

        Powiedz to Panu z audytu obywatelskiego. On uważa inaczej i w sumie co pokazują później wyroki sądów, ma chłop rację. Oni mogą wszystko – owszem mogą, a później zapada wyrok i jest płacz i zgrzytanie zębów, bo sąd wydał wyrok i mają postępowanie dyscyplinarne. Nie mniej jednak, tutaj tak czy inaczej wina będzie tej pani, jako że wymusiła pierwszeństwo.

    • Ciekawe jaki mandat dostanie korowca radiowozu. Redakcja zawsze chętnie o tym informuje

  2. Ocena: 26

    Jak widzę policję na Lublinie w ruchu to zawsze zachowuje szczególną ostrożność umiejętności jazdy porównywalne do murzynów na bolcie

    • Ocena: -20

      Komentarz ukryty, pokaż

      Śmieszne komentarzyki plebsu, szczególnie tego pajacyka od murzynow-co jego stara cisną w zad.😀

  3. to po co jechali jak ona jechała

  4. Intrygujące komenty, wymusisz motocykliście – jesteś ślepy, wymusisz policji – radiowóz grzał jak opętany.

  5. Obiektywny niezwyczajny
    Ocena: 6

    No dosłownie jestem w szoku. Tyle się ostatnio mówi, że społeczeństwo robi się coraz bardziej tępe -a tu proszę: wysyp wszelkiego rodzaju wybitnych specjalistów zarówno od prawa jak i zdarzeń drogowych. I co najlepsze, ci wszyscy specjaliści opierają swoje hipotezy na podstawie wstępnych ustaleń, co jest wyraźnie zaznaczone w artykule. A ten jak widać został opublikowany kilka chwil po zdarzeniu (szacun 112), zanim jeszcze zaczęły się właściwe czynności. Tylko owi specjaliści zapominają, że teraz nowe samochody są skonstruowane w ten sposób, że dla bezpieczeństwa kierowcy i pasażerów dosłownie rozpadają się przy zderzeniu. Kolejna sprawa. Nie bez powodu wcześniej wspomniałem o owych wstępnych ustaleniach. Mianowicie policjanci jechali na sygnałach świetlnych i dźwiękowych. Tuż przed skrzyżowaniem je wyłączyli – wyglądało to tak, jakby interwencja na którą zmierzali została odwołana lub też miała miejsce gdzieś w pobliżu. Co do prędkości, którą ci specjaliści tak poruszają, radiowóz miał ok.60-70 km/h. Dzięki temu właśnie nikt nie został ranny. Specjaliści stwierdzili też, że policjanci jechali bez pasów bo pajączka na szybie dostrzegli. A wystarczy się przyjrzeć że ten owy pajączek powstał od zewnątrz a dokładnie od uderzenia znaku który radiowóz staranował. Można by tak jeszcze długo ale szkoda mi się pastwić nad tymi, co niewiele wiedzą na dany temat, a mają najwięcej do powiedzenia.

  6. Niezależnie od bezsprzecznej winy kierującej przyjrzałbym się temu, czy policjanci mieli zapięte pasy (patrz „pajączek” na przedniej szybie kijanki) – jak nie, to nie powinni dostać żadnej wypłaty za L4 – bo choć do zdarzenia się nie przyczynili, to już do jego skutków jak najbardziej.

    • „czy policjanci mieli zapięte pasy” – nie muszą

      • Muszą, tak samo jak każdy inny kierowca/pasażer.
        Wyjątek stanowi przewożenie osoby zatrzymanej – wtedy mogą nie zapinać.
        To tak jak z taksówkarzami – jeżdżą bardzo często bez, a właściwie to wolno im bez pasów jechać tylko, jak przewożą pasażera.

        • Golec (czyt. Bolec)
          Ocena: 9

          @Kuba dobrze mówi. Warunek jest taki – nie muszą kiedy przewożą osobę zatrzymaną bądź kiedy posiadają przeciwwskazanie potwierdzone odpowiednim zaświadczeniem lekarskim. Tyle w temacie.

  7. Wszystkimi kosztami obciążyć kierującą … Może w końcu włączy myślenie….

  8. Milicjanty jechały z zawrotną prędkością!

  9. Ale skomlenie na forum. Kto by nie jechał to plebs z tego forum każdemu łatkę przypnie.

  10. Komentarze dodają sami rzeczoznawcy ruchu drogowego jest „pajączek” na szybie to napewno jechali bez pasów ,a przyjrzyj się w którym miejscu jest ten pajączek i czy napewno policjant byłby w stanie uderzyć w to miejsce głową ,ponadto widać,że ten pajączek jest wklęśnięty do wewnątrz a więc ciś uderzyło w szybę z zewnątrz ,kolizję miał radiowóz więc napewno grzali pińcset na godzinę a ktoś dokonał wiarygodnego pomiaru czy to tylko subiektywne odczucia kogoś kto np. zarobił parę mandatów.

Dodaj komentarz

Z kraju

Wiadomości z info112

Lubelski biznes

Biznes i handel

Polityka

Społeczeństwo

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia