Zamiast się leczyć, pracowali. ZUS podsumował kontrolę zwolnień lekarskich
09:56 02-08-2018

Instytucja właśnie podsumowała kontrole zwolnień lekarskich za pierwsze półrocze 2018 roku.
ZUS sprawdzał, czy chorzy prawidłowo korzystają ze zwolnień lekarskich – czy w tym czasie np. nie pracują, co jest niedozwolone. W województwie lubelskim instytucja zakwestionowała z tego powodu 215 zwolnień. Warto pamiętać, że takie kontrole prowadzą również samodzielnie pracodawcy, którzy zatrudniają powyżej 20 osób.
– Jakie były przykładowe nieprawidłowości w regionie? Pewna kobieta wykorzystała zwolnienie lekarskie na udział w kursie na prawo jazdy i w tym czasie zdawała też egzamin. Inna roznosiła gazetki reklamowe. Mieszkaniec Lubelskiego na zwolnieniu konserwował urządzenia na basenie. Kolejny, zamiast się leczyć, organizował i prowadził zajęcia sportowe. Lekarz dostał zwolnienie w swoim podstawowym miejscu pracy, ale dorabiał w tym czasie w prywatnym gabinecie. Podobnie zrobiła pewna nauczycielka – w jednej szkole była na zwolnieniu, w innej pracowała.
W ramach drugiego rodzaju kontroli lekarze orzecznicy ZUS badali, czy korzystający ze zwolnień faktycznie byli niezdolni do pracy w dniu kontroli. W efekcie 278 zwolnień trzeba było skrócić, bo ubezpieczeni mogli już wrócić do pracy – informuje Małgorzata Korba rzecznik prasowy ZUS.
ZUS ma obowiązek zmniejszać zasiłek, gdy ubezpieczony spóźni się z dostarczeniem zwolnienia lekarskiego do Zakładu lub pracodawcy. Obniża również wysokie świadczenia chorobowe do ustawowego limitu osobom, które pobierają je po ustaniu zatrudnienia.
Skutek finansowy tych wszystkich działań w pierwszym półroczu 2018 roku w woj. lubelskim wyniósł ponad 2,6 mln zł. To środki, które zostały w funduszu chorobowym na świadczenia dla osób, którym faktycznie się należą.
2018-08-02 09:49:28
(fot. lublin112.pl)
Jak ZUS przestanie mnie okradać to i ja przestanę okradać ZUS. Już prawie dwa miechy przepracowałem w tym roku na czarno będąc na zwolnieniu, w tym miesiąc za granicą. Kontrola była jedna i to w drugim miesiącu, kiedy, to ZUS wypłaca świadczenie. Jakiemuś urzędasowi powiedziano, że pojechałem do apteki po zamówione leki. Tak dyma się państwową piramidę finansową 😀