Sobota, 15 lutego 202515/02/2025
690 680 960
690 680 960

Wjechał na czerwonym, doprowadził do zderzenia pojazdów (zdjęcia)

Zignorowanie wskazań sygnalizacji świetlnej było przyczyną zderzenia dwóch aut na rondzie przy Gali w Lublinie. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Do zdarzenia doszło w środę na rondzie przy Gali w Lublinie. Na skrzyżowaniu al. Unii Lubelskiej, ul. Fabrycznej, Lubelskiego Lipca’80 i Al. Zygmuntowskich zderzyły się dwa osobowe: renault i volkswagen. Na miejscu interweniowała policja

Ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierujący volkswagenem starszy mężczyzna poruszał się od strony ul. Fabrycznej i wykonywał manewr skrętu w lewo, w stronę placu Bychawskiego. Zjeżdżając z ronda zignorował jednak wskazania sygnalizacji świetlnej. W wyniku tego doprowadził do zderzenia z renaultem, którego kierująca wyjeżdżała z Al. Zygmuntowskich.

Podróżujące pojazdami osoby nie wymagały interwencji medycznej. Policjanci prowadzą czynności wyjaśniające. Przez ponad godzinę występowały utrudnienia w ruchu.

Wjechał na czerwonym, doprowadził do zderzenia pojazdów (zdjęcia)

21 komentarzy

  1. Ocena: 13

    Mnie to zawsze ciekawiło jak to jest. Jeśli popełnimy wykroczenie przekroczenia dopuszczalnej prędkości o 71km/h w terenie zabudowanym to dostajemy 2500zł mandatu (lub nawet 5000zł jeśli zdarzy się to nam po raz drugi) i tracimy prawo jazdy na 3 miesiące. Bezapelacyjnie takie zachowanie jest zagrożeniem dla ruchu drogowego. Jednak samo przekroczenie prędkości nie niesie za sobą innych skutków a tak wysoko jest karane. Natomiast za spowodowanie kolizji drogowej a więc czynu również zagrażającemu bezpieczeństwu ruchu drogowego a do tego mającego skutek w postaci uszkodzenia co najmniej mienia i zdecydowanie mogącemu mieć w domniemaniu poważne konsekwencje dla ludzi bo jak by tu nie mówiąc stanowiącego realne zagrożenia dla ich zdrowia a nawet życia gdyby kolizja stała się wypadkiem sprawca dostaje z zasady tylko 1000 czasami 1500 zł mandatu. Niewspółmierność kar w polskim ustawodawstwie jest na prawdę rażąca….

    • Pierwsze jest czynem umyślnym, to drugie nie jest.
      Jeżeli zaś chodzi o określenie niebezpieczeństwa – to także popełniasz błąd.
      Kolizja sama w sobie z definicji, to jest zdarzenie niegroźne. Może w niej dojść tylko do uszkodzenia mienia.

      Jeżeli komuś dzieje się w zdarzeniu drogowym krzywda na zdrowiu – to zdarzenie nie jest kolizją, lecz wypadkiem, i odpowiada się przed sądem. Czyli utrata PJ także może nastąpić.

      • Ocena: 1

        A to ciekawe. Nieumyślnie niestosuje się do czerwonego światła ale już przekraczam prędkość tylko umyślnie. He, dobre.
        Przekraczam prędkość i nikomu nic nie robię nie wyrządzam żadnej szkody to jest poważniejsze w/g Ciebie niż nie stosuję się do sygnalizacji, wjeżdżam na skrzyżowanie na czerwonym i doprowadzam do kolizji drogowej gdzie czynię szkodę chociażby na mieniu innej osoby i to jest mniej poważne. No ciekawe ciekawe….
        Rozpatrujemy tu zdarzenie jako wykroczenie. Nie mówimy o wypadku drogowym którym potencjalnie może się zakończyć czyn w obu przypadkach zarówno przekroczenia prędkości jak i niezastosowania się do sygnalizacji świetlnej.
        Kolizja – wykroczenie skutkowe (powoduję zagrożenie RD i wyrządzam komuś szkodę) – 1000zł mandatu i 6 pkt. karnych
        Przekroczenie prędkości – wykroczenie bez skutkowe (powoduję zagrożenie bezpieczeństwa RD lecz nikomu nie wyrządzam szkody) – 2500zł lub 5000zł mandatu, 15 pkt. karnych, zatrzymanie prawa jazdy na 3 mieś.
        Na prawdę nie widzisz tu rażącej dysproporcji?

