Wtorek, 15 lipca 202515/07/2025
690 680 960
690 680 960

Zderzenie mercedesa z hulajnogistką. Nastolatka trafiła do szpitala (zdjęcia)

W piątek rano na skrzyżowaniu ul. Zemborzyckiej z ul. Wolińskiego doszło do zderzenia auta osobowego z nastolatką poruszającą się na hulajnodze. Dziewczynka została przewieziona do szpitala.

Do zdarzenia doszło w piątek przed godziną 9.00 na skrzyżowaniu ul. Zemborzyckiej z ul. Wolińskiego w Lublinie. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, z którego wynikało, że pojazd osobowy potrącił jadącą na hulajnodze nastolatkę.

Na miejscu interweniowały – zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Ze wstępnych informacji wynika, że kierujący pojazdem marki Mercedes, jadąc ul. Zemborzycką, wykonywał manewr skrętu w lewo, w ul. Wolińskiego. W rejonie przejścia dla pieszych i przejazdu dla rowerzystów doszło do potrącenia 13-latki jadącej na hulajnodze od strony Zalewu Zemborzyckiego.

W wyniku zderzenia nastolatka odniosła obrażenia ciała i została przewieziona do szpitala. Obecnie policjanci ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Nie ma utrudnień w ruchu.

33 komentarze

  1. Hulajnogi powinny być zakazane do 18 lat

  2. Fan klub fasion Franio
    Ocena: 16

    Rowery i hulajnogi powinny być zabronione w ruchu publicznym. To się nadaje do cyrku i na festyny.

  3. Nowomowa… Jakby nie można napisać: „nastolatka na hulajnodze”.

  4. Hulajnogista,nałuczta się polskiego…

  5. Ocena: 13

    A ja myślę że to była hulajnożnianka – zdecydowanie

  6. Trzeba zauważyć, że rowery i hulajnogi będące często we władaniu lekkomyślnych ludzi stanowią spore zagrożenie.
    Niestety ich jazda bywa niebezpieczna a zasada „ograniczonego zaufania” jakby ich nie dotyczy.

    • Trzeba zauważyć kto jest przeważnie sprawcą w zderzeniu. Bez względu na to kto się zderzy (auto-auto, auto-rower, auto-hulajnoga, auto-pieszy), w 95-99% przypadków sprawcą jest samochodzista.
      Więc jeżeli piszesz o niebezpiecznej jeździe, czy ograniczonym zaufaniu to do kogo innego powinieneś swoje żale skierować.

      Proste zderzenie na przejeździe rowerowym. Wina ewidentna, bo wiadomo, kto komu winien ustąpić, a Ty dorabiasz do tego fałszywe teorie.

      • Ocena: 3

        Czy osoba, która ucierpiała w zdarzeniu upewniła się, że może bezpiecznie wjechać na przejazd? Zapamiętaj sobie. Kierujący ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa tylko wtedy, gdy NURD znajduje się już na jezdni. W każdym innym przypadku nie ma obowiązku, ani prawa ustępować pierwszeństwa. 99% kierowców widząc taką melepetę (NURD) zbliżającą się do PDP już się zatrzymuje, co stwarza ogromne zagrożenie dla innych poruszających się po jezdni. 99.99% NURDów nie upewnia się czy może bezpiecznie wejść na PDP.

        • ten twój NURD ma rzeczywiście pierwszeństwo kiedy już się znajduje na przejeździe, ale tylko w przypadku kiedy to on przecina jezdnię. Jeśli Jest odwrotnie, czyli jak w tym konkretnym przypadku, kiedy równolegle do ulicy biegnie DDR i to samochód skręca przecinając ścieżkę, wtedy BEZWZGĘDNE pierwszeństwo ma rowerzysta czy tam jakiś hulajnogista. Oczywiście zdrowy rozsądek i zasada ograniczonego zaufania powinna zadziałać, ale jak widać nie pykło. Winny jest kierowca i tyle w temacie. Swoją drogą jak widać społeczeństwo ma problem z ogarnięciem pewnych zasad, tj kiedy kto i kogo przepuszcza i jakie są wyjątki – czy ścieżka przecina jezdnię czy jezdnia ścieżkę. Ludzie nie łapią tego i się na forum wymądrzają. powinno się ujednolicić przepisy i albo wszyscy piesi, rowerzyści itp mają pierwszeństwo na przejściach i przejazdach albo nie. Bo jednych się przepuszcza zawsze i wszędzie, drugich tak, ale nie zawsze i nie w każdym przypadku. jednych z daleka trzeba już puszczać bo plączą się w okolicach przejścia, innych można olać i jechac dalej. A kiedy będzie już rowerek na przejeździe to kto weryfikuje winę? Bo skoro dostanie strzała to na przejeździe musiał już być, więc jak oceniać czy kierowca zawinił czy rowerzysta wtargnął? Po tym czy dostanie w przednie czy w tylne koło będą dochodzić czy w momencie potrącenia rowerzysta/hulajnogista wjeżdżał lub opuszczał przejazd? A jak wtargnie tuż przed samochodem z dostatecznie dużą prędkością i załapie się na uderzenie w tył sugerujące opuszczanie przejazdu to co wtedy? Głupie, zawiłe przpeisy i tyle a nie które sprawy powinny być czarno na białym ustalone tak, żeby nie budziły żadnych wątpliwości. Ale nieee, po co – jedziesz i zamiast patrzećna drogę nieraz rozkminia sie znaki porozstawiane jeden za drugim, często w takich kombo że połowa na pierwszy rzut oka się wykluacza. Proste, czytele zasady znacznie poprawią bezpieczeństwo.

        • 100% potrąceń na przejeździe rowerowym ma miejsce na przejeździe rowerowym, więc coś jest z Tobą nie tak, gdy piszesz o sytuacji potrącenia poza przejazdem, czy przez przejazdem.
          W tym przypadku sama obecność przejazdu rowerowego nawet nie miała znaczenia. Uczestnik ruch poruszający się na wprost ma pierwszeństwo przed skręcającym. A to czy kto się nazywa hulajnogista, czy samochodzista nie ma znaczenia.

          „Art. 27. 1a. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, jadącym na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.
          3. Kierujący pojazdem, przejeżdżając przez drogę dla rowerów poza jezdnią, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch.”

          • Ocena: 7

            Zadałem proste pytanie i jeszcze raz go powtórzę. Czy osoba, która ucierpiała w zdarzeniu upewniła się, że może bezpiecznie wjechać na przejazd? Ponieważ bez względu, w którym miejscu drogi przemieszcza się musi zawsze upewnić się czy może bezpiecznie to zrobić.

            • Ocena: 0

              Troszkę odwrócę Twoje pytanie. Czy osoba skręcająca w drogę poprzeczną upewniła się, że może to zrobić bezpiecznie?
              Bo to na zmieniającym kierunek jazdy w tym wypadku ciąży obowiązek upewnienia się, że może to zrobić bezpiecznie…
              Ale co do zasady, zgadzam się z Tobą… Pierwszeństwo nie czyni nieśmiertelnym!

        • „zbliżającą się do PDP już się zatrzymuje, co stwarza ogromne zagrożenie dla innych poruszających się po jezdni.” – dokładnie. Nikt nie stwarza większego zagrożenia na drodze niż samochodzista. I to dla wszystkich pozostałych na drodze. Z innymi samochodzistami włącznie.

        • 100% samochodzistów nie upewnia się czy może bezpiecznie wjechać na skrzyżowanie czy PDP.

  7. powinien byc nakaz zatrzymania przed wjazdem na przejazd bo oni nie maja pierszenstwa jak pieszy a zapitalaja i nic sie nie patrza

    • Kto nie ma pierwszeństwa? Po co powtarzasz takie brednie? Hulajnogista poruszał się na wprost, a skręcający samochodzista przecinał jego tor jazdy. W takim przypadku nawet przejazdu dla rowerzystów mogło tam nie być, a skręcający był zobowiązany ustąpić.

    • Rowerzysta albo hulajnogista nie mają pierwszeństwa na przejeździe. A to dobre. A pociąg nie ma na przejeździe kolejowym.
      Skoro rowerzysta ma ustąpić poza przejazdem i na przejeździe, to po co w ogóle wyznaczać przejazdy rowerowe?

      • Ocena: 1

        Tak się składa, ze dla przejazdów kolejowych są przepisy, które jednoznacznie wskazują, jak ma się kierujący zachować w takich przypadkach, chociaż nie zawsze się stosują. Czasem taki kierowca wygra, a czasem ma strzała,

    • Kiedyś byli tacy, który pisali, że pieszy ma pierwszeństwo na przejściu dla pieszych, ale pod warunkiem, że przepuści nadjeżdżające pojazdy.
      Teraz niektórzy nadal piszą podobnie, ale w odniesieniu do przejazdów rowerowych.
      Czyli w mieście, którym są setki przejazdów rowerowych, wszystkie one są wyznaczone bez sensu, bo i tak rowerzysta (hulajnogista) winien przepuścić pojazdy jadące jezdnią.

    • Jeżeli nakaz zatrzymania miałby być tak samo respektowany jest respektowany nakaz zatrzymania się na STOPie, czy przy zielonej strzałce, to równie doprze mogłoby go nie być.

  8. Ocena: 1

    Prykas jest na łatanie budżetu! 13 lat— ile ma dziewczynka pieniędzy, a ile ma kierowca samochodu?

    • 1. Kto komu nie ustąpił na tym przejeździe?
      2. Kierowcy nie mają pieniędzy na opłaty za parkowanie, a Ty chcesz na niewinnych jeszcze mandaty nakładać?
      3. Gdyby chodziło o łatanie, to wystarczyłoby kilka fotoradarów, albo rejestratorów czerwonego w mieście urychomić.
      Wpływy po 1 dniu, byłyby wyższe niż mandaty jakie się w Lublinie przez 10 lat wystawia.

      • Franiu po pierwsze kłania się podstawówka za te byki w pisowni a drugie to taki pieszy rowerzysta czy osoba na hulajnodze powinna przed przejściem czy przejazdem upewnić się że może bezpiecznie przejść lub przejechać tylko dla własnego bezpieczeństwa auta na pstryknięcie palcem to niestety nie zatrzymasz ze względu na samą wagę

  9. Jeszcze dzisiaj dojdzie do przynajmniej 10 dzwonów opisanych na tym portalu. Będą to zderzenia auto-auto.
    Ciekawe ile razy ktoś napisze, że poszkodowany nie zastosował zasady ograniczonego zaufania, albo, że wjechał na skrzyżowanie bez upewnienia się?

    • Ocena: 0

      „Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień”. Widzę, że wykorzystujesz każdy moment by w kogoś nim rzucić zakompleksiony człowieczku.

  10. Ocena: 0

    „Sama sobie winna bo gdyby miała porządny pojazd to nic by jej nie było”. (Na podstawie wypowiedzi bandyty który zabił dwie kobiety jadąc swoim cudnym mersedesem na czołowe zderzenie)

Dodaj komentarz

Z kraju

Lubelski biznes

Biznes i handel

Sport

Polityka

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia