Zderzenie dwóch aut na skrzyżowaniu. Kobieta w ciąży i dwójka dzieci w szpitalu
16:14 04-08-2018
Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 15 na skrzyżowaniu ul. Filaretów z ul. Jana Pawła II. Jak ustaliliśmy na miejscu wypadku, kierujący pojazdem osobowym marki Saab, jechał ul. Filaretów od strony ul. Zana. Wjechał na skrzyżowanie i po chwili zderzył się z pojazdem marki Ford, którego kierująca poruszała się ul. Jana Pawła II w stronę ul. Armii Krajowej.
Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego i policja. Do szpitala przetransportowano kierującą w ciąży oraz dwójkę dzieci, które z nią podróżowały fordem.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierująca pojazdem wjechała na skrzyżowanie przy czerwonym świetle. Policjanci ustalają dokładne okoliczności zdarzenia. W rejonie wypadku występują utrudnienia z przejazdem. Nieprzejezdne są częściowo dwa pasy ruchu w kierunku ul. Armii Krajowej. Podobnie sytuacja wygląda z przejazdem w kierunku ul. Wyżynnej.
Galeria zdjęć
2018-08-04 16:19:30
(fot. lublin112.pl)
Dzięki Bogu, że to sama sprawczyni jest winna nieszczęścia swoich dzieci, bo ten co to „mioł prawo” ze trzy lata z sądu by nie wychodził.
Jak ja co po kieliszku mszalnego w pracy, potrąciłem tylko jednego małolata.
Nie ćpaj więcej bo pomieszała ci się tożsamość.
Co tam się stało?
Urwany sygnalizator uderzył w przednią szybę Forda?
Nie, to pustostan w szybę przyrżnął aż miło – ale dzięki temu może tak klepeczki na właściwe miejsce… kolorki zacznie sie rozpoznawać…
Z tego by wynikało, że to jedno z dzieci podróżowało na przednim siedzeniu, bo nie wyobrażam sobie, że przy takim uderzeniu w szybę, nie trafiło do szpitala.
Ewidentna wina tego, który miał zielone. Zielone nie daje absolutnego pierwszeństwa, a nawet gdyby dawało, to cmentarze są pełne tych, którzy mieli pierwszeństwo.
Głupie kierująca wjechała bezmyślnie niczym święta krowa pod samochód. Czy ona nie wie, że samochód nie zatrzyma się w miejscu?
Ja swoje prawnuki uczę zatrzymywania się i rozglądania nawet jak mają podwójne zielone.
To już niedługo na zielonym będziemy stawać a czerwonym jechać bo Franio może być w pobliżu.
Pełna zgoda. Wina „świętej krowy” od zielonego światła bezsprzeczna. Jest zasada ograniczonego zaufania? Jest. Ale co tam, przecież zielone światło czyni nieśmiertelnym i nietykalnym. Następnym razem może skończyć się na pięknym epitafium: „Miałam pierwszeństwo”.
A ta, co wjechała na czerwonym mogła się zagapić, zamyślić, mogło ją oślepić słońce. Maszyny bywają zawodne, co dopiero człowiek??? Przecież umyślnie tego nie zrobiła.
Kierująca??? w ciąży małe dzieci wjechała na czerwonym.
Kobieto dobra jesteś do rodzenia dzieci ale kierowcą fatalnym.
Ona, która nie zna się na kolorach i prostych sygnałach niczego nie nauczy tych dzieci.
Facet powinien dostać kare za nieuwagę. Teraz popularne jest tłumaczenie:”Odwracałam się do dzieci” i wszyscy maja dookoła uważać bo jazda z dziećmi czyni wręcz świętą…Zastanawia mnie szyba czołowa w fordzie… Hmm…jak?
Na 8 zdjęciu zamazana została rejestracja Saaba, ale o odbiciu na karoserii Forda zapomniano! ;-D
Poza tym takie zniekształcenia są mało skuteczne. Daje się odczytać, ale to potrafią nieliczni.
Tam pustaka baniak napier…la, a tobie numery rejestracyjne w głowie?!
A pasażer z pasów nie skorzystał patrząc po szybie