        • 1. Mowa była o nieumyślnym spowodowaniu kolizji, a nie nieumyślnym przejechaniu na czerwonym.
          2. Daj już spokój z tą bezskutkowością. Bo ktoś inny może napisać, że jeździ po pijaku bezskutkowo, a jeszcze inny, że bezskutkowo cofnął na autostradzie po przejechaniu swojego zjazdu.
          3. Twoja bezskutkowość działa tylko, gdy do zdarzenia nie dojdzie. Tylko, że gdyby do zdarzeń nie dochodziło, to w ogóle ograniczenia prędkości nie byłyby potrzebne. A jednak do nich dochodzi.

    • Ocena: -2

      To aż takie trudne do zrozumienia? W przypadku opisanej kolizji skutkiem są pogięte blachy i połamane plastiki. A teraz wyobraź sobie skutki zderzenia w przypadku przekroczenia przez kierowcę mającego pierwszeństwo o te Twoje 71 km/h.

      • Ocena: 2

        To chyba ty nie rozumiesz. Chodzi o wykroczenie bezskutkowe i wykroczenie niosące za sobą jakieś skutki. Zarówno znaczne przekroczenie prędkości jak i wjechanie na czerwonym świetle mogą się skończyć tragicznie i to nie podlega dyskusji. Chodzi tylko o ten skutek lub jego brak.

        • Piszesz o wykroczeniach bezskutkowych. Ale napisz o zdarzeniach skutkowych, w których jeden z pojazdów ma 121 km/h.

          Bo wg mnie lepiej spowodować 100 kolizji przy prędkości 50km/h niż jedno zdarzenie (to już będzie katastrofa, a nie kolizji) przy prędkości 121 km/h w mieście.

          • Ocena: 1

            Równie dobrze możesz wjechac na czerwonym przy prędkości 50km/h i spowodować wypadek ze skutkiem śmiertelnym. Argument zupełnie nie trafiony….

  2. Ocena: 4

    I to samo z punktami karnymi za przekroczenie prędkości 15 pkt. natomiast za spowodowanie kolizji tylko 6 pkt.

  3. Wjazd na czerwonym mniej kosztuje, niż przekroczenie prędkości o 30 km/h. Paranoja. Przecież wjeżdżając na czerwonym jesteśmy potencjalnym zabójcą..

    • Ocena: -1

      Wjazd na czerwonym więcej kosztuje, niż przekroczenie prędkości o 20 km/h. Paranoja. Przecież przekraczając prędkość jesteśmy potencjalnym zabójcą..

  4. w takim przypadku mandat powinien wynosić 5 tyś zł i zakaz jazdy na 3 miesiące

    • Bez przesady, on tylko „zignorował wskazania sygnalizacji”.

    • Przypominam, że dostawca, który rozjechał (na śmierć) kobietę idącą deptakiem dostał 3000 PLN grzywny. Więc jak ma się twoje 5000 za kolizję do zdarzenia śmiertelnego?

  5. światła są dla frajerów !

  6. często autem odwiedzam Swidnik,
    i jak zaobserwowałem , tam przejazd na czerwonym to normalna sprawa

  7. Ocena: -1

    Zdumiewające. Komentujący krytykują wjazd na czerwonym, ale jedocześnie są przeciwnikami obecności na skrzyżowaniach rejestratorów wjazdu na czerwonym.

    • Uwaga. Franio znowu pisze sam do siebie, a nie rozwija myśl.
      To jak z tymi „abstynentami” którzy są przeciwnikami kierowania po pijaku i innych patologii alkoholowych, ale obiema rękami i nogami bronią dostępu do alkoholu 24h/dobę.

      • Uwaga. Franio drugi raz pisze sam do siebie, a nie rozwija myśl.
        To tak samo jak z tym, kierującym samochodem, który nie zatrzymał się na zielonej strzałce i z telefonem trzymanym przy uchu trąbi i poucza poucza rowerzystę, że: „rower to się przeprowadza”.

Dodaj komentarz

Z kraju

Biznes i handel

Polityka i społeczeństwo

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